Abp Ryś o Żydach i hiszpańskiej inkwizycji. To trudna karta z historii Kościoła
Jak inkwizycja wpłynęła na relacje chrześcijan i Żydów? Co działo się w czasach średniowiecza i jaki ma wpływ na obecne nastawienie do siebie Kościoła katolickiego i wyznawców judaizmu? Te trudne sprawy wyjaśnia abp Grzegorz Ryś w swojej najnowszej książce "Chrześcijanie wobec Żydów".
Publikujemy wybrane fragmenty:
Inkwizycja to instytucja powszechnie kojarzona z nietolerancją religijną. Inkwizytorzy, najpierw biskupi, potem papiescy pojawiają się w Kościele w wiekach XII i XIII, ale ich aktywność związana jest pierwotnie z masową herezją, skrystalizowaną ostatecznie w formie ruchów, ugrupowań, czasami wręcz anty-Kościołów kontestujących oficjalny Kościół w imię ideału ubóstwa.
Na początku Żydzi nie byli przedmiotem zainteresowania inkwizycji
Jurysdykcja inkwizytorów obejmowała jedynie ochrzczonych chrześcijan i Żydzi ich właściwie nie ob-chodzili. „Niewierni” nie byli heretykami, więc nie mogli popełnić haereticae pravitatis - zbrodni, przewrotności heretyckich, a procesy wytaczano im co najwyżej wtedy, gdy „wspierali” herezję, na przykład ukrywali podejrzanych albo zostali ochrzczeni, nawet pod przymusem. Wówczas, zgodnie z przywoływanym wyżej wielokrotnie rozstrzygnięciem Toledo IV, zobowiązani byli trwać w nowej wierze, a każde odstępstwo (zwłaszcza powrót do judaizmu) było surowo karane. Do uruchomienia procedur inkwizycyjnych wystarczała mala fama („zła sława”).
Pierwszy papież, który ścigał Żydów-konwertytów
Papieżem, który jako pierwszy zlecił inkwizytorom procesy przeciw konwertytom na judaizm (chodzi właśnie o powracających do starej wiary), był Klemens IV. 27 lipca 1267 roku ogłosił dekretał Turbato corde skierowany do wszystkich dominikanów i franciszkanów, „inkwizytorów heretyckiej niegodziwości, posłanych w autorytecie Stolicy Apostolskiej”. Pisał w nim: „Wzburzonym sercem usłyszeliśmy i przekazujemy, iż tak liczni nieprawi chrześcijanie, zaprzeczając prawdzie katolickiej wiary, w godny potępienia sposób zwrócili się do Żydowskiego rytu”. Za informacją idzie mandat: każdy z inkwizytorów ma na wyznaczonym mu obszarze działania znaleźć i osądzić wszystkich takich odstępców na podstawie informacji pozyskiwanych tak od chrześcijan, jak i od Żydów. Ukarani zostać powinni także ci, którzy wiarołomców do tego nakłonili .
Papieżowi zależało, aby dekretał nie pozostawał jedynie prawną zachętą. Niespełna miesiąc po ukazaniu się dokumentu (17 sierpnia) Klemens listownie wzywał Jana de Chalon, by na wszelkie sposoby wsparł dominikańskich inkwizytorów energicznie wyszukujących na podległym mu terenie tych, którzy „porzuciwszy chrzcielną szatę”, odeszli w ciemności „dawnej i zepsutej żydowskiej ślepoty” .
Sześć kategorii osób i wspólnot, uznanych przez inkwizycję za najbardziej niebezpieczne
Ludzie i procedury zostały uruchomione, o czym zaświadcza choćby podręcznik inkwizytora, Practica inquisitionis haereticae pravitatis, spisany ostatecznie w latach 1323–1324 przez Bernarda Guiego. (…) Dzieło składa się z pięciu części, przy czym najważniejsza jest ostatnia, zawierająca opis wspólnot i osób uznanych przez Bernarda za najpoważniejsze niebezpieczeństwo dla Kościoła. Jest ich sześć: manichejczycy (katarzy), waldensi, pseudoapostołowie, begini, Żydzi („ci, którzy po tym, jak zostali nawróceni z wiarołomstwa Żydów do wiary Chrystusa, powrócili do wymiocin judaizmu” ) oraz osoby trudniące się czarną magią. Każdej z tych grup Bernard poświęca osobny rozdział – ten dotyczący Żydów jest najkrótszy (jeśli pominąć jedynie sygnalny rozdział poświęcony magii). Jego ton i słownictwo, a także odpowiadające im w pełni logika i dyscyplina zapewne nikogo nie zdziwią.
