Na dobranoc i dzień dobry - Mt 28, 16-20
Idźcie na cały świat…
Ostatni rozkaz
Jedenastu uczniów udało się do Galilei na górę, tam gdzie Jezus im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili.
Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami: Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.
Opowiadanie pt. "Odpowiedzialność naukowca"
Szwajcarski dramaturg Friedrich Durrenznatt w sztuce "Fizycy" przedstawia problem neutralności pod względem swojej wartości nauki czy techniki. Ta dwuaktowa sztuka rozgrywa się w domu dla obłąkanych, do którego schronił się fizyk Johann Wilhelm Mobius symulując obłęd. Mobius odkrył fizyczną formułę świata. Kto ją zna, ten ma świat w swoich rękach i może decydować o jego życiu i zgubie. Odkrywca ucieka przed moralną odpowiedzialnością.
Tymczasem wywiady zachodni i wschodni dowiedziały się o jego badaniach (lecz nie wyniku). Dwóch agentów, obaj fizycy, którzy również udają umysłowo chorych (jeden nazywa siebie Newtonem, a drugi Einsteinem), daje się zamknąć razem z Mobiusem w domu dla obłąkanych, ażeby go pilnować.
Zatem, ucieczka do domu wariatów, ażeby świat nie przemienił się w dom wariatów. To, że odkryć i wiedzy nie można nigdy wycofać, pokazuje Durrenmatt w osobie lekarki, która poznając się bardzo dobrze na fikcyjnym obłędzie Mobiusa przepisuje potajemnie jego notatki i tak wchodzi w posiadanie formuły świata.
Zasadnicze przesłanie tej sztuki jest wyraźne: nie spełnia się moralnej odpowiedzialności uciekając przed nią, lecz dostarczając światu i ludzkości założeń do odpowiedzialnego zastosowania wiedzy naukowej i technicznej.
Refleksja
Posiadając nasze naturalne i nabyte umiejętniości, powinniśmy iść na cały świat i głosić Ewangelię Jezusa. Tylko w ten sposób głosimy naszym życiem Jego życie, męczeńską śmierć, ale przede wszystkim Zmartwychwastanie. Nasze życie to wciąż przypominanie o tym fakcie, że wciąż wciąż podnosimy się z grzechów, które jeśli biorą nad nami górę, to niszczą naszą codzienność…
Jezus głosił, że nasze życie, to upadki, ale przede wszystkim jesteśmy wezwani do tego, aby na własnych błędach uczyć się i wyciągać konkretne wnioski na kolejne dni naszego życia. Wszystko po to, aby żyć w wolności ciała i ducha, które mają nam być pomocne w naszej codzienności. Każda minuta naszego życia to dzielenie się wiarą z tymi, którzy potrzebują nawrócenia. Wpierw jednak trzeba nawrócić się samemu…
3 pytania na dobranoc i dzień dobry
1. W jaki sposób głosić całemu światu Ewangelię?
2. Dlaczego wciąż upadamy w grzechu?
3. W jaki sposób dać świadectwo własnego nawrócenia?
I tak na koniec...
Przez życie trzeba przejść z godnym przymrużeniem oka, dając tym samym świadectwo nieznanemu stwórcy, że poznaliśmy się na kapitalnym żarcie, jaki uczynił, powołując nas na ten świat (Stanisław Jerzy Lec)
Skomentuj artykuł