W kampanii wyborczej - ze strony polityków, którzy lada moment przejmą władzę - padały propozycje likwidacji państwowej komisji ds. pedofilii. Pomysły te mogą wrócić. Czy komisję faktycznie należałoby zlikwidować? Raczej nie, ale do przemyślenia są stawiane jej zadania. A przynajmniej inne rozłożenie akcentów.
W kampanii wyborczej - ze strony polityków, którzy lada moment przejmą władzę - padały propozycje likwidacji państwowej komisji ds. pedofilii. Pomysły te mogą wrócić. Czy komisję faktycznie należałoby zlikwidować? Raczej nie, ale do przemyślenia są stawiane jej zadania. A przynajmniej inne rozłożenie akcentów.
Niespełna dwa tygodnie od dnia, w którym ukonstytuował się nowy parlament do debaty wróciła kwestia zapłodnienia pozaustrojowego metodą in vitro. Sejm pochyla się nad obywatelskim projektem ustawy, której głównym założeniem jest powrót do refundacji in vitro z budżetu państwa – co w pierwszych dniach swojego urzędowania zablokowało przed ośmiu laty PiS. Dziś jednak partia, która postawiła in vitro szlaban nie mówi już „nie, nie zgadzamy się”, ale jej politycy mówią o tym, że będą się przyglądać, że w szeregach formacji nie będzie dyscypliny, itd. Gołym okiem widać, że nastąpiła jakaś zmiana stanowiska w tej sprawie.
Niespełna dwa tygodnie od dnia, w którym ukonstytuował się nowy parlament do debaty wróciła kwestia zapłodnienia pozaustrojowego metodą in vitro. Sejm pochyla się nad obywatelskim projektem ustawy, której głównym założeniem jest powrót do refundacji in vitro z budżetu państwa – co w pierwszych dniach swojego urzędowania zablokowało przed ośmiu laty PiS. Dziś jednak partia, która postawiła in vitro szlaban nie mówi już „nie, nie zgadzamy się”, ale jej politycy mówią o tym, że będą się przyglądać, że w szeregach formacji nie będzie dyscypliny, itd. Gołym okiem widać, że nastąpiła jakaś zmiana stanowiska w tej sprawie.
Arcybiskup Stanisław Gądecki, metropolita poznański i przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski udzielił parę dni temu wywiadu Catholic World Report (CWR), w którym podzielił się refleksjami z Synodu Biskupów w Rzymie. Arcybiskup Gądecki, obok arcybiskupów Marka Jędraszewskiego i Adriana Galbasa, jest delegatem na Synod wyznaczonym przez naszą konferencję, której przysługuje prawo desygnowania na obrady trzech osób. Pozostali Polacy biorą w nim udział z urzędu lub z nominacji papieskiej.
Arcybiskup Stanisław Gądecki, metropolita poznański i przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski udzielił parę dni temu wywiadu Catholic World Report (CWR), w którym podzielił się refleksjami z Synodu Biskupów w Rzymie. Arcybiskup Gądecki, obok arcybiskupów Marka Jędraszewskiego i Adriana Galbasa, jest delegatem na Synod wyznaczonym przez naszą konferencję, której przysługuje prawo desygnowania na obrady trzech osób. Pozostali Polacy biorą w nim udział z urzędu lub z nominacji papieskiej.
Dykasteria Nauki Wiary przed kilkoma dniami opublikowała odpowiedzi na pytania, które zadał jej brazylijski biskup, José Negri. Pytania odnosiły się do kwestii dotyczących osób transseksualnych i homoseksualnych. Na przykład czy osobę transseksualną, która przeszła operację zmiany płci można ochrzcić, czy dzieci wychowywane przez osoby homoseksualne można ochrzcić, czy homoseksualista może być świadkiem na ślubie lub rodzicem chrzestnym.
Dykasteria Nauki Wiary przed kilkoma dniami opublikowała odpowiedzi na pytania, które zadał jej brazylijski biskup, José Negri. Pytania odnosiły się do kwestii dotyczących osób transseksualnych i homoseksualnych. Na przykład czy osobę transseksualną, która przeszła operację zmiany płci można ochrzcić, czy dzieci wychowywane przez osoby homoseksualne można ochrzcić, czy homoseksualista może być świadkiem na ślubie lub rodzicem chrzestnym.
Od wielu lat rozmawiamy w Kościele o potrzebie transparentności i rozliczalności w tematach dotyczących wykorzystywania seksualnego osób małoletnich. Debata ta toczy się z różnym natężeniem. Przybrała na sile, gdy papież Franciszek wprowadził przepisy umożliwiające np. wyciągnięcie konsekwencji w odniesieniu do biskupów, którzy zaniedbali swoje obowiązki. Dość wspomnieć, że od czasu ustanowienia tych regulacji badano co najmniej 18 spraw odnoszących się do rodzimych hierarchów. W większości dopatrzono się zaniedbań i winnych ukarano – sankcje ogłoszono też publicznie (nie zrobiono tego w trzech sprawach).
