Dziś ostatni poniedziałek Adwentu – a przed nami ostatnie trzy kroki w adwentowym cyklu inspirowanym liturgicznymi czytaniami. O czym będzie? O trzech rzeczach, dzięki którym nasze życie naprawdę może się zmienić.
Dziś ostatni poniedziałek Adwentu – a przed nami ostatnie trzy kroki w adwentowym cyklu inspirowanym liturgicznymi czytaniami. O czym będzie? O trzech rzeczach, dzięki którym nasze życie naprawdę może się zmienić.
„Bycie matką jest jak skok ze spadochronem z ludźmi, którzy nie potrafią otworzyć swojego spadochronu." Na Facebooku znajomej znalazłam ostatnio świetną metaforę. Ma potencjał trafić prosto w serce chyba każdą matkę. Ale uwaga: ten tekst wcale nie będzie o macierzyństwie.
„Bycie matką jest jak skok ze spadochronem z ludźmi, którzy nie potrafią otworzyć swojego spadochronu." Na Facebooku znajomej znalazłam ostatnio świetną metaforę. Ma potencjał trafić prosto w serce chyba każdą matkę. Ale uwaga: ten tekst wcale nie będzie o macierzyństwie.
- Najprawdopodobniej historia z zeszłego roku się powtórzy i nie dla wszystkich wystarczy nakładu – opowiada mi Julianna Wołek, autorka książki „Cud Bożego Narodzenia”. Tytuł brzmi prosto i zwyczajnie, ale to nie jest zwykła książka – ani zwykła historia.
- Najprawdopodobniej historia z zeszłego roku się powtórzy i nie dla wszystkich wystarczy nakładu – opowiada mi Julianna Wołek, autorka książki „Cud Bożego Narodzenia”. Tytuł brzmi prosto i zwyczajnie, ale to nie jest zwykła książka – ani zwykła historia.
Jak Ci idzie przyjmowanie rad? A przyjmowanie porażek? Jakie trudne pytania stawia przed Tobą życie?
Jak Ci idzie przyjmowanie rad? A przyjmowanie porażek? Jakie trudne pytania stawia przed Tobą życie?
Jest taki Kościół, którego niemal zupełnie nie widać w mediach, bo wiadomości z niego są za dobre, a zasięgi – za małe. Jest taki Kościół, który przygarnia, inspiruje, działa, zaprasza, spotyka i obdarowuje – ale te wszystkie działania dzieją się cicho, bez rozgłosu, dla małej grupy, nie dla całej Polski.
Jest taki Kościół, którego niemal zupełnie nie widać w mediach, bo wiadomości z niego są za dobre, a zasięgi – za małe. Jest taki Kościół, który przygarnia, inspiruje, działa, zaprasza, spotyka i obdarowuje – ale te wszystkie działania dzieją się cicho, bez rozgłosu, dla małej grupy, nie dla całej Polski.
Drugi adwentowy poniedziałek przynosi nam – poza wspomnieniem św. Mikołaja – kolejne trzy kroki podsumowania, do jakiego zapraszają nas czytania z dnia. Oto drugi odcinek cyklu "Adwent w 12 prostych krokach".
Drugi adwentowy poniedziałek przynosi nam – poza wspomnieniem św. Mikołaja – kolejne trzy kroki podsumowania, do jakiego zapraszają nas czytania z dnia. Oto drugi odcinek cyklu "Adwent w 12 prostych krokach".
Nie da się przecenić podsumowań i planowania. Choć nie zawsze je lubimy, praktyka mistrzów osiągania celu mówi, że dzień bez planu o wiele łatwiej zmarnować, a kilka minut poświęconych na podsumowanie tego, co wyszło dobrze, a co następnym razem trzeba zrobić inaczej, potrafi zdziałać prawdziwe cuda.
Nie da się przecenić podsumowań i planowania. Choć nie zawsze je lubimy, praktyka mistrzów osiągania celu mówi, że dzień bez planu o wiele łatwiej zmarnować, a kilka minut poświęconych na podsumowanie tego, co wyszło dobrze, a co następnym razem trzeba zrobić inaczej, potrafi zdziałać prawdziwe cuda.
Albo jako katolicy pokażemy światu Boga jako tego, który z mocą działa w naszym życiu – i wtedy inni zapragną takiej relacji z Nim doświadczyć, zatęsknią za kimś, kto się troszczy, ratuje, może wszystko. Albo będziemy pokazywać tylko siebie, swoje religijne nawyki, swoją rację – i choćby to były najlepsze nawyki i najprawdziwsza racja, nie będą nikogo prowadzić nigdzie dalej.
