Na kim opieram swoje życie?
Kogoś trzeba uczynić swoim pasterzem, to znaczy na kimś trzeba się w życiu oprzeć. Każdy na kimś jest oparty. Niektórzy na sobie, inni na mamie czy tacie, inni na kolegach i koleżankach, jeszcze inni na „ludziach z telewizji”, itd. Warto jednak dobrze zastanowić się na kim się opieram w życiu. Czy jest to ktoś mądry? Co już pokazał swoim życiem ten, na kim się opieram?
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
Kogoś trzeba uczynić swoim pasterzem, to znaczy na kimś trzeba się w życiu oprzeć. Każdy na kimś jest oparty. Niektórzy na sobie, inni na mamie czy tacie, inni na kolegach i koleżankach, jeszcze inni na „ludziach z telewizji”, itd. Warto jednak dobrze zastanowić się na kim się opieram w życiu. Czy jest to ktoś mądry? Co już pokazał swoim życiem ten, na kim się opieram?
Jezus stanął wśród wielu potencjalnych pasterzy. Postanowił zmierzyć się z tą wielką konkurencją pasterzy, jaka istnieje w świecie. Bardzo często, niestety, przegrywa – wielu Go nie wybiera. Czy jednak nie jest tak, że ci, u których Jezus przegrał, sami też przegrywają? W każdym razie, ci którzy wybiorą Jezusa, na pewno wygrają. Warto wybrać Jezusa. On gwarantuje „życie w obfitości”, a to oznacza coś więcej niż życie „łatwe i przyjemne”.
Skomentuj artykuł