Od wielu lat rozmawiamy w Kościele o potrzebie transparentności i rozliczalności w tematach dotyczących wykorzystywania seksualnego osób małoletnich. Debata ta toczy się z różnym natężeniem. Przybrała na sile, gdy papież Franciszek wprowadził przepisy umożliwiające np. wyciągnięcie konsekwencji w odniesieniu do biskupów, którzy zaniedbali swoje obowiązki. Dość wspomnieć, że od czasu ustanowienia tych regulacji badano co najmniej 18 spraw odnoszących się do rodzimych hierarchów. W większości dopatrzono się zaniedbań i winnych ukarano – sankcje ogłoszono też publicznie (nie zrobiono tego w trzech sprawach).
Premiera biografii odbyła się 25 października 2017 r. Równo sześć lat później - 25 października - pani doktor odeszła… Została po niej spora spuścizna, wciąż do odkrycia. I tylko oby nie było tak, że zapamiętamy ją tylko jako przyjaciółkę Jana Pawła.
Premiera biografii odbyła się 25 października 2017 r. Równo sześć lat później - 25 października - pani doktor odeszła… Została po niej spora spuścizna, wciąż do odkrycia. I tylko oby nie było tak, że zapamiętamy ją tylko jako przyjaciółkę Jana Pawła.
Konieczna jest w Polsce debata dotycząca finansowania Kościołów, ale musi być to debata merytoryczna – nie zaś bazująca na emocjach.
Konieczna jest w Polsce debata dotycząca finansowania Kościołów, ale musi być to debata merytoryczna – nie zaś bazująca na emocjach.
Jan Paweł II jest autorytetem moralnym dla ponad 80 proc. Polaków. Wynika tak z najnowszego badania CBOS, które opublikowano w przededniu 45. rocznicy wyboru Karola Wojtyły na papieża. Identyczne deklaracje ankietowani złożyli także rok temu. Ale ostatni rok – szczególnie zaś wiosna – był czasem, gdy autorytet papieża Polaka był wystawiony na dużą próbę. Głównie z powodu pojawiających się w odniesieniu do jego osoby oskarżeń o tuszowanie pedofilii w czasach, gdy był metropolitą krakowskim i potem, gdy zasiadał na papieskim tronie. Można zatem powiedzieć, że z tej próby święty papież wyszedł zwycięsko. Stawiane mu zarzuty nie przekładają się na jego społeczny autorytet.
Jan Paweł II jest autorytetem moralnym dla ponad 80 proc. Polaków. Wynika tak z najnowszego badania CBOS, które opublikowano w przededniu 45. rocznicy wyboru Karola Wojtyły na papieża. Identyczne deklaracje ankietowani złożyli także rok temu. Ale ostatni rok – szczególnie zaś wiosna – był czasem, gdy autorytet papieża Polaka był wystawiony na dużą próbę. Głównie z powodu pojawiających się w odniesieniu do jego osoby oskarżeń o tuszowanie pedofilii w czasach, gdy był metropolitą krakowskim i potem, gdy zasiadał na papieskim tronie. Można zatem powiedzieć, że z tej próby święty papież wyszedł zwycięsko. Stawiane mu zarzuty nie przekładają się na jego społeczny autorytet.
Kiedy w lutym tego roku Synod przeniósł się na poziom kontynentalny – do Pragi – też specjalnie zainteresowania nie było. Tuż przed samym rozpoczęciem się obrad w Rzymie – już na poziomie ogólnoświatowym - jakoś też entuzjazmu widać nie było. Temperatura podniosła się teraz, gdy Watykan upublicznił odpowiedzi na dubia, czyli wątpliwości kilku kardynałów w sprawach doktrynalnych.
Kiedy w lutym tego roku Synod przeniósł się na poziom kontynentalny – do Pragi – też specjalnie zainteresowania nie było. Tuż przed samym rozpoczęciem się obrad w Rzymie – już na poziomie ogólnoświatowym - jakoś też entuzjazmu widać nie było. Temperatura podniosła się teraz, gdy Watykan upublicznił odpowiedzi na dubia, czyli wątpliwości kilku kardynałów w sprawach doktrynalnych.
