Te myśli mogą pochodzić od Anioła Stróża
Jak zobaczyć jego działanie na co dzień? Przyjrzyj się uważnie swoim myślom.
O aniołach wspominał sam Jezus
Modlitwa do Anioła Stróża to jedna z modlitw, jakiej od najmłodszych lat uczy się dziecko. Jej brzmienie dostosowane jest do jego poziomu. Nie obfituje ona we wzniosłe i bogate słownictwo, a wręcz trąci daleko posuniętą naiwnością. Delikatnie mówiąc, także kiczowate obrazki z Aniołem Stróżem towarzyszącym dzieciom na moście nie zachęcają do tego, by z perspektywy dorosłego uznać Anioła Stróża za realnie istniejącą postać, a wręcz przeciwnie – jawi się on nam często jako fikcyjny relikt z oddalonego o lata świetlne dzieciństwa. Łatwiej przyjąć do wiadomości, że Anioł Stróż sprawuje pieczę nad dzieckiem niż potraktować serio jego opiekę nad dorosłym człowiekiem. Dziecko uchodzi za szczególnie niewinne, dlatego anielska piecza nad nim nabiera specyficznego charakteru, podczas gdy anielską niewinność wyrażają wizerunki dziecięcego Anioła Stróża. Mimo iż jest to z pozoru urzekające, pozbawia realności Anioła Stróża, a przecież o jego istnieniu mówi sam Jezus Chrystus, kiedy w Ewangelii
według świętego Mateusza udziela następującej przestrogi: „Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie”.
Co Kościół mówi o Aniołach Stróżach?
O istnieniu Anioła Stróża wypowiadali się już wybitni teologowie minionych wieków, na przykład święci Justyn, Ambroży, Augustyn, Bazyli Wielki, Bonawentura, Bernard, Tomasz z Akwinu, a także oprócz nich Orygenes, Tertulian, Piotr Lombard i jezuita Franciszek Suarez. Święty Bernard z Clairvaux pisał: „Anioł to doskonały sługa, przynoszący człowiekowi łaskę oraz miłość Boga. Służy człowiekowi, kochając go ze wszystkich sił. Czegóż mamy się lękać, strzeżeni przez tak wielkich stróżów? Nie mogą wszak ulec wrogom ani zbłądzić, ani tym bardziej zwodzić ci, którzy nas strzegą na wszystkich naszych drogach. Są wierni, roztropni i potężni – czegóż mamy się lękać? Obyśmy tylko szli za nimi, przylgnęli do nich, a trwać będziemy na zawsze w opiece Boga niebios”. Już na przełomie I i II wieku anielską opiekę nad człowiekiem sugerował Hermas w Pasterzu. O owej pieczy mówi również apokryficzna Księga Henocha. Jednakże wydaje się, że dzisiaj skuteczniej od wymienionych teologów czy wspomnianych książek przekonują o istnieniu Anioła Stróża liczni mistycy i mistyczki, zwłaszcza bliżsi naszym czasom. Z ich grona przywołam chociażby świętych: Gemmę Galgani, Faustynę i o. Pio.
Nadal nie wierzę... i co dalej?
Mimo tylu dowodów przemawiających za istnieniem Anioła Stróża i tak jesteśmy nękani wątpliwościami. Możemy jedynie pozazdrościć świętym: Gemmie, Faustynie i o. Pio, że widzieli swoich Aniołów Stróżów i z nimi rozmawiali. Jednak czy należy koniecznie widzieć, by wierzyć? Jeśli takie byłoby kryterium wiarygodności, mielibyśmy ateistów na pęczki. Naiwność modlitwy czy dewocyjnych obrazków nie powinna nadwerężać naszej wiary w Anioła Stróża, o którym ks. Jan Twardowski następująco pisał w poświęconym temu niebiańskiemu duchowi wierszu: „nazywamy go brzydko stróżem / każemy mu stać pilnować / używamy jako chłopca na posyłki / kto z nas mu rękę poda / pożałuje że ma skrzydła za duże / sumienie tak czyste że niewygodne / kolor biały całkiem niepraktyczny / życie obce bo bez pomyłek / miłość niecałą bo bez umierania / kto z nas obejmie
go za szyję / − słuchaj – powie zmieniły się czasy / teraz ja cię przed światem ukryję”.
Jak się modlić do Anioła Stróża?
Owa prostota, naiwność, infantylność ma jednak w sobie sporo uroku. W naszej rodzimej tradycji pasuje ona doskonale do Anioła Stróża. Może my, dorośli, powinniśmy ją w pełni zaakceptować, a jeśli zaniedbaliśmy modlitwę do tego niebiańskiego Przyjaciela, może powinniśmy ponownie zacząć modlić się do niego? Mimo wielu już lat, jakie upłynęły od kresu mojego dzieciństwa, nadal zwracam się do mego Anioła Stróża wspomnianą, piękną, prostą, tradycyjną, rodzimą modlitwą „Aniele Boży, Stróżu mój…”. Skoro modlę się do niego, nie jest on reliktem, ale towarzyszy mi w każdej chwili życia. Jeśli jako dorośli krępujemy się wypowiedzieć słowa „dziecięcej modlitwy”, możemy ułożyć własną, odpowiadającą dostojeństwu dorosłości, „dojrzalszą”. Ja pozostanę przy tradycyjnej, gdyż zawiera w skrócie wszystko, o co chciałabym prosić Anioła Stróża, a także ukazuje sens jego obecności.
Tak działa Anioł Stróż
Misja tego niebiańskiego Przyjaciela nie kończy się wraz z kresem naszego dzieciństwa. Warto bliżej zaprzyjaźnić się ze swoim Aniołem Stróżem. Chociaż nie jesteśmy tego w pełni świadomi, jego pomoc z pewnością wielokrotnie uchroniła nas przed nieszczęściami. Delikatne podpowiedzi w postaci nasuwających się myśli, przez innych nazywane często intuicją, by na przykład tego dnia pozostać w domu czy udać się do spowiedzi, ponieważ sumienie jest już zbytnio obciążone, to dobre rady Anioła Stróża. Takimi działaniami Anioł Stróż sygnuje moje życie, poświadczając, że wbrew wątpliwościom istnieje, niepozorny, ale i niezwykle skuteczny i mocny.
Skomentuj artykuł