Panie, obudź nas!
Słyszę, że do Jezusa przychodziły tłumy. On ich uzdrawiał, wypędzał złe duchy. Słyszę również, że Jezus zmartwychwstał i żyje. Tyle słyszę w prawie każdą niedzielę, a czy to widzę?
Gdyby zapytać przeciętnego katolika, czy chciałby ujrzeć to, o czym słyszy na niedzielnych Mszach świętych w czytaniach i Ewangelii, to sądzę, że powiedziałby: "Tak, chciałbym". Słyszę, że Jezus uzdrawia trędowatych, wyrzuca złe duchy, do paralityka mówi: "Wstań" - on wstaje, do mężczyzny z uschniętą ręką mówi: "Wyciągnij rękę" - on ją wyciąga. Słyszę, że do Jezusa przychodziły tłumy, on ich uzdrawiał, wypędzał złe duchy. Słyszę również, że Jezus zmartwychwstał i żyje. Słyszę, że pragnie ogień rzucić na ziemię, że mówi do uczniów, że większe rzeczy będą czynili po Jego Zmartwychwstaniu w mocy Ducha Świętego.
Tyle słyszę co niedzielę, a czy to widzę? Wielu dziwi się, że na spotkanie z o. Bashaborą przychodzi tak wielu. Głoszenie Ewangelii Pan obiecał potwierdzać znakami. Czego dziś najbardziej potrzebuje ludzkość, czego ja pragnę? Dobrej Nowiny o Jezusie. Czy Pan Jezus mówił coś o zmianie metod głoszenia Dobrej Nowiny? O co pytał zatroskany swoich uczniów, co im wyrzucał? Zbyt dużo emocji? Za mało wiedzy religijnej? Za mało znajomości Starego Testamentu? Co Pan czynił z tymi, którzy chodzili za nim tłumnie, bo czynił cuda? Wyrzucał im brak szczerych intencji poznania Boga? Co Pan mówi dziś do mnie w moim stanie, w jakim mnie powołał? Czy wierzę słowom i obietnicom Jezusa? Czy pragnę, by Jezus był poznany przez wszystkich ludzi? Ile wymówek, ile "ale"!
Panie, obudź nas, którzy mówimy o sobie: "wierzący". Obudź duchowieństwo, obudź rodziny chrześcijańskie, obudź świeckich, abyśmy bardziej pragnęli podobać się Tobie niż ludziom. Abyśmy Twoje Słowo przedkładali nad opinie i słowo człowieka. Aby kapłani nie bali się głosić z mocą Słowa, aby byli zasłuchani w Ciebie, aby byli zatroskani o to, by podobać się Tobie, a nie innym. Abyśmy my, świeccy, byli zasłuchani w to, czego Ty pragniesz i mieli odwagę być solą, nadawać smak światu. "Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże brak wam wiary!" Mk 4,40
Skomentuj artykuł