„Nikt nie powinien błagać o sprawiedliwość w Kościele!”, „wydaje się, że każdy dzień przynosi nowe dowody nadużyć, a także ukrywania i niewłaściwego postępowania ze strony przywódców Kościoła na całym świecie”, „[zauważalny jest] skandaliczny brak determinacji ze strony wielu członków Kościoła”, „jednoznacznie potępiamy zbrodnie, których dopuściło się tak wielu naszych braci i sióstr, oraz ich bezkarność”, „już od dawna jesteśmy spóźnieni z naprawieniem błędów w procedurach”, „razem ze wszystkimi, którzy doświadczyli przemocy [seksualnej] i jej konsekwencji, mówimy: »dość«!”.
„Nikt nie powinien błagać o sprawiedliwość w Kościele!”, „wydaje się, że każdy dzień przynosi nowe dowody nadużyć, a także ukrywania i niewłaściwego postępowania ze strony przywódców Kościoła na całym świecie”, „[zauważalny jest] skandaliczny brak determinacji ze strony wielu członków Kościoła”, „jednoznacznie potępiamy zbrodnie, których dopuściło się tak wielu naszych braci i sióstr, oraz ich bezkarność”, „już od dawna jesteśmy spóźnieni z naprawieniem błędów w procedurach”, „razem ze wszystkimi, którzy doświadczyli przemocy [seksualnej] i jej konsekwencji, mówimy: »dość«!”.
Dziś dyskutujemy o filmie Agnieszki Holland. Spieramy się kto kogo i gdzie obraził. A realne problemy wciąż czekają na rozwiązanie. Niby wszyscy uczestnicy debaty publicznej zapewniają, że im zależy. Ale mają usta pełne pustych frazesów. 16 października - dzień po wyborach - nikt już o tym pamiętał nie będzie. Aż do następnych wyborów.
Dziś dyskutujemy o filmie Agnieszki Holland. Spieramy się kto kogo i gdzie obraził. A realne problemy wciąż czekają na rozwiązanie. Niby wszyscy uczestnicy debaty publicznej zapewniają, że im zależy. Ale mają usta pełne pustych frazesów. 16 października - dzień po wyborach - nikt już o tym pamiętał nie będzie. Aż do następnych wyborów.
Trwa w Polsce pewna nagonka na Kościół, na wiarę, na wartości. Nie ma co do tego złudzeń. Idąca za tym swego rodzaju „poprawność” nakazuje, by pewne sprawy przerysowywać, mocniej nagłaśniać, inne zaś przemilczać. I to się dzieje. Pytanie tylko jak długo, jako katolicy, będziemy się na to zgadzać? Czy nie powinniśmy wreszcie zacząć działać, a nie tylko biernie się przyglądać?
Trwa w Polsce pewna nagonka na Kościół, na wiarę, na wartości. Nie ma co do tego złudzeń. Idąca za tym swego rodzaju „poprawność” nakazuje, by pewne sprawy przerysowywać, mocniej nagłaśniać, inne zaś przemilczać. I to się dzieje. Pytanie tylko jak długo, jako katolicy, będziemy się na to zgadzać? Czy nie powinniśmy wreszcie zacząć działać, a nie tylko biernie się przyglądać?
Środowiska LGBT od wielu lat zabiegają o różnorakie przywileje, domagają się legalizacji ich związków itp. Nierzadko robią to w sposób nachalny. Spotykają się oczywiście z krytyką, niezrozumieniem, nietolerancją. A być może krzykliwe happeningi i parady dałoby się zastąpić po prostu merytoryczną dyskusją?
Środowiska LGBT od wielu lat zabiegają o różnorakie przywileje, domagają się legalizacji ich związków itp. Nierzadko robią to w sposób nachalny. Spotykają się oczywiście z krytyką, niezrozumieniem, nietolerancją. A być może krzykliwe happeningi i parady dałoby się zastąpić po prostu merytoryczną dyskusją?
Za kilka dni, 10 września, w Markowej na Podkarpaciu beatyfikowana zostanie rodzina Ulmów. Wiktoria i Józef Ulmowie wraz z siódemką dzieci stracili życie w czasie II wojny światowej, a zabito ich za to, że ukrywali Żydów. Uroczystości beatyfikacyjne zgromadzą ponad 30 tys. osób, 80 kardynałów i biskupów pod przewodnictwem kard. Marcello Semeraro, prefekta Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych. Przewidziane jest specjalne łączenie z Rzymem i słowo Franciszka. Papież kilka razy w ostatnich miesiącach wspominał rodzinę Ulmów i polecał ją jako wzór do naśladowania.
Za kilka dni, 10 września, w Markowej na Podkarpaciu beatyfikowana zostanie rodzina Ulmów. Wiktoria i Józef Ulmowie wraz z siódemką dzieci stracili życie w czasie II wojny światowej, a zabito ich za to, że ukrywali Żydów. Uroczystości beatyfikacyjne zgromadzą ponad 30 tys. osób, 80 kardynałów i biskupów pod przewodnictwem kard. Marcello Semeraro, prefekta Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych. Przewidziane jest specjalne łączenie z Rzymem i słowo Franciszka. Papież kilka razy w ostatnich miesiącach wspominał rodzinę Ulmów i polecał ją jako wzór do naśladowania.
