Mieczysław Łusiak SJ
Szukając sił do codziennego ofiarowania się Bogu, pamiętajmy, że On pierwszy sam ofiarował się nam. On jest dla nas! I nie dlatego, że jesteśmy tacy wspaniali, ale dlatego, że po prostu jesteśmy.
Mieczysław Łusiak SJ
Jezus wskrzesił dziewczynkę, abyśmy nie bali się śmierci. Chociaż lęk przed śmiercią jest czymś naturalnym, to jednak powinniśmy robić wszystko, aby ten lęk ograniczyć, bo on jest bardzo destrukcyjny. Lęk przed śmiercią podcina skrzydła miłości.
Mieczysław Łusiak SJ
Jezus i uczniowie Jego przybyli na drugą stronę jeziora do kraju Gerazeńczyków. Ledwie wysiadł z łodzi, zaraz wybiegł Mu naprzeciw z grobów człowiek opętany przez ducha nieczystego.
Stanisław Biel SJ
Słowo „błogosławiony” (gr. „makarios”) można przetłumaczyć, bardzo upraszczając, jako „szczęśliwy”. Pan Bóg złożył w sercu każdego człowieka pragnienie szczęścia jako pierwotną tęsknotę i pragnie odpowiedzieć na nią, dzieląc się własnym szczęściem.
Mieczysław Łusiak SJ
To jest chyba dość częste, że w obliczu trudności mamy ochotę „wygarnąć” Panu Bogu: „Nic Cię to nie obchodzi, że ginę?”. Tymczasem trudności, jakie nam się przytrafiają w życiu nie oznaczają, że giniemy.
Mieczysław Łusiak SJ
"Z czym porównamy królestwo Boże lub w jakiej przypowieści je przedstawimy? Jest ono jak ziarnko gorczycy; gdy się je wsiewa w ziemię."
Mieczysław Łusiak SJ
Słowa dzisiejszej Ewangelii znów nawołują nas do radykalizmu. Ma on dotyczyć stawania w prawdzie i hojności w czynieniu dobra. Aby ten radykalizm był możliwy, musimy „uważać na to, czego słuchamy”.
Mieczysław Łusiak SJ
Rozdawanie pokoju to jednak trudne zadanie. Kto to czyni, podobny jest do ciężko pracującego robotnika. Jest to również zadanie niebezpieczne, choć wydawałoby się, że wszyscy chcą pokoju.
Mieczysław Łusiak SJ
Po swoim zmartwychwstaniu Jezus ukazał się Jedenastu i powiedział do nich: "Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu".
Mieczysław Łusiak SJ
Ludzie odrzucają Jezusa, ponieważ dobrze Go nie znają. Odrzucają Go więc nie do końca świadomie. Dlatego im będzie wybaczone.
Stanisław Biel SJ
Dzisiejsza Ewangelia mówi o początkach publicznej działalności Jezusa. Jezus głosi Ewangelię, wzywa do nawrócenia i powołuje uczniów.
Mieczysław Łusiak SJ
„Odszedł od zmysłów” to eufemizm dla wyrażenia tego, że Jezus zwariował. Tak, On zwariował na punkcie człowieka, zwłaszcza tego najuboższego, najbardziej zagubionego i cierpiącego. Jezus zwariował z miłości!
Mieczysław Łusiak SJ
Można by zadać pytanie o znaczenie takiej misji – czy towarzyszenie Jezusowi to tak ważna rzecz? Po co Mu ludzkie towarzystwo?
Mieczysław Łusiak SJ
Przywracanie zdrowia ciężko chorym poprzez jedno dotknięcie jest oczywiście dobrem bardzo spektakularnym, ale to, co czytamy w dzisiejszej Ewangelii jest potwierdzeniem, jak bardzo potrzebujemy po prostu dobra.
Mieczysław Łusiak SJ
W dzień szabatu Jezus wszedł do synagogi. Był tam człowiek, który miał uschłą rękę. A śledzili Go, czy uzdrowi go w szabat, żeby Go oskarżyć.
Mieczysław Łusiak SJ
Pewnego razu, gdy Jezus przechodził w szabat wśród zbóż, uczniowie Jego zaczęli po drodze zrywać kłosy. Na to faryzeusze rzekli do Niego: "Patrz, czemu oni robią w szabat to, czego nie wolno?"
Mieczysław Łusiak SJ
Ewangelia nie jest wypełnieniem nową treścią jakiegoś istniejącego systemu religijnego. Jezus proponuje coś zupełnie nowego, zarówno w swej treści, jak i formie. Dlatego chrześcijaństwo łączy z innymi religiami właściwie tylko jedno: przekonanie, że istnieje Bóg.
Stanisław Biel SJ
Gdy Jan Chrzciciel zobaczył przechodzącego Jezusa, wydał świadectwo o Nim, które jest „zwięzłą teologią” osoby Jezusa: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata”. Słowa te wypowiada do dzisiaj każdy kapłan podczas Eucharystii, ukazując przełamaną Hostię.
Mieczysław Łusiak SJ
Póki dzielimy ludzi na złych i dobrych, nie jesteśmy zdolni do miłości. Miłość bowiem nie zna tych dwu kategorii ludzi: źli i dobrzy. Miłość chce zawsze pomagać. I jakby „lepiej się czuje”, gdy może komuś pomóc – wtedy ona jest „u siebie”.
Mieczysław Łusiak SJ
Wtem przyszli do Niego z paralitykiem, którego niosło czterech. Nie mogąc z powodu tłumu przynieść go do Niego, odkryli dach nad miejscem, gdzie Jezus się znajdował...
{{ article.description }}