Czy ktoś nad tym panuje?
Być rządzonym przez wyrób własnych rąk to absurd. Dlatego powinniśmy panować nad tym, co wyprodukowaliśmy. Nie jest to łatwe.
Jeszcze wczoraj myślałem, że na jakiś czas zapomnę o zagrożeniach ze strony doskonałej techniki, która trafiła do rąk złych ludzi. Myliłem się.
Czytam najnowszy "PC World". Na stronie 8 alarm! Dowiaduję się o wyczynach programu szpiegującego o nazwie "Flame" (ang. płomień). "Flame" może nagrywać rozmowy prowadzone w pobliżu zainfekowanego komputera, wykrywać uruchomienie jakiegoś programu i zapisywać wszystkie wykonywane przez ten program czynności...
Po co jednak zajmuję czas czytelników? Przecież pojedyncza osoba lub mała grupa ludzi nic tu nie zrobi. Wydaje mi się, że skutecznym środkiem zaradczym mogłyby być silne państwa, które reprezentują interes swoich obywateli, a jednocześnie dysponują odpowiednią siłą do przeciwstawienia się takim zagrożeniom. Państwa jednak przestają być "modne". Chciałbym więc, aby ten artykuł był kolejną kroplą w morzu wypowiedzi na temat potrzeby realnej naszej obecności we współczesnym świecie. Może takie właśnie krople "wydrążą kamień" i moje czarnowidztwa pozostaną tylko na papierze lub raczej monitorze komputera.
Skomentuj artykuł