O namiocie, wierze i jej fundamentach
Rok Wiary to dla nas wielka okazja, ponieważ "Kościół będzie mógł zyskać na nowo wyraźną świadomość swej wiary, aby ją ożywić, oczyścić, aby ją potwierdzać oraz wyznawać."
W liście apostolskim "Porta Fidei"(z łac. brama wiary), papież Benedykt XVI zauważa: "Zdarza się obecnie dość często, że chrześcijanie bardziej troszczą się o konsekwencje społeczne, kulturowe i polityczne swego zaangażowania, myśląc, że wiara wciąż jest oczywistą przesłanką życia wspólnego". (por. Porta Fidei, pkt.2). Czasem ograniczamy naszą postawę religijną do jej zewnętrznych znaków, zapominając o kwestii pogłębiania naszej wiary. Dlatego też 11 października zainaugurowano w Kościele Powszechnym Rok Wiary, który jest "zachętą do autentycznego i nowego nawrócenia się do Pana, jedynego Zbawiciela świata". (por. Porta Fidei, pkt. 6).
Pogłębiona refleksja, uświadomienie sobie istoty credo, ożywienie modlitwy ma nas zbliżyć do Chrystusa i uczynić go fundamentem naszego życia.
Kiedy apostołowie prosili Pana: "Przymnóż nam wiary!". W odpowiedzi usłyszeli: "Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: Wyrwij się z korzeniami i przesadź się w morze!, a byłaby wam posłuszna". (por Łk 17, 5-6)
Jezus mówi, żeby ożywiać w sobie tę najmniejszą wiarę - ona czyni cuda. Jak zatem możemy posiąść wiarę jak ziarnko gorczycy? Budując namiot! "Mojżesz zaś wziął namiot i rozbił go za obozem, i nazwał go Namiotem Spotkania. A ktokolwiek chciał się zwrócić do Pana, szedł do Namiotu Spotkania, który był poza obozem. Ile zaś razy Mojżesz szedł do namiotu, cały lud stawał przy wejściu do swych namiotów i patrzył na Mojżesza, aż wszedł do namiotu. Ile zaś razy Mojżesz wszedł do namiotu, zstępował słup obłoku i stawał u wejścia do namiotu, i wtedy Pan rozmawiał z Mojżeszem. Cały lud widział, że słup obłoku stawał u wejścia do namiotu. Cały lud stawał i każdy oddawał pokłon u wejścia do swego namiotu. A Pan rozmawiał z Mojżeszem twarzą w twarz, jak się rozmawia z przyjacielem" (por. Wj 33, 7-11b)
Ten namiot, to namiot wiary rozumianej jako permanentne budowanie relacji z Panem Bogiem.
Ks. Franciszek Blachnicki (założyciel Ruchu Światło - Życie), twierdził, że każdemu z nas potrzebna jest praktyka Namiotu Spotkania. Ma ona charakter ciągły. Jak podkreślał ks. Blachnicki, my w swoim życiu nieustannie stawiamy ten namiot i dbamy o to, by się nie zniszczył. Sprawę rozjaśnią nam trzy słowa klucze: czas, miejsce i spotkanie.
Po pierwsze chodzi o to, by w codziennym natłoku spraw, znaleźć czas dla Pana. Czas, który po ludzku może wydawać się zmarnowany. Ale taki nie będzie. Jeśli chcemy nawiązać przyjacielską relację z Panem Bogiem, to oczywiste, ze potrzeba poświęcić mu czas. On go ma dla nas zawsze!
Po drugie wyznaczyć sobie miejsce, w którym nic nie będzie rozpraszało naszej uwagi. Na czas Namiotu Spotkania, powinniśmy zapomnieć o tym jakie obowiązki zaraz musimy wykonać, albo o tym, co się dzieje w około. Jak poczulibyście się, gdy umówieni na spotkanie z kimś ważnym byli przez tę osobę permanentnie ignorowani? Ktoś siedziałby naprzeciwko was i czytał sobie gazetę albo odbierał telefon? A Pan Bóg ma z nami tak dość często…
Po trzecie ten czas ma być spotkaniem. Spotkaniem mojego ludzkiego "ja", z jego boskim "Ty". To ma być dialog, otwarcie się na siebie. Rozmawiajmy z nim jak z przyjacielem, mówmy o tym, co nas boli, podzielmy się tym, co nas cieszy i wsłuchajmy się w to, co On pragnie nam przekazać. Wprowadźmy go na co dzień do naszego życia.
Rok Wiary to dla nas wielka okazja, ponieważ "Kościół będzie mógł zyskać na nowo wyraźną świadomość swej wiary, aby ją ożywić, oczyścić, aby ją potwierdzać oraz wyznawać." (por. Porta Fidei, pkt. 4)
Teraz to Twój czas, by tak jak Mojżesz wyjść na spotkanie Panu…
Skomentuj artykuł