Czy świat chrześcijański jest jeszcze światem możliwym?

Czy świat chrześcijański jest jeszcze światem możliwym?
pl.depositphotos.com
KAI/dm

We wszystkich wymiarach nowoczesność zwrócona jest przeciwko chrześcijaństwu jako cywilizacji, ale nie przeciwko chrześcijaństwu jako takiemu. Sprzeciwia się władzy religii, a nie jej samej – uważa filozfo prof. Chantal Delsol, członkini Akademii Francuskiej. Twierdzi ona, że stoimy obecnie przed koniecznością namysłu nad upadającą cywilizacją chrześcijańską.

15 kwietnia w Rzymie prof. Chantal Delsol w ramach cyklu wykładów „JP2 Lectures” Instytutu Kultury św. Jana Pawła II na Papieskim Uniwersytecie św. Tomasza „Angelicum” wygłosiła wykład pt. „Koniec świata chrześcijańskiego”.

Na wstępie prof. Chantal Delsol stwierdziła, że stoimy obecnie przed koniecznością namysłu nad upadającą cywilizacją chrześcijańską. Wg niej agonia ta zasadza się na trwającej od dwustu lat, pełnej heroizmu walce o przetrwanie. Wg niej kluczowa w przywołanym procesie była Rewolucja Francuska.

Zdaniem Delsol, „polityczność całkowicie pozbawiona aspektu duchowego nieuchronnie pada ofiarą niebezpiecznego nieumiarkowania, a Kościół, sprowadzony do poziomu wroga publicznego stale sprzeciwiającego się prawom i zwyczajom, stopniowo obumierał”.

Prof. Delsol zwróciła następnie uwagę na twórczy wymiar religii katolickiej, która była fundamentem, na którym powstała cywilizacja chrześcijańska. Moment kulminacyjny konfliktu między nią i nowoczesnością był sprawą nieuchronną, w efekcie której musiała zaniknąć. Zdaniem prelegentki jakiekolwiek próby przeformułowywania jej i dostosowania do nowoczesności z góry skazane były na niepowodzenie. Późna nowoczesność i procesy zachodzące w XIX i XX wieku tylko ugruntowały tę sytuację.

Desol przywołała pamiętne słowa André Malraux, który prorokował, że wiek XXI będzie „wiekiem religii” stwierdzając, że w pewnym sensie okazuje się on takim, ale nie dla chrześcijaństwa. Zwróciła uwagę na wytwarzane przez społeczeństwa rozmaitych systemów religijnych w historii a co dzieje się także współcześnie. Podkreśliła, że upadek świata chrześcijańskiego nie zwiastuje wcale powstania przepowiadanych społeczeństw ateistycznych, gdyż, jak zauważyła, „coś takiego po prostu nie istnieje”.

Zauważyła, że „chrześcijanie usiłują bronić tradycyjnej moralności, używając niechrześcijańskiej argumentacji: są w pełni świadomi, że ich dogmatów nikt już nie wysłucha”. Jej zdaniem dokonujący się przewrót jest efektem zmiany fundamentów stojących u podstaw dawnej moralności. Dochodzi do obalenia pierwotnych zasad ontologicznych, które były prawdami założycielskimi dla świata chrześcijańskiego.

Filozof przeciwstawiła się powszechnie wyznawanej opinii, jakoby jedynymi formami, które mogą zastąpić chrześcijaństwo były formy negatywne: ateizm czy nihilizm. Uważa takie przekonanie za równoznaczne ze stwierdzeniem o niezastępowalności. Już teraz mamy do czynienia z czymś innym. W miejscu chrześcijaństwa nie pojawia się przepowiadana nicość, a po prostu „dobrze znane prymitywniejsze i bardziej nieokrzesane formy historyczne. Za upadłym chrześcijaństwem kroczą moralność stoicka, pogaństwo, różne odmiany duchowości azjatyckiej”.

Kończąc wykład Delsol zapytała o los Kościoła w obliczu upadku świata chrześcijańskiego. Jako częstą reakcję wśród duchownych wymieniła postawę rezygnacji i wycofania, ale też wskazała na niektórych współczesnych „cichych i dyskretnych apostołów”.

Filozofka odniosła się również do sytuacji świeckich. – Sprowadzeni do statusu milczących świadków, dzisiejsi chrześcijanie skazani są na bycie żołnierzami w przegranej wojnie – zaznaczyła. Na obecną sytuację patrzy pesymistycznie określając ją jako „jałową, gdyż skupiającą się przede wszystkim na wymiarze normatywnym, podczas gdy właściwym punktem wyjścia jest wiara”.

Za Tocqueville'em filozofka uważa, iż właściwym obiektem współczesnej niechęci nie jest chrześcijaństwo jako takie, a raczej jego wymiar instytucjonalno – polityczny. – We wszystkich wymiarach nowoczesność zwrócona jest przeciwko chrześcijaństwu jako cywilizacji, ale nie przeciwko chrześcijaństwu jako takiemu. Sprzeciwia się władzy religii, nie jej samej – podkreśliła.

Źródło: KAI / dm



Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Józef Puciłowski OP

Żyj wiarą, która nie boi się myśleć

Misją każdego dominikanina są dwie rzeczy: szukanie prawdy i dzielenie się owocami kontemplacji. A co jeśli natrafi się na dominikanina nieco przekornego, uszczypliwego i dość upartego? Łagodnego jak...

Skomentuj artykuł

Czy świat chrześcijański jest jeszcze światem możliwym?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.