Mieczysław Łusiak SJ
Dlaczego dla Boga dzieci są takie ważne, że aż prawie zrównuje je ze sobą, mówiąc: "Kto by przyjął jedno takie dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje"? Na pewno nie ze względu na zasługi, bo ich dzieci nie mają.
Mieczysław Łusiak SJ
Uczniom Jezusa przyszła myśl, kto z nich jest największy. Lecz Jezus, znając myśli ich serca, wziął dziecko, postawił je przy sobie i rzekł do nich: "Kto przyjmie to dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmie, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto bowiem jest najmniejszy wśród was wszystkich, ten jest wielki".
Mieczysław Łusiak SJ
Jan powiedział do Jezusa: "Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy; i zabranialiśmy mu, bo nie chodził z nami".
Stanisław Biel SJ
W dzisiejszej Ewangelii uderza rozdźwięk między tolerancją i otwartością Jezusa, a mentalnością Jego uczniów.
Mieczysław Łusiak SJ
Bóg, w odróżnieniu do człowieka, nie ma upodobania w dostrzeganiu naszych grzechów. Za to ma wielkie upodobanie w dostrzeganiu dobra - wręcz się nim fascynuje. Byłoby to z wielkim pożytkiem dla nas, gdybyśmy ukształtowali nasze upodobania na wzór Boga.
Mieczysław Łusiak SJ
Kiedy Jezus pyta się nas, za kogo Go uważamy, to nie pyta o naszą wiedzę, ale o nasz stosunek do Niego. A bardzo wiele w naszym życiu zależy od tego, jaki jest nasz stosunek do Jezusa, bo tylko On może nas zbawić.
Mieczysław Łusiak SJ
Herod był zaniepokojony dobrem, które czynił Jezus. Dla niego bowiem nie istniało dobro i zło, ale tylko to co było po jego myśli i to co było wbrew jemu. Niestety, taka definicja dobra jest dość często spotykana.
Mieczysław Łusiak SJ
Jezus zawołał Dwunastu, dał im moc i władzę nad wszystkimi złymi duchami i władzę leczenia chorób. I wysłał ich, aby głosili królestwo Boże i uzdrawiali chorych.
Mieczysław Łusiak SJ
Kogo na ogół określamy mianem "bliski"? Tego, który nam wiele dał, komu wiele zawdzięczamy. A kogo Jezus nazywa swoimi bliskimi?
Mieczysła Łusiak SJ
Wbrew pozorom Bóg objawia się bardzo wyraźnie. Objawienie Boże nie jest nachalne, ale jest wyraźne. W każdym razie kto chce, może poznać Boga, Jego mądrość i miłość.
Mieczysław Łusiak SJ
Przyszli do Jezusa Jego matka i bracia, lecz nie mogli się dostać do Niego z powodu tłumu. Oznajmiono Mu: "Twoja matka i bracia stoją na dworze i chce się widzieć z Tobą". Lecz On im odpowiedział: "Moją matką i moimi braćmi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je".
Mieczysław Łusiak SJ
Bóg utożsamia się z dzieckiem, a najwyższą pozycję społeczną według Niego daje postawa służby. Czy to nie jest jakieś szaleństwo?!
Stanisław Biel SJ
Apostołowie byli trzy lata "w szkole Jezusa". Bliskość i stała obecność Mistrza była czasem ich formacji, kształtowaniem osobowości, tożsamości a także misji, jaką mieli podjąć. Jezus formował uczniów nie tyle poprzez słowa i przekaz zasad moralnych, co poprzez obecność. Jednak Jego słowa i świadectwo nie zawsze spotykały się ze zrozumieniem.
Mieczysław Łusiak SJ
Gdy zebrał się wielki tłum i z miast przychodzili do Jezusa, rzekł w przypowieści: "Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je. Inne padło na skałę i gdy wzeszło, uschło, bo nie miało wilgoci. Inne znowu padło między ciernie, a ciernie razem z nim wyrosły i zagłuszyły je. Inne w końcu padło na ziemię żyzną i gdy wzrosło, wydało plon stokrotny".
Mieczysław Łusiak SJ
Gdy Jezus wychodził z Kafarnaum, ujrzał człowieka siedzącego w komorze celnej, imieniem Mateusz, i rzekł do niego: "Pójdź za Mną". On wstał i poszedł za Nim.
Adam Szustak OP
Publikujemy kazanie o. Adama Szustaka z XXIV tygodnia Okresu Zwykłego, wygłoszone w środę u dominikanów w Łodzi (19 września 2012): "O żarłoku i pijaku".
Mieczysław Łusiak SJ
Jeden z faryzeuszów zaprosił Jezusa do siebie na posiłek. Wszedł więc do domu faryzeusza i zajął miejsce za stołem. A oto kobieta, która prowadziła w mieście życie grzeszne, dowiedziawszy się, że jest gościem w domu faryzeusza, przyniosła flakonik alabastrowy olejku i stanąwszy z tyłu u nóg Jego, płacząc, zaczęła oblewać Jego nogi łzami i włosami swej głowy je wycierać.
Mieczysław Łusiak SJ
Można być "dziećmi mądrości", albo "dziećmi kaprysu". Kapryśność jest zjawiskiem występującym nie tylko u maluchów
Mieczysła Łusiak SJ
Strapienie to stan, w którym człowiek "z bólem serca" szuka Boga i nie może Go znaleźć. Takiego stanu doświadcza każdy człowiek, który wchodzi na drogę pogłębionej relacji z Bogiem.
Mieczysław Łusiak SJ
Przez wiarę setnika, Jezus już był w jego domu. Od dawna. Przyjście Jezusa nic by nie zmieniło. Często pytamy się: "Gdzie jest Bóg?". Wiara czyni Boga obecnym w naszym życiu.
{{ article.description }}