Zamiast księdza "dozorcy", młodzi potrzebują znaleźć nadzieję w Jezusie

(fot. unsplash.com)
przerwanazycie.blog.deon.pl

Pomysł podpisywania dodatkowych oświadczeń kojarzy mi się urzędem, który potrzebuje papieru, nie człowieka. Ksiądz z Ropicy Wielkiej stał się takim właśnie urzędem. Podstawia pod nos papier i uzależnia od tego możliwość otrzymania darów Ducha Świętego.

Mam propozycje. Oświadczenie, które stworzył ksiądz nie jest doprecyzowane. Pójdźmy dalej, aby mieć absolutną pewność, że kandydat „nadaje się” do sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej.

Proponuję rozszerzyć zapisy oświadczenia o kolejne kwestie, np.:

DEON.PL POLECA

  • niepopieranie WOŚP wraz z nieudostępnianiem jakichkolwiek treści związanych z akcją
  • deklarację o niegłosowaniu w przyszłości na partie, które nie są katolickie
  • nieczytanie Harrego Pottera w trosce o nieotwieranie się na zagrożenia duchowe
  • wyłączanie filmów w momencie, gdy dzieją się rzeczy sprzeczne z katolicką wiarą i moralnością
  • słuchania, tylko i wyłącznie, muzyki zgodnej z katolicką wiarą

Popieranie strajku kobiet nie wyczerpuje innych elementów życia, które mogą być niezgodne z dojrzałością chrześcijańską. Myślę, że można by coś jeszcze do tego dorzucić. Popadając w coraz większą nadgorliwość. Powiększając wrażenie posiadanej władzy. I chyba o to tu chodzi. O bycie „dozorcą” źle rozumianej troski o godność sakramentu.

Młodzi ludzie nie potrzebują dozorcy. Potrzebują empatycznych autorytetów, które pokażą im, że w świecie, w którym brakuje nadziei, mogą znaleźć nadzieję w Jezusie Chrystusie. W Kościele, który może być dla nich domem… nie urzędem. Jeśli ma być urzędem, to po bierzmowaniu, zobaczycie się może przed ślubem.

W książce pt. Alfabet duszy i ciała, ks. Tischner napisał tak: „Kościół katolicki jest nosicielem paradoksu: jest instytucją, która podpada pod reguły, jakimi rządzą się wszelkie instytucje, i jest władzą, która rości sobie pretensje do władania łaską Boga, którą – jak sama twierdzi – jedynie Bóg może władać".

Może w Kościele chcemy Boga bardziej zatrzymać niż nieść dalej?

Tekst pochodzi z bloga przerwanazycie.blog.deon.pl. Chcesz zostać naszym blogerem? Dołącz do blogosfery DEON.pl!

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zamiast księdza "dozorcy", młodzi potrzebują znaleźć nadzieję w Jezusie
Komentarze (4)
MN
~Maria N.
31 stycznia 2021, 22:44
W takim razie i Chrystus był urzędnikiem, skoro bogatemu młodzieńcowi, który go pytał o zbawienie, odpowiedział: "Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę..." (Mk 10, 19).
WM
~Wojciech Murawski
31 stycznia 2021, 17:52
Pan Jezus miał „łatwiej”, bo wiedział, czy ktoś Go oszukuje, czy nie! I nie był relatywista, stawiał konkretne wymagania, po których potrafił powiedzieć do swoich uczniów, czy i wy chcecie odejść? Najłatwiej nazwać jakiegoś księdza „urzędnikiem”, bo się stara, żeby młodzi ludzie byli odpowiedzialni za swoje słowa i czyny. Naprawdę da się pogodzić ideologię pana Owsiaka na spółkę ze Strajkiem Kobiet z nauką Jezusa?
NN
~No Name
1 lutego 2021, 07:13
A czy da się pogodzić ideologię Jezusa z molestowaniem, chciwością i materializmem?
PK
~Profesor Komentator
1 lutego 2021, 09:12
A wiesz ile procent ksiązy tak robi, mniej niż 1%. Więc nie uogólniaj kolego. żeby nie było nie pochwalam tego. Ale w innych zawodach pedofili jest więcej. Poza tym wystarczy wejśc na jakiekolwiek strony randkowo seksualne. Wielu młodych szuka sponsorów. Sami się pchają w łapy pedofili.