Czas posprzątać ten bałagan!

(fot. Materiały nadesłane)
Kasia_MC / Materiały nadesłane

Jak często sprzątasz dom, w którym mieszkasz, swój pokój? Pewnie co najmniej raz w tygodniu. Sprzątasz dlatego, że źle Ci się żyje w brudzie, wolisz świeży, pachnący pokój niż stertę niepoukładanych ubrań. Zanim zaczniesz sprzątać, najpierw musisz zdać sobie sprawę z tego, że w danym pomieszczeniu jest bałagan. Wiem, że brzmi to trochę dziwnie i pewnie zastanawiacie się dlaczego piszę o sprzątaniu domu.

Jak już zdasz sobie sprawę z tego, że trochę tu brzydko pachnie, zabierasz się do sprzątania. Najpierw sprzątasz dom, odkurzasz, myjesz podłogi, układasz rzeczy, a na końcu zmęczony sam idziesz się wykąpać. Tak samo moi Kochani jest w naszym życiu. Niestety czasem w nasze sumienie wda się bałagan. Popadamy w różne uzależnienia (nikotyna, alkohol, narkotyki), odcinamy się od świata zewnętrznego i zapaskudzamy samego siebie.

Stajemy się źli, że dopuściliśmy do takiego stanu, obwiniamy siebie oraz najbliższych. Czujemy, że nie ma już dla nas ratunku, więc popełniamy błędy dalej, dalej, dalej i dalej. I tutaj musimy się zatrzymać, powiedzieć STOP, KONIEC, NIE CHCĘ TAK ŻYĆ.

Kiedy zdajemy sobie sprawę z tego, że wpadliśmy w niezłe bagno (mówiąc kolokwialnie) i chcemy z niego wyjść, to już jest połowa sukcesu. Następnie zastanawiamy się co dalej. Idziemy na długą terapię, która przynosi rezultaty, spłacamy długi i wydaje nam się, że jest już wszystko dobrze. Jednak nie czujemy się w pełni szczęśliwi, czujemy, że czegoś nam jeszcze brakuje, myśleliśmy, że odczujemy ulgę, jednak tak się nie stało.

DEON.PL POLECA


Nagle odzywa się nasze sumienie, które mówi nam, że chyba o czymś zapomnieliśmy. Mówi nam, że zapomnieliśmy o Kimś bardzo ważnym. Co robimy? Wertujemy w pamięci… ciotki, babcie, kuzynki, kuzynowie, bracia, siostry, rodzice, przyjaciele, znajomi - nie no przecież z wszystkimi się pogodziłem. Potem nasze sumienie mówi nam, że chyba zapomniałeś o spotkaniu z tym ważnym Kimś. Znowu to samo; urodziny, mamy, babci, ciotki, impreza u znajomych - nie no o wszystkim pamiętam.

I dopiero na samym końcu przypominamy sobie o Bogu i zdajemy sobie sprawę, że nigdy nie osiągniemy pełni szczęścia, jeśli nie zrobimy porządku we własnym sumieniu, w swoim duchowym życiu. Udajemy się na spotkanie z Bogiem w Sakramencie Pokuty i dopiero po WYZNANIU swoich wszystkich GRZECHÓW, stajemy się SZCZĘŚLIWI. Tylko Pan Bóg i życie w jedności z Nim spowoduje, że będziemy naprawdę szczęśliwi.

Może u kogoś z Was zrobił się bałagan, może czas go posprzątać?

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Czas posprzątać ten bałagan!
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.