Remi Recław SJ: To jest podstępne działanie złego ducha, którego często nie zauważamy

Czy zły duch może nas prosić? Wydaje nam się to obce. Myślimy, że złe duchy są inwazyjne, że pokusę łatwo rozpoznać, ale w momencie, kiedy stawiamy opór pokusie, ona przybiera różne inne postacie, które się przymilają, proszą nas, są serdeczne - mówi o. Remi Recław SJ.

W nagraniu opublikowanym na youtube'owym kanale Mocnych w Duchu o. Remi mówi o walce duchowej, w którą co dzień jesteśmy zaangażowani, czy tego chcemy, czy nie. Nawiązuje przy tym do fragmentu Ewangelii Marka o uzdrowieniu opętanego. 

Ten rodzaj pokusy wydaje się miły i serdeczny

- Jezus uzdrawia opętanego. W momencie uwalniania zły duch mówi: "na imię mi Legion, bo jest nas wielu". I te złe duchy proszą Jezusa, aby ich nie wyganiał z tej okolicy. Złe duchy mogą prosić człowieka wierzącego! Proszą Jezusa! To nam się wydaje obce, myślimy, że złe duchy są inwazyjne, że pokusę łatwo rozpoznać, ale w momencie, kiedy stawiamy opór pokusie, ona przybiera różne inne postacie. Czasami to są takie postacie, które się przymilają, proszą nas, są serdeczne, są w stanie troszkę się ukorzyć, nie za dużo, ale troszkę - mówi jezuita. 

Jak podkreśla, ten rodzaj kuszenia jest miły dla ludzi wierzących, bo zły duch prosi. A za tym proszeniem jest schowane wyciszające, uspokajające działanie złego ducha, bo jego celem jest to, żebyśmy go wyrzucili, ale nie do końca, żeby mógł zostać, miał uchylone drzwi, mógł wrócić.   

Nie wchodź w dyskusję ze złym duchem

- To jest podstępne działanie złego ducha, którego możemy nie zauważać. Drzwi ciut uchylone dla złego ducha - to się potem dzieje w naszych pragnieniach, naszych marzeniach. Pomyślmy o tym chwilkę, o tej niepotrzebnej dyskusji, w którą wchodzimy ze złym duchem - mówi o. Recław.

Posłuchaj całego nagrania: 

Źródło: Mocni w Duchu / YouTube / mł