Bądź piękna
Szkolna katecheza jest miejscem, gdzie mówi się o roli kobiety w Biblii, w Rodzinie i w życiu. Na wzór stawia się Maryję - jako Tę, która swoją skromnością, pokorą i pięknem urzekła samego Boga! Podkreśla się moralność i godność kobiety, uczy się skromności i pokory. Jednak, gdy patrzy się na kobietę we współczesnym świecie, można zagubić się i zatracić to piękno Maryjnej prostoty i skromności.
Małe dziewczynki potrafią śmiać się nieskrywanym śmiechem i płakać, nie wstydząc się łez. Zachwycają szczerością i autentycznym pięknem. Dziewczęta w szkole podstawowej są już całkiem inne - niby jeszcze potrafią się przytulić, ale już nie stać ich na szczerą rozmowę, wchodzą w sferę ograniczonego zaufania. Nastolatki w gimnazjum i w szkole średniej to już całkiem inna "bajka" - mocny makijaż, strój więcej odkrywający, niż zakrywający ciało, biżuteria, niekoniecznie stosowna do okoliczności, zamiast plecaka - torba, a w niej, zamiast książek - kosmetyki, fluidy, tusze i błyszczyki... Maska - zakrywająca czasem ją samą, a nie tylko niedoskonałości cery.
Trafiają się jednak jeszcze i perełki, te skromne i piękne, z naturalnym wyglądem i zachowaniem. Kardynał Stefan Wyszyński apelował do dziewcząt: Twój styl ubierania się, czesania, spojrzenia, gestów, słów niech ci dyktuje twoje serce, poddane rozumnej woli. Jasnym jest, że twoje serce musi być czyste - za wszelką cenę - twoje uczucie musi być rozumne, a cała twoja postawa zewnętrzna musi być pełna godności dziecka Bożego i godności Polki. Bądź modna, ale moda ma także swoje granice. Nie dopuść, aby moda ograniczała twą skromność i godność. Nie dopuść, aby moda ciebie kształtowała. To ty twórz modę. Nie jesteś lalką ani manekinem, by można było tobą dowolnie obracać. Jesteś żywym człowiekiem, kobietą, Polką, dzieckiem Bożym. Przyjrzyj się sobie. Jak chodzisz, jak trzymasz swoje nogi, ręce, jak się pochylasz i podnosisz? Twoje zachowanie powinno skłaniać raczej do przyklęknięcia przed tobą, niż do znieważenia ciebie. To tylko od ciebie zależy, czy ktoś przed tobą uklęknie, czy cię sponiewiera. I od ciebie też zależy, jakie uczucia wyzwolisz w drugim człowieku: szacunek i gest miłości, czy lekceważenie i namiętność.
Można powiedzieć, że to niedzisiejsze, zacofane, niemodne. Poraża zachowanie na ulicy, w dyskotece, a czasem i w szkole. I właśnie wszędzie tam - trzeba świadectwa w myśl słów kardynała Wyszyńskiego! Trzeba uczyć skromności i autentycznego piękna! Mówić o godności i nawoływać do niej! Zwracać uwagę na swój sposób mówienia, patrzenia, gesty i ruchy, strój, a nade wszystko czystość, w pełnym słowa tego znaczeniu! Smutne to, że kobieta we współczesnym świecie to już nie księżniczka - piękna, mądra i skromna, a obraz pożądania nasączony erotyzmem i wyuzdaniem. Widać to w reklamach, gazetach, na bilbordach... Telefon, samochód, dachówka czy rynny - tak naprawdę przecież nie mają nic wspólnego z kobiecym ciałem, po co więc ta piękna krągła niewiasta w bikini?! Chwyt reklamowy? Fajnie być takim "chwytem", ale promując własną godność i piękno - dziewczyny, kobiety, żony i matki. Warto być piękną. Warto naśladować skromność i pokorę Maryi. Warto czerpać wzór z tych najmniejszych, a przy tym umieć śmiać się nieskrywanym śmiechem i płakać, nie wstydząc się łez...
Skomentuj artykuł