Przerób definicje na rebusy
Wzrokowcom łatwiej zapamiętać pomysłowe obrazki niż logiczne zdania. Zachęcam więc nauczycieli religii, aby wraz z uczniami przerobili definicje na rebusy. Pomoże to wielu uczniom w nauce i uczyni ją bardziej atrakcyjną.
Poniżej podaję przykład rebusu zawierającego odpowiedź na pytanie czym jest Pismo Święte.
Tego nie wymyślił nauczyciel lecz uczeń. Czasami wystarczy dać uczniom więcej wolności w myśleniu aby wyzwolić w nich kreatywność. W kontekście uczenia się słowo "kombinować" nie jest nieetyczne. Zachęcajmy uczniów do kombinowania, do wymyślania czegoś, czego jeszcze nikt nie wymyślił. Wzrokowcy będą tu najlepszymi wynalazcami. Jeden z moich uczniów super-wzrokowców, licealista z klasy pierwszej, tak przedstawił definicję sakramentu:
Wpisz nauczane treści w rysunek przedstawiający element natury
Bardzo często, prosta forma, przedstawiająca drzewo, motyla, dłoń, rybę, kwiat, może ułatwić przyswajanie także innych treści. Można w taką formę wpisać niemal wszystko: dziesięć przykazań, konsekwencje grzechu pierworodnego, najważniejsze wydarzenia z życia świętego, różnice i podobieństwa między religiami, itp. Poniżej uproszczony rysunek ryby, w który możemy wpisać np. konsekwencje reformacji i pogrupować je na rybich ościach.
W głowę ryby wpisujemy słowo "reformacja" a na ościach zapisujemy jej konsekwencje. To tylko przykład jednego z wielu tematów, które mogą być opracowane na tym rysunku.
Zreformuj zeszyt przedmiotowy
Wzrokiem obejmujemy łatwiej płaszczyzny horyzontalne niż wertykalne, warto więc przemyśleć możliwość zmienienia formatu zeszytu tak, aby wzrokowcy mogli widzieć całą jego stronę i umieszczać na niej notatki w formie graficznej, na przykład w postaci map myśli (zobacz: ksiazki Tonego Buzanana), aby mogli wklejać ilustracje, rysować schematy i kolorować je. Uczniowie podzielili się kiedyś ze mną, że ozłocili by pomysłodawcę, który stworzyłby dla nich taki zeszyt przedmiotowy, który do złudzenia przypominałby stronę internetową. A może zrezygnować z zeszytu na rzecz prowadzonego regularnie religijnego bloga?
Skomentuj artykuł