Pokusy mają się świetnie w tajemnicy. Jak je pokonać? Oto trzy wskazówki św. Ignacego
Pokusy mają się świetnie w tajemnicy. Mają dużą siłę przyciągania i rzucają nam wyzwanie, którego... wcale nie musimy podejmować. Trudno im się oprzeć, ale św. Ignacy ma na to prostą radę. Jak radzić sobie z pokusami? Wyjaśnia o. Nikolaas Sintobin SJ.
Pokusy to chleb powszedni. Mogą to być myśli, obrazy, wspomnienia lub wydarzenia, które mają dużą siłę przyciągania. Trudno im się oprzeć, ponieważ zazwyczaj, choć nie zawsze, mogą szybko dostarczyć intensywnej przyjemności. Jest jednak druga strona medalu: pokusa niemal zawsze prowadzi do czegoś negatywnego.
Ignacy daje nam trzy wskazówki, jak radzić sobie z pokusami i niepokojącymi myślami.
Małżeństwo Charlesa jest bardzo udane, mimo to zdradził swoją żonę z Raną. Szczerze tego żałuje. Nie chce narazić swojego związku na szwank. Skłonność do flirtu zawsze była jego słabą stroną. Tego wieczoru został zaproszony na przyjęcie. Wie, że Rana też tam będzie. Jego żona jest w podróży, więc może iść sam. Zdaje sobie sprawę z tego, że jeśli tam pójdzie, podejmie ryzyko. Początkowo zamierzał nie iść, ale przed chwilą na nowo przeczytał zaproszenie i coraz bardziej skłania się ku temu, by mimo wszystko się tam wybrać.
Nie wchodź w dialog z pokusą. Zamknij drzwi od razu
Ignacy daje bardzo jasną wskazówkę tym, którzy stoją w obliczu pokus. Jest tylko jeden skuteczny sposób, żeby sobie z nimi poradzić: od razu zamknąć drzwi. Z pokusą nie wolno wchodzić w dialog. Nie ma sensu szukać kompromisu. Zawsze przegrasz. Jeśli skosztujesz choć odrobinę słodkiej pokusy, jesteś stracony. Jej przyciąganie szybko staje się tak silne, że wszelki opór znika. Pokusa jest w twoim DNA. Nieustannie szepcze ci do ucha, że jesteś wystarczająco silny, by nie ulec, i w każdej chwili możesz się zatrzymać. Ale koniec końców urok pokusy jest zawsze zbyt duży i przegrywasz.
Jeśli dostrzegłeś pokusę, najlepiej od razu się od niej odwróć i nie szukaj konfrontacji. Wtedy zwykle szybko traci swoją moc, a ty możesz się zająć czymś innym. Taka postawa wymaga pokory. W pierwszym odruchu możesz pomyśleć, że jesteś wystarczająco silny, by podjąć walkę, i że nie musisz uciekać. Nie rób tego. Odejdź. Po chwili poczujesz spokój i zadowolenie.
Kusi cię? Porozmawiaj o tym z kimś, komu ufasz
Charles ciągle jeszcze nie wie, czy iść na przyjęcie. Jego wewnętrzne napięcie staje się namacalne. Czuje zarówno podniecenie, jak i lęk. Wciąż zmaga się z myślami. W końcu decyduje się zadzwonić do Martina, swojego najlepszego przyjaciela, chociaż wydaje mu się to kłopotliwe i upokarzające. Charles wie, że Martin jest mądrą osobą i że go lubi. Martin nie musi dużo mówić. Gdy Charles przedstawia mu sytuację, pyta po prostu: „I co?”. Odpowiedź natychmiast staje się oczywista. Tego wieczoru Charles pójdzie z Martinem do kina.
Pokusy mają się świetnie w tajemnicy. Częścią ich natury jest wmówić ci, całkiem przekonująco, że nie byłoby dobrze, gdybyś komuś o tym powiedział – byłoby to upokarzające, niedojrzałe, dziwne i bezużyteczne. Ignacy zaleca coś dokładnie odwrotnego: opowiedzieć zaufanej osobie o tym, co się dzieje. Siła pokusy od razu się zmniejszy i dostrzeżesz, czym ona jest naprawdę – że to zły pomysł.
Nie zaprzeczaj swojej słabości
W młodości Margaret była bardzo źle traktowana ze względu na swój wygląd. W rezultacie brakuje jej pewności siebie, mimo że przeszła odpowiednią terapię. Obecnie jest już dorosła i ułożyła sobie życie. Jeśli jednak ktoś w domu lub w pracy poczyni najmniejszą uwagę, którą zinterpretuje jako aluzję do swojego wyglądu, wpada w szał.
Wyrzucasz sobie, że po raz kolejny dałeś się złapać tam, gdzie jesteś najsłabszy. Jak to możliwe? Przecież tak dobrze wiesz, gdzie można cię zranić. Czy to się nigdy nie skończy? Złość i rozczarowanie z powodu własnego głupiego zachowania mogą sprawić, że będziesz podwójnie nieszczęśliwy. Rada Ignacego jest tak samo prosta, jak oczywista. Nie bądź zdziwiony, zdenerwowany, rozczarowany lub zły dlatego, że znowu wpadłeś w tę pułapkę. To twój słaby punkt. To oczywiste, że będziesz atakowany w tym miejscu. Może pewnego dnia zostanie ono uzdrowione, może ta słabość zniknie z biegiem lat lub nauczysz się lepiej sobie z nią radzić. A może nie. Jeśli się na nią zgodzisz, unikniesz podwójnego bólu i łatwiej ci będzie z nią żyć.
Zobacz inne odcinki cyklu o rozeznawaniu:
Jak mądrze decydować, gdy problemy cię przerastają? Pomoże ci zasada lodówki
Jak radzić sobie z lękiem? Jezuita podpowiada cztery proste sposoby
Jak rozeznawać, gdy jesteś nieszczęśliwy? Te cztery stare sposoby bardzo ci w tym pomogą
---
Tekst jest fragmentem książki "Zaufaj swoim uczuciom. Jak dokonywać mądrych wyborów" Nikolaasa Sintobina SJ, wydanej nakładem Wydawnictwa WAM. Tytuł, lid i śródtytuły pochodzą od redakcji.
Nikolaas Sintobin – flamandzki jezuita i kierownik duchowy zainteresowany posługą w Internecie oraz odkrywaniem nowych sposobów pomagania ludziom w odnajdywaniu Boga. Zanim w 1989 roku wstąpił do Towarzystwa Jezusowego, przez krótki czas pracował jako prawnik. Studiował w Brukseli, Paryżu i Santiago de Chile.
Skomentuj artykuł