„Wiarołomni Żydzi – pisze Gui – w tajemnicy dążą do tego, aby wszędzie i zawsze, gdy to tylko możliwe, odwieść chrześcijan od ich wiary i przywieść do żydowskiej niegodziwości. Tych szczególnie, którzy dawniej byli Żydami, ale się nawrócili i przyjęli chrzest i wiarę Chrystusową, a także tych, z którymi łączą ich osobiste interesy albo więzi małżeństwa lub krwi. W stosunku do chrześcijan nawróconych z judaizmu, którzy do niego powrócili (…), postępuje się tak samo jak w przypadku wszystkich oskarżonych o herezję, nawet jeśli ochrzczeni zostali jako dzieci lub pod przymusem, jeśli tylko przymus nie był absolutny i definitywny.”
Tolerancyjna Hiszpania zmienia się nie do poznania
(…) Problem nabrał masowego charakteru na Półwyspie Iberyjskim na przełomie wieków średnich i nowożytności. Wcześniej Hiszpania zasadniczo była tolerancyjna. Alfons X Mądry, król Kastylii i Leónu (lata panowania 1252–1284) mówił o sobie z dumą, iż jest „władcą trzech religii”. I rzeczywiście, kraj pod jego rządami tworzył swego rodzaju most między kulturami. Alfons X wspierał między innymi toledańską szkołę tłumaczy, skupiającą uczonych chrześcijańskich, żydowskich i arabskich, a za jego czasów uniwersytet w Salamance prowadził intensywne studia nad islamem.
W wieku XIV (zwłaszcza w ostatniej ćwierci) sytuacja w Hiszpanii zaczęła się jednak radykalnie zmieniać. (…) Członkowie rodów szlacheckich uważali się za wyraźnie lepszych aniżeli zamieszkujący kraj Żydzi czy Arabowie. Odróżniać ich miała już nie tylko prawdziwa wiara, ale także „czysta krew” (limpieza de sangre).
Do dramatycznych wydarzeń doszło w 1391 roku. Od 6 czerwca do końca sierpnia przez ponad 70 miast (Sewilla, Barcelona, Toledo, Kordoba, Walencja, Tàrrega) przetoczyła się fala antyżydowskich rozruchów i pogromów. Całe gminy zostały postawione przed wyborem: zagłada lub konwersja na chrześcijaństwo. Jeden z ocalałych, Reuven, syn rabina z Gerony, zapisał na marginesie uratowanej z pogromu Tory liczbę tych, którzy „nie będąc w stanie oprzeć się barbarzyńskiemu przymusowi”, „wydali się nieczystości” (tzn. przyjęli chrzest): 140 tysięcy! Liczba jest z całą pewnością wyolbrzymiona, ale oddaje przerażenie i dramat prześladowanych.
Hiszpańska tragedia Żydów: wygnanie albo zmiana wiary
Dzisiejszy żydowski historyk komentuje: „Niezależnie od tego, jak dalece moglibyśmy zredukować tamte rachunki, nie powinniśmy wątpić, że owe zabójstwa i konwersje nie tylko zmierzały do tego, ale rzeczywiście zmieniły demografię religijną Półwyspu Iberyjskiego” .
(…) Drążenie tego wątku nie wydaje się ani celowe, ani obiecujące. Warto być może na jego zamknięcie zadać jeszcze raz pytanie, czy papieże w ogóle zdawali sobie sprawę, iż u źródeł wszelkich antagonizmów tkwił antysemityzm na tle rasowym (!), skondensowany w pojęciu limpieza de sangre. Źródła zdają się sugerować, że raczej nie.
Abp Grzegorz Ryś "Chrześcijanie wobec Żydów. Od Jezusa po inkwizycję. XV wieków trudnych relacji" Wydawnictwo WAM(…) Wspólnota żydowska w Hiszpanii istniała formalnie do roku 1492, kiedy to – na mocy edyktu królewskiego – Żydzi, którