#Ewangelia: Niebo jest dla zasłużonych?
Jezus powiedział do faryzeuszów i uczonych w Prawie: "Biada wam, faryzeuszom, bo dajecie dziesięcinę z mięty i ruty, i z wszelkiego rodzaju jarzyny, a pomijacie sprawiedliwość i miłość Bożą. Tymczasem to należało czynić i tamtego nie opuszczać.
Biada wam, faryzeuszom, bo lubicie pierwsze miejsce w synagogach i pozdrowienia na rynku.
Biada wam, bo jesteście jak groby niewidoczne, po których ludzie bezwiednie przechodzą".
Wtedy odezwał się do Niego jeden z uczonych w Prawie: "Nauczycielu, tymi słowami nam też ubliżasz". On odparł: "I wam, uczonym w Prawie, biada. Bo wkładacie na ludzi ciężary nie do uniesienia, a sami jednym palcem ciężarów tych nie dotykacie".
Rozważanie do Ewangelii
Tak naprawdę niepotrzebne jest człowiekowi wszystko to, co nie powoduje w nim wzrostu Miłości, lub przynajmniej sprzyja temu wzrostowi. Nawet religia, wiara… Po co komu wiara w Boga i religijne praktyki, jeśli nie nauczy się Miłości? Niebo nie jest emeryturą dla zasłużonych. Jest nowym życiem, czekającym na KAŻDEGO, ale kształtem tego nowego życia jest Miłość. Dlatego Jezus namawia nas nie do gromadzenia zasług, ale do uczenia się Miłości. Trudna jest to nauka, bo Miłość to skomplikowana umiejętność, dlatego trzeba się spieszyć, trzeba pilnie się uczyć. U najlepszego Mistrza - Jezusa.
Skomentuj artykuł