Te myśli w nas wykorzystuje zły duch. Dlatego nasze głoszenie napotyka trudności
Słowo Boga natrafia na "nieprzepuszczalną warstwę", kokon, jaki sobie tworzymy z naszych przyzwyczajeń i schematów: tak było, tak się myśli, tak się robi, nic na to nie poradzę. Zły duch je wykorzystuje.
Słowo na dziś (Mt 13,18-23)
Z Ewangelii wg św. Mateusza: Wy zatem posłuchajcie przypowieści o siewcy! Do każdego, kto słucha słowa o królestwie, a nie rozumie go, przychodzi Zły i porywa to, co zasiane jest w jego sercu. Takiego człowieka oznacza ziarno posiane na drodze. Posiane na miejsce skaliste oznacza tego, kto słucha słowa i natychmiast z radością je przyjmuje; ale nie ma w sobie korzenia, lecz jest niestały. Gdy przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamuje. Posiane między ciernie oznacza tego, kto słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne. Posiane w końcu na ziemię żyzną oznacza tego, kto słucha słowa i rozumie je. On też wydaje plon: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, inny trzydziestokrotny».
Komentarz do Ewangelii (Piątek, 28.07.2023)
Obraz: Jezus przemawia do tłumów nad jeziorem. On sam jest w łodzi, mnóstwo ludzi jest na brzegu i słyszy słowa pouczenia. Oczyma wyobraźni zobaczę to spotkanie. Posłucham słów wyjaśnienia przypowieści o siewcy, które są skierowane do uczniów.
Myśl: To, czego Jezus doświadczył w głoszeniu do swoich współczesnych jest obrazem tego, z czym Kościół zetknie się na przestrzeni wieków. Słowo zasiewane w dusze ludzkie zawsze napotyka na opory, ale w końcu wydaje plon obfity. Przypowieść jest wyjaśniana uczniom, bo oni znają "rodzaje gleby" oraz przeszkody, na jakie napotyka głoszenie. Wyjaśnienie trzeba odczytywać w świetle całej przypowieści. Głoszenie ("zasiew") zawsze będzie napotykać na trudności, ale Jezus zapewnia nas o jego powodzeniu. Przyglądamy się własnym trudnościom i oporom nie po to, by się zniechęcać, ale by się nawracać i być uzdrowionymi.
Emocja: Kto słucha, a nie rozumie… Słowo Boga natrafia na "nieprzepuszczalną warstwę", kokon, jaki sobie tworzymy z naszych przyzwyczajeń i schematów: tak było, tak się myśli, tak się robi, nic na to nie poradzę. Zły duch je wykorzystuje. Tylko ten, kto "rozumie", może się przeciwstawić tym tendencjom.
Wezwanie: Poproszę o dar wiary, nadziei i miłości. Podziękuję Panu za obfity zasiew, który nie zważa na moje opory. Oddam siebie samego i swoje działania mówiąc: "Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen".
Skomentuj artykuł