Albo jako katolicy pokażemy światu Boga jako tego, który z mocą działa w naszym życiu – i wtedy inni zapragną takiej relacji z Nim doświadczyć, zatęsknią za kimś, kto się troszczy, ratuje, może wszystko. Albo będziemy pokazywać tylko siebie, swoje religijne nawyki, swoją rację – i choćby to były najlepsze nawyki i najprawdziwsza racja, nie będą nikogo prowadzić nigdzie dalej.
Z Judytą Sową, koordynatorką misji Ruchu Światło-Życie w Kenii i Tanzanii, która pojechała na Podlasie włączyć się w działania Caritas, o sytuacji na granicy rozmawia Marta Łysek.
Z Judytą Sową, koordynatorką misji Ruchu Światło-Życie w Kenii i Tanzanii, która pojechała na Podlasie włączyć się w działania Caritas, o sytuacji na granicy rozmawia Marta Łysek.
Od kilku miesięcy jako społeczeństwo przyglądamy się pogłębiającemu się kryzysowi migracyjnemu na naszej wschodniej granicy. Jest skomplikowany, widać w nim wiele wątków, nie jest to ani trochę czarno-biała rzeczywistość. I właśnie temu tematowi poświęcamy najnowszy magazyn DEONu.
Od kilku miesięcy jako społeczeństwo przyglądamy się pogłębiającemu się kryzysowi migracyjnemu na naszej wschodniej granicy. Jest skomplikowany, widać w nim wiele wątków, nie jest to ani trochę czarno-biała rzeczywistość. I właśnie temu tematowi poświęcamy najnowszy magazyn DEONu.
Deon.pl
„Jeśli coś idzie nie po twojej myśli, natychmiast to zaakceptuj”. To zdanie znalazłam kiedyś w otchłani internetu i spodobało mi się na tyle, że podzieliłam się nim od razu. Nie miałam pojęcia, że wywoła taki sprzeciw.
„Jeśli coś idzie nie po twojej myśli, natychmiast to zaakceptuj”. To zdanie znalazłam kiedyś w otchłani internetu i spodobało mi się na tyle, że podzieliłam się nim od razu. Nie miałam pojęcia, że wywoła taki sprzeciw.
A co w tej sprawie robi Kościół? – to pytanie pada w dyskusjach o granicy coraz częściej, podszyte myślą, że Kościół stoi z boku i tylko się przygląda. Nic bardziej mylnego.
A co w tej sprawie robi Kościół? – to pytanie pada w dyskusjach o granicy coraz częściej, podszyte myślą, że Kościół stoi z boku i tylko się przygląda. Nic bardziej mylnego.
Taki mamy czas, że słowem, które najlepiej określa nasze społeczne relacje, jest przemoc. I nie chodzi tu tylko o relacje zapośredniczone, w które wchodzimy przy użyciu różnych mediów, od prasy i telewizji począwszy, na mediach społecznościowych skończywszy. Także w relacjach bez pośredników, takich, w których jesteśmy ze sobą twarzą w twarz, coraz więcej jest zachowań i słów, które są nieustannym przekraczaniem granicy.
Taki mamy czas, że słowem, które najlepiej określa nasze społeczne relacje, jest przemoc. I nie chodzi tu tylko o relacje zapośredniczone, w które wchodzimy przy użyciu różnych mediów, od prasy i telewizji począwszy, na mediach społecznościowych skończywszy. Także w relacjach bez pośredników, takich, w których jesteśmy ze sobą twarzą w twarz, coraz więcej jest zachowań i słów, które są nieustannym przekraczaniem granicy.
Deon.pl
Z młodych zostają w Kościele ci, którzy należą do wspólnoty – powiedziała mi ostatnio znajoma. Gdy pytam księży i młodych ludzi, czy tak jest, potwierdzają. Mówią, że wspólnota jest przestrzenią, w której można być i to być sobą, a to przyciąga, przynosi radość i poczucie przynależności. To wszystko składa się na sens życia. I staje się doświadczeniem ludzi, którzy z całej Polski przyjechali na Wigry, żeby ze sobą pobyć, porozmawiać, posłuchać.
Z młodych zostają w Kościele ci, którzy należą do wspólnoty – powiedziała mi ostatnio znajoma. Gdy pytam księży i młodych ludzi, czy tak jest, potwierdzają. Mówią, że wspólnota jest przestrzenią, w której można być i to być sobą, a to przyciąga, przynosi radość i poczucie przynależności. To wszystko składa się na sens życia. I staje się doświadczeniem ludzi, którzy z całej Polski przyjechali na Wigry, żeby ze sobą pobyć, porozmawiać, posłuchać.
