W czasie udzielania Komunii Krew Pańska rozlała się na posadzkę kościoła. Ten dzień zapamiętam na zawsze!
"Wybuchnąłem płaczem. Nie mogłem się opanować. Taki jest właśnie nasz Pan!" - pisze Rafał.
Bardzo rzadko płaczę i wzruszam się na Eucharystii. Dziś doświadczyłem czegoś bardzo przejmującego...
Uczestniczyłem w Eucharystii na 32. Franciszkańskie Spotkanie Młodych, której formularz mówił o Krwi Pana Jezusa. W czasie udzielania Komunii Świętej rozlała się Krew Pańska na posadzkę kościoła. W tym czasie śpiewałem razem z chórem moją ulubioną pieśń eucharystyczną: "Witaj Pokarmie."
Zobaczyłem taki obraz: Formularz o Krwi Pańskiej. Przed kapłanem stoi młody zakonnik ze spuszczoną głową. Prezbiter w przepięknym ornacie czerwonego koloru kleczy całkowicie pochylony na ziemi, ruchem bardzo spokojnym wyciera każdą kroplę Świętej Postaci. Wokół jakaś taka cisza, choć wszyscy śpiewają. Przejmujący spokój połączony ze smutkiem...
Taka Adoracja.
Wybuchnąłem płaczem. Nie mogłem się opanować. Taki jest właśnie nasz Pan! Oddał się nam całkowicie, stał się pokarmem, stał się napojem.
Ten moment przypominał mi bardzo to, co wydarzyło się na krzyżu. Upodlone Ciało, przelana Krew - tam znieważone, tu, dziś, w czasie tej Eucharystii, tak bardzo uszanowane, oblane łzami nie tylko moimi, ale też tych, którzy stali obok i przypatrywali się temu, co - z niczyjej winy - właśnie się wydarzyło.
Kocham Kościół za szacunek, jakim obdarza Najświętsze Ciało i Krew Jezusa! Ten dzień zapamiętam na zawsze! Serio.
Tekst ukazał się na profilu facebookowym "Patrząc z góry" - patrzaczgory.blog.deon.pl
Bardzo rzadko płaczę i wzruszam się na Eucharystii. Dziś doświadczyłem czegoś bardzo przejmującego... Uczestniczyłem w...
Opublikowany przez Rafał Indyk - "Patrząc z góry" Środa, 24 lipca 2019
Skomentuj artykuł