Osiem miesięcy temu tragiczna śmierć Mikołaja ze Szczecina, ofiary wykorzystania seksualnego, wstrząsnęła Polską. Nie ma wątpliwości co do tego, że chłopiec został zaszczuty i stąd jego tragiczna w skutkach decyzja o odebraniu sobie życia. Podobna historia wydarzyła się przed kilkoma dniami - także w Szczecinie. Życie odebrał sobie duchowny, którego okrzyknięto w mediach społecznościowych pedofilem i zboczeńcem.
Osiem miesięcy temu tragiczna śmierć Mikołaja ze Szczecina, ofiary wykorzystania seksualnego, wstrząsnęła Polską. Nie ma wątpliwości co do tego, że chłopiec został zaszczuty i stąd jego tragiczna w skutkach decyzja o odebraniu sobie życia. Podobna historia wydarzyła się przed kilkoma dniami - także w Szczecinie. Życie odebrał sobie duchowny, którego okrzyknięto w mediach społecznościowych pedofilem i zboczeńcem.
Od ośmiu lat trwa w Polsce dyskusja o przyjmowaniu uchodźców. Podsycanie strachu przed „obcymi” było obecne w kampanii przed wyborami w roku 2015, temat powracał przy okazji kolejnych elekcji. Przybrał na sile w czasie, gdy grupy migrantów szturmowały naszą granicę z Białorusią. Ze zdwojoną mocą powrócił kilka tygodni temu, gdy Unia Europejska uzgodniła tzw. pakiet migracyjny. Odpowiedzią Polski jest chóralne „nie” rządzących i pomysł, by Polacy wypowiedzieli się w sprawie w referendum.
Od ośmiu lat trwa w Polsce dyskusja o przyjmowaniu uchodźców. Podsycanie strachu przed „obcymi” było obecne w kampanii przed wyborami w roku 2015, temat powracał przy okazji kolejnych elekcji. Przybrał na sile w czasie, gdy grupy migrantów szturmowały naszą granicę z Białorusią. Ze zdwojoną mocą powrócił kilka tygodni temu, gdy Unia Europejska uzgodniła tzw. pakiet migracyjny. Odpowiedzią Polski jest chóralne „nie” rządzących i pomysł, by Polacy wypowiedzieli się w sprawie w referendum.
Wiedza na temat tego, że w Kościele istnieje jakieś prawo, z którego może skorzystać każdy, nawet osoba, która do Kościoła nie należy, jest co najmniej skromna.
Wiedza na temat tego, że w Kościele istnieje jakieś prawo, z którego może skorzystać każdy, nawet osoba, która do Kościoła nie należy, jest co najmniej skromna.
Dyskusja o tym co dzieje się na ŚDM w Lizbonie przypomina nieco tę sprzed trzech lat, gdy w czasie pandemii dyskutowaliśmy w sprawie przyjmowania komunii na rękę. Coś co w innych częściach świata jest całkiem normalne, u nas jawi się jako profanacja.
Dyskusja o tym co dzieje się na ŚDM w Lizbonie przypomina nieco tę sprzed trzech lat, gdy w czasie pandemii dyskutowaliśmy w sprawie przyjmowania komunii na rękę. Coś co w innych częściach świata jest całkiem normalne, u nas jawi się jako profanacja.
Rządzący "rozmontowali" właśnie komisję, która kompleksowo miała zająć się problemem pedofilii w Polsce. We wszystkich środowiskach: Kościele, organizacjach sportowych, wśród dziennikarzy, polityków… Postawa tych ostatnich pokazuje, że wbrew temu co mówią, los krzywdzonych dzieci wiele ich nie obchodzi.
Rządzący "rozmontowali" właśnie komisję, która kompleksowo miała zająć się problemem pedofilii w Polsce. We wszystkich środowiskach: Kościele, organizacjach sportowych, wśród dziennikarzy, polityków… Postawa tych ostatnich pokazuje, że wbrew temu co mówią, los krzywdzonych dzieci wiele ich nie obchodzi.
Deon.pl
Przyzwalając przez lata na wciąganie Kościoła w kampanie wyborcze, biskupi pozwolili na przyklejenie sobie łatki zwolenników PiS. Łatwo jej nie oderwą.
Przyzwalając przez lata na wciąganie Kościoła w kampanie wyborcze, biskupi pozwolili na przyklejenie sobie łatki zwolenników PiS. Łatwo jej nie oderwą.