Zły duch kusi nas, aby w śmierci widzieć ‘sumę wszystkich strachów’

Depositphotos.com (6294943)

„Nic Cię to nie obchodzi?” Lęk przed śmiercią jest wyznacznikiem wielu niepokojów człowieka. Wydaje się, jakby ucieczka od śmierci była najważniejszym celem i motorem działania człowieka. Staje się jednak często diabelską pokusą, wyrywającą nas z objęć Pana i z Jego perspektywy życia.

Słowo ewangelii na dzisiaj (Mk 4,35-41):

Z ewangelii wg św. Marka: Gdy zapadł wieczór owego dnia, rzekł do nich: «Przeprawmy się na drugą stronę». Zostawili więc tłum, a Jego zabrali, tak jak był w łodzi. Także inne łodzie płynęły z Nim. Naraz zerwał się gwałtowny wicher. Fale biły w łódź, tak że łódź już się napełniała. On zaś spał w tyle łodzi na wezgłowiu. Zbudzili Go i powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?» On wstał, rozkazał wichrowi i rzekł do jeziora: «Milcz, ucisz się!». Wicher się uspokoił i nastała głęboka cisza. Wtedy rzekł do nich: «Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże wam brak wiary?» Oni zlękli się bardzo i mówili jeden do drugiego: «Kim właściwie On jest, że nawet wicher i jezioro są Mu posłuszne?»

Komentarz do ewangelii na dziś (27 stycznia 2024 r.):

Obraz: Ewangelista Marek prezentuje nam dzisiaj bardzo dynamiczną scenę. Jest noc, wzburzone jezioro, przeprawa na ‘drugą stronę’ (śmierć), lęk, gwałtowny wicher, wątpliwości lub brak wiary. To obrazuje, jak różne stany emocjonalne towarzyszą nam w życiu. Przyjrzę się swoim skojarzeniom i odczuciom.
Myśl: Dwa pytania tworzą szkielet dzisiejszego fragmentu. Jezus wskazuje uczniom na ich bojaźliwość i brak wiary oraz pyta: „czemu”? Uczniowie zaś w lęku i zadziwieniu pytają: „kim On jest”? Uczniowie opanowani są swoimi myślami, zamotani w swoje lęki. Nie mają odwagi wejść z Jezusem w ciemność nocy i głębię wód (zanurzyć się w śmierć, która prowadzi do zmartwychwstania). Jest to opowiadanie katechumenalne, chrzcielne. Ziarno Słowa wkracza w nasze życie, we wszystkie nasze lęki, aby je ujawnić i przezwyciężyć. To jest także przesłanie dla każdego na nasze doświadczenia nocy i gwałtownych wichrów.
Emocja: „Nic Cię to nie obchodzi?” Lęk przed śmiercią jest wyznacznikiem wielu niepokojów człowieka. Wydaje się, jakby ucieczka od śmierci była najważniejszym celem i motorem działania człowieka. Staje się jednak często diabelską pokusą, wyrywającą nas z objęć Pana i z Jego perspektywy życia.
Wezwanie: Poproszę o łaskę wiary bardziej Słowu Pana niż moim lękom. Podziękuję za doświadczenia wybawienia z duchowych wichur.
Wraz z Maryją stanę pod krzyżem towarzysząc ‘drodze paschalnej’ Pana.

DEON.PL POLECA

DEON.PL

Wcześniej duszpasterz akademicki w Opolu; duszpasterz polonijny i twórca Jezuickiego Ośrodka Milenijnego w Chicago; współpracownik L’Osservatore Romano, Studia Inigo, Posłańca Serca Jezusa i Radia Deon oraz Koordynator Modlitwy w drodze i jezuici.pl;

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zły duch kusi nas, aby w śmierci widzieć ‘sumę wszystkich strachów’
Komentarze (1)
MR
~Monika Radziak
27 stycznia 2024, 15:21
Myślą że gdy wyżekną się wiary, Boga to będą żyć wiecznie tak jak chcą łamiąc wszelkie prawa nakazane przez Jezusa. Mogą, mogą wszystko ale czy to wszystko nie spłonie w piekle a umrzeć i tak muszą.