Ludzie wracają z tych rekolekcji odmienieni. Sposób św. Ignacego na życiową zmianę

Ćwiczenia Duchowne św. Ignacego Loyoli / Fot. Family News Service
Family News Service / pk

- Doświadczając pogubienia i różnych trudności, czasem przychodzi taki moment gotowości na zmianę, na otwarcie się na coś więcej, na spojrzenie w nowy sposób na swoje życie. Myślę, że to jest też dobry moment, w którym można pomyśleć o rekolekcjach. Pan Bóg jest Bogiem niespodzianek i cudów i te cuda zdarzają się praktycznie na naszych oczach - mówi Family News Service dyrektor Centrum Duchowości im. św. Ignacego Loyoli w Częstochowie o. Artur Wenner SJ. Autorem rekolekcji, a właściwie Ćwiczeń Duchowych, jest założyciel Jezuitów św. Ignacy Loyola, wspominany 31 lipca.

Rekolekcje ignacjańskie odbywają się w Częstochowie i w innych ośrodkach rekolekcyjnych prowadzonych przez Jezuitów, ale nie tylko. - Choć w Kościele mają one długą, pięciowiekową tradycję, w naszych polskich warunkach nie są jeszcze dobrze znane i niektórzy rzeczywiście się z nimi nie zetknęli - zauważa o. Wenner.

W rekolekcjach ignacjańskich może wziąć udział każdy. - Można powiedzieć, że każdy chrześcijanin, a nawet każdy człowiek poszukujący, który chciałby odkryć obecność Boga w swoim życiu, może przyjechać i spróbować - podkreśla o. Artur Wenner.

O tym, czy rekolekcje ignacjańskie będą owocne, decydują przede wszystkim pragnienia

Zdaniem dyrektora częstochowskiego Centrum Duchowości o tym, czy rekolekcje będą owocne, decydują przede wszystkim pragnienia. - Można dobrze odprawić te rekolekcje, jeśli mam w sobie pragnienie czegoś więcej w swoim życiu, jeśli jest we mnie pewien głód duchowy - mówi jezuita. - To pragnienie wejścia w bardziej osobistą relację z Bogiem pozwala przeżyć te rekolekcje dobrze - dodaje.

DEON.PL POLECA

Czasem czynnikiem mogącym pomóc w podjęciu decyzji o wzięciu udziału w rekolekcjach ignacjańskich może być doświadczenie życiowego pogubienia. - Gdy jestem człowiekiem wierzącym i chciałbym żyć zgodnie ze swoją wiarą, ale nie bardzo mi to wszystko wychodzi, przychodzi moment gotowości na zmianę, na otwarcie się na coś więcej, na spojrzenie w nowy sposób na swoje życie. Myślę, że to jest też dobry moment, w którym można pomyśleć o rekolekcjach - ocenia dyrektor Centrum Duchowości.

- Ktoś, kto idzie utartymi szlakami i w ogóle nie myśli, żeby cokolwiek zmieniać, czyli nie ma tych pragnień wewnętrznych, nie ma też wolności do tego, żeby przyjąć coś nowego. Jest mała szansa, że taka osoba skorzysta z tych rekolekcji - zaznacza o. Artur Wenner.

Spotkanie z Bogiem i z samym sobą

- Te rekolekcje dają możliwość, aby w zupełnie innych warunkach niż te, do których przywykliśmy przy okazji rekolekcji parafialnych, w ciszy indywidualnie doświadczyć spotkania z Bogiem, ale także spotkania z sobą samym, co dla wielu jest pewną nowością, czasem zaskoczeniem - podkreśla jezuita, dodając, że ciężar rekolekcji ignacjańskich nie spoczywa na głoszonych naukach, ale bardziej na osobistej modlitwie.

Spotkanie z Bogiem nie sprowadza się jedynie do kwestii pewnych praktyk religijnych ani wiedzy religijnej - jest spotkaniem z drugą osobą. - Możemy o kimś słyszeć, możemy o kimś czytać, możemy dowiedzieć się od innych, którzy znają tę osobę, kto to jest, ale to wszystko jest czymś innym niż osobiste spotkanie z osobą, która jest naprzeciwko mnie, którą widzę, postrzegam swoimi zmysłami i z którą mogę rozmawiać - podkreśla o. Wenner.

Jak dodaje jezuita, "choć Boga trudno jest poznać »po ludzku« - bezpośrednio, to nasze władze wewnętrzne mogą być jak najbardziej zaangażowane w to, co nazywamy spotkaniem z Bogiem czy doświadczeniem spotkania z Bogiem. To doświadczenie, które można przeżyć na rekolekcjach".

Znane są z historii przykłady osób takich jak św. Augustyn, Pascal czy współcześnie André Frossard, które w szczególny sposób doświadczyły Bożej obecności. Podobne przeżycia mogą stać się udziałem tego, kto decyduje się odprawić rekolekcje. - Ktoś, kto przeżyje dobrze czas rekolekcji, wychodzi z niego zupełnie przemieniony. Może nie w każdym wypadku jest on tak samo intensywny, natomiast bardzo często osoby kończące rekolekcje mówią, że mają zupełnie nowe spojrzenie na swoje życie, nowy obraz Pana Boga - podkreśla o. Artur Wenner.

- Zawsze warto próbować, bo Pan Bóg jest Bogiem niespodzianek i cudów. Te cuda dzieją się na naszych oczach. Widzimy, jak osoby czasami "wracające z dalekiej podróży" odkrywają zupełnie nowy świat - podsumowuje dyrektor częstochowskiego ośrodka.

Ćwiczenia Duchowe czyli rekolekcje ignacjańskie

Autorem Ćwiczeń Duchowych (oryginalna nazwa rekolekcji ignacjańskich) jest św. Ignacy Loyola (1491-1556), założyciel zakonu Jezuitów. Są one formą rekolekcji w całkowitym milczeniu z modlitwą medytacyjną i kontemplacyjną w oparciu o teksty biblijne. Zostały oficjalnie zatwierdzone przez papieża Pawła III w 1548 r. Pierwszym etapem rekolekcji ignacjańskich jest pięciodniowy fundament, w którym główny akcent spoczywa na odkryciu relacji z Bogiem, zobaczenia kim Pan Bóg jest, i wejścia w relację z Nim. Kolejne cztery części rekolekcji to ośmiodniowe sesje, podczas których m.in. rozważa się poszczególne etapy życia Chrystusa.

Więcej o rekolekcjach ignacjańskich:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ludzie wracają z tych rekolekcji odmienieni. Sposób św. Ignacego na życiową zmianę
Komentarze (2)
MO
~m. obywatel
13 sierpnia 2023, 14:26
Rekolekcje - slogany i propaganda. Komu to potrzebne? Zapewne dla takich co własnego rozumu nie mają, zawsze otwarci na reklamę i decyzje podejmowane przez innych zamiast być odpowiedzialnym za siebie. Takich niedorosłych jest mnóstwo!
PK
Paweł Kopeć
31 lipca 2023, 09:58
Tak. Zgoda. Racja. Ps. Polecam film fabularny o Nim pt. "Ignacy Loyola" z 2016 roku - przejmujący, realistyczny, prawdziwy. Pełen wiary.