Krzyż wziął się ze współczucia Boga do człowieka, który się zagubił

Krzyż wziął się ze współczucia Boga do człowieka, który się zagubił
Fot. Tim Marshall / unsplash.com

Miłość to bycie z drugim w krzyżu nawet wtedy, kiedy nic nie możemy uczynić. Możemy tylko ‘współ-czuć’, przekraczając próg samotności. Krzyż wziął się ze współczucia Boga do człowieka, który się zagubił. Z naszego doświadczenia współczucia ‘obok krzyża’ rodzi się nowy człowiek. 

Słowo na dziś (J 19,25-34)

Z Ewangelii wg św. Jana: A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.
Potem Jezus świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: «Pragnę». Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę pełną octu i do ust Mu podano. A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: «Wykonało się!» I skłoniwszy głowę oddał ducha.
Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały na krzyżu w szabat - ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem - Żydzi prosili Piłata, aby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich ciała. Przyszli więc żołnierze i połamali golenie tak pierwszemu, jak i drugiemu, którzy z Nim byli ukrzyżowani. Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok i natychmiast wypłynęła krew i woda.

Komentarz do Ewangelii (poniedziałek, 20.05.2024)

Obraz: Oczyma wyobraźni zobaczę scenę ukrzyżowania Jezusa, Jego ‘godzinę’. Posłucham ostatnich wypowiedzianych przez Niego słów. Przyjrzę się swoim odczuciom i skojarzeniom. Nie jestem zewnętrznym obserwatorem, ale uczestnikiem tych wydarzeń.

DEON.PL POLECA

Myśl: „Stać obok krzyża Jezusowego” – to opis historii, a zarazem symboliczne wyrażenie misji wspólnoty i każdego z osobna. Zadaniem Kościoła jest trwanie ‘obok krzyża’. W nim jest początek wspólnoty. Dlaczego? Bo miłość to bycie z drugim w krzyżu nawet wtedy, kiedy nic nie możemy uczynić. Możemy tylko ‘współ-czuć’, przekraczając próg samotności. Krzyż wziął się ze współczucia Boga do człowieka, który się zagubił. Z naszego doświadczenia współczucia ‘obok krzyża’ rodzi się nowy człowiek.

Emocja: ‘Pragnę’ i ‘wykonało się’. Pragnienie Jezusa odsyła nas do czegoś więcej niż napój, chodzi o ‘wodę życia’, gorliwość Ducha. Jest to pragnienie Boga, który jest dawcą życia. ‘Wykonało się’ odnosi nas do planu Boga, od stworzenia po czasy ostateczne. Bóg doprowadza swój zamysł do pełnej realizacji.

Wezwanie: Poproszę o dar Ducha, trwanie przy Jezusie do końca. Podziękuję za dar Matki, którą Jezus powierza swoim umiłowanym uczniom. Przez dłuższą chwilę będę trwał w adoracji krzyża.

DEON.PL

Wcześniej duszpasterz akademicki w Opolu; duszpasterz polonijny i twórca Jezuickiego Ośrodka Milenijnego w Chicago; współpracownik L’Osservatore Romano, Studia Inigo, Posłańca Serca Jezusa i Radia Deon oraz Koordynator Modlitwy w drodze i jezuici.pl;

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
ks. Jan Kaczkowski

Każdy ma własną Drogę krzyżową.
Ta jest ostatnią Drogą ks. Jana Kaczkowskiego.

Dla wierzących i niewierzących. Dla wojowników i pacyfistów. Dla pracowników korporacji i zakleszczonych w układach bez wyjścia. Dla zdradzających, skrzywdzonych i nienawidzących....

Skomentuj artykuł

Krzyż wziął się ze współczucia Boga do człowieka, który się zagubił
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.