O afrykańskiej oazie i radości świeckich z tego, że mogą założyć dla siebie wspólnotę, o lekcjach mycia zębów i głoszeniu Jezusa w codzienności z Ewą Korbut, misjonarką Ruchu Światło-Życie, rozmawia Marta Łysek
O afrykańskiej oazie i radości świeckich z tego, że mogą założyć dla siebie wspólnotę, o lekcjach mycia zębów i głoszeniu Jezusa w codzienności z Ewą Korbut, misjonarką Ruchu Światło-Życie, rozmawia Marta Łysek
Październik się kończy, a w marketach pojawiają się promocje na dynie i mało estetyczne gadżety potrzebne do świętowania Halloween. I coraz więcej rodziców mierzy się z pytaniem: co takiego złego wyniknie z tego, że moje dziecko weźmie udział w halloweenowej imprezie?
Październik się kończy, a w marketach pojawiają się promocje na dynie i mało estetyczne gadżety potrzebne do świętowania Halloween. I coraz więcej rodziców mierzy się z pytaniem: co takiego złego wyniknie z tego, że moje dziecko weźmie udział w halloweenowej imprezie?
Jednym z ubocznych skutków pandemii jest przeniesienie się znaczącej części życia do rzeczywistości wirtualnej. I choć z jednej strony można mieć dość, onlajnowe wersje różnych wydarzeń często pozwalają uczestniczyć w nich osobom, które normalnie nigdy by w nich nie mogły wziąć udziału. Na przykład – w rekolekcjach.
Jednym z ubocznych skutków pandemii jest przeniesienie się znaczącej części życia do rzeczywistości wirtualnej. I choć z jednej strony można mieć dość, onlajnowe wersje różnych wydarzeń często pozwalają uczestniczyć w nich osobom, które normalnie nigdy by w nich nie mogły wziąć udziału. Na przykład – w rekolekcjach.
Co ma nam zrobić zwołany przez Franciszka synod, który właśnie się powoli rozpoczyna? Wygląda na to, że nikt tego do końca nie wie. A to, co wiemy, można streścić jednym tytułem, które KAI nadała swojej depeszy prasowej: „synod jest synodem o synodalności”. Ten tytuł byłby nawet zabawny, ale nie jest, bo wyjaśnia istotę synodu tak samo, jak istotę masła wyjaśniłoby stwierdzenie, że „masło jest masłem maślanym”.
Co ma nam zrobić zwołany przez Franciszka synod, który właśnie się powoli rozpoczyna? Wygląda na to, że nikt tego do końca nie wie. A to, co wiemy, można streścić jednym tytułem, które KAI nadała swojej depeszy prasowej: „synod jest synodem o synodalności”. Ten tytuł byłby nawet zabawny, ale nie jest, bo wyjaśnia istotę synodu tak samo, jak istotę masła wyjaśniłoby stwierdzenie, że „masło jest masłem maślanym”.
- Talenty w dzieciach są. Wystarczy je trochę oszlifować. I zawsze można z grupy wyłowić perełki – mówi ks. Wojciech Trzaska, który już od jedenastu lat w ramach wakacyjnych rekolekcji nagrywa z dziećmi… teledyski. Nie byle jakie: z autorskimi słowami i muzyką.
- Talenty w dzieciach są. Wystarczy je trochę oszlifować. I zawsze można z grupy wyłowić perełki – mówi ks. Wojciech Trzaska, który już od jedenastu lat w ramach wakacyjnych rekolekcji nagrywa z dziećmi… teledyski. Nie byle jakie: z autorskimi słowami i muzyką.
Deon.pl
Ponad 50 tys. małżeństw rozwiodło się w 2020 r. Ponad połowa z nich wychowywała nieletnie dzieci. Trwałość związku sypie się na naszych oczach. Potężnie i boleśnie. I marzy mi się, żeby to właśnie Kościół był miejscem, w którym mówi się o tym, że można inaczej.
Ponad 50 tys. małżeństw rozwiodło się w 2020 r. Ponad połowa z nich wychowywała nieletnie dzieci. Trwałość związku sypie się na naszych oczach. Potężnie i boleśnie. I marzy mi się, żeby to właśnie Kościół był miejscem, w którym mówi się o tym, że można inaczej.
{{ article.published_at }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}