Czy ks. Natanek to magik?
Nie tylko słowa są materią konstruowania modlitw. Powinny nią być również działania rytualne, materialne znaki, bo bez nich słowa stracą kontekst, oparcie w innych sposobach wyrażania znaczeń, a przez to staną się podatne na utratę właściwej treści. Niechęć wobec form zewnętrznych (krytyka tzw. formalizmu) jest więc czymś groźnym, bo powoduje że mimo zachowania literek i słówek Ewangelii, zatracamy ich właściwe znaczenie.
Rzekomy formalizm i przywiązanie do rytuałów byłby więc tu lekarstwem na współczesne bolączki Kościoła. W komunikacie METROPOLITY KRAKOWSKIEGO W SPRAWIE KARY SUSPENSY WOBEC KS. PIOTRA NATANKA, z dnia 20 lipca 2011 roku napisano: "Ksiądz Piotr Natanek (...) swoje specyficzne głoszenie kultu Matki Bożej, aniołów i świętych miesza z magicznie pojmowaną wiarą, co prowadzi do ośmieszania wyznania Kościoła." Słowo "specyficzne" nie może być podstawą do zarzutu. Należy wykazać, co w tej specyfice jest złe. Jeżeli owym złem ma być "magicznie pojmowana wiara", to należy wykazać jej rzekomą magiczność.
Tymczasem żeby to zrobić, należałoby pokazać, że ksiądz ów wierzy, że nie pomaga Pan Bóg według swej Woli, ale automatyzm samych czynności, albo rzeczy, takie jak święte obrazy. Tymczasem niczego podobnego ksiądz Piotr nie głosił. Insynuowanie jakoby "magicznie pojmował" jest wyssane z palca, bo widać tylko czynności zewnętrzne a już to, czy są one pojmowane magicznie, czy są one po prostu forma modlitwy nie jest możliwe do stwierdzenia. Nie wiemy, czy dany rytuał, zwyczaj jest "magicznie pojmowany".
A nawet jeśliby był to nie można stosować odpowiedzialności zbiorowej i każde przywiązanie do zewnętrznych form rytualnych uznawać za magię. Nie każdy rytuał to magia. To, czy rytuały będą magią, czy nie, to zależy od człowieka. doskonałe wyrażenia i mówienie o miłości, czynienie dobrych uczynków też może być rozumiane magicznie. Nie znaczy to, że mamy odrzucać słowa, czy dobre uczynki, ale nadawać im- tak, jak ludowym rytuałom- WŁAŚCIWE ZNACZENIE. Tego typu oskarżenie zdradza podejrzliwość do zewnętrznych form, która jest niezgodna z katolicyzmem, bo przecież było Wcielenie i Zmartwychwstanie, bo Chrystus sam dał nam siebie w postaci materialnych form.
Sugerowane w tym oskarżeniu przeciwstawienie ciała duchowi jest niezgodne z naszą wiarą. Konieczność zewnętrznych znaków wynika z cielesno-duchowej natury człowieka, z tego że do wyrażania treści, do myślenia człowiek koniecznie potrzebuje form zewnętrznych stanowiących podstawę kategoryzacji. One pomagają wiązać sensy, treści wiary z codziennym doświadczeniem. Mam nadzieję, że Pasterze takiej podejrzliwości nie prezentują. Nawet więc jeśli ksiądz Piotr niesłusznie oskarża biskupów o współpracę z wrogami Kościoła i jeśli teraz nie słucha suspensy, to nie można zapomnieć, że te zachowania zostały sprowokowane niesłusznymi oskarżeniami, które powyżej przeanalizowałem.
Wycofanie się z nich jest jedyną drogą do osiągnięcia pokoju. Bo wiążą się one z groźbami skierowanymi w stronę wiernych: "Jeśli zaś będą nadal podzielali jego obecne przekonania, staną się współodpowiedzialni za powstające w Kościele zamieszanie i wynikłe stąd szkody w Jego wspólnocie." Tego typu groźby powodują zamęt szczególnie w sercach tych, którzy odrzuca i dobre przekonania księdza Piotra. Bo absurdem jest twierdzić, że głosi on tylko błędy.
A jeśli nie głosi on tylko błędów, to takie sformułowanie budzi wielkie konflikty sumienia, bo wymaga on odrzucenia i tego, co w czym ksiądz Piotr ma rację. Powoduje niesłuszną radykalizację nastrojów i przesadną polaryzację wrogów i zwolenników księdza Natanka.
*część cytatów oskarżeń za: http://www.diecezja.pl/archidiecezja/aktualnosci/komunikat-metropolity-krakowskiego-w-sprawie-kary-suspensy-wobec-ks-piotra-natanka.html http://www.diecezja.pl/archidiecezja/aktualnosci/oswiadczenie-w-sprawie-dzialalnosci-ks-piotra-natanka.html
Skomentuj artykuł