Te słowa Jezusa brzmią groźnie. Tak też często są interpretowane i odczuwane

fot. Michelle Spollen / Unsplash

Przypominają o prawdzie, że codzienne wybory nie są bez znaczenia, mają swoje konsekwencje. Nie możemy jednak ulegać pokusie "desperacji" i rozpaczy. Ona pochodzi od ducha złego.

Słowo na dziś (Mt 11,20-24)

Z Ewangelii wg św. Mateusza: Wtedy począł czynić wyrzuty miastom, w których najwięcej Jego cudów się dokonało, że się nie nawróciły. «Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły. Toteż powiadam wam: Tyrowi i Sydonowi lżej będzie w dzień sądu niż wam. A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz. Bo gdyby w Sodomie działy się cuda, które się w tobie dokonały, zostałaby aż do dnia dzisiejszego. Toteż powiadam wam: Ziemi sodomskiej lżej będzie w dzień sądu niż tobie».

Komentarz do Ewangelii (Wtorek, 18.07.2023)

Obraz: "Negatywnymi bohaterami" dzisiejszego fragmentu są różne miejscowości Ziemi Świętej: Korozain, Betsaida, Tyr czy Sydon albo choćby Kafarnaum. Oczyma wyobraźni zobaczę te miejsca i wydarzenia, jakie się tam dokonały. Posłucham słów lamentu, jakie wydobywają się z ust Jezusa.

Myśl: Wypowiedź Jezusa jest szorstka i ostra. Nie jest to przekleństwo, ale raczej prorocka lamentacja, "ostatnie ostrzeżenie" a zarazem wezwanie. Ton lamentacji i oburzenie narastają. Jest to ostry sąd nad tymi, którzy znają Jezusa, ale Go nie przyjmują w praktyce. Jest to prorocka zapowiedź, która ma pomóc słuchaczom "otworzyć oczy". Poznawanie Jezusa wiąże się z odpowiedzialnością. Jeśli brak nam konsekwencji zaciągamy winę a wraz z nią także groźbę kary. Trzeba "otworzyć oczy" i porzucić własne zaślepienie.

Emocja: "Biada tobie…" Te słowa w ustach Jezusa brzmią groźnie. Tak też często są interpretowane i odczuwane. Przypominają o prawdzie, że codzienne wybory nie są bez znaczenia, mają swoje konsekwencje. Nie możemy jednak ulegać pokusie "desperacji" i rozpaczy. Ona pochodzi od ducha złego.

Wezwanie: Poproszę o to, by Jezus "niepokoił" mnie swoim Słowem i znakami na mojej drodze. Podziękuje Mu, że pomimo popełnianego przeze mnie zła, On mnie nie odrzuca. Zaplanuję czas na rachunek sumienia i sakrament pokuty.

DEON.PL

Wcześniej duszpasterz akademicki w Opolu; duszpasterz polonijny i twórca Jezuickiego Ośrodka Milenijnego w Chicago; współpracownik L’Osservatore Romano, Studia Inigo, Posłańca Serca Jezusa i Radia Deon oraz Koordynator Modlitwy w drodze i jezuici.pl;

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Te słowa Jezusa brzmią groźnie. Tak też często są interpretowane i odczuwane
Komentarze (2)
JN
~Jan Nowak
19 lipca 2023, 09:16
Chrystus nie mówił słów "miłych", "groźnych", "strasznych", "radosnych", "pokrzepiających" ,"dołujących". Te wszystkie określenia to są tylko nasze ludzkie odczucia, zresztą subiektywne i zależne od indywidualnego nastroju odbiorcy. Jezus głosił to co miał ogłosić, mówił Prawdę i objawiał Prawdę - a jak stworzenie tą Prawdę będzie oceniało czy odbierało, tu już nie Jezusa zmartwienie.
E3
edoro 333
19 lipca 2023, 23:13
Nie, doprawdy, Jezus robi swoje i kompletnie się nie przejmuje, jak my to odbierzemy.. to już nie Jego zmartwienie.. - ironia, jakby ktoś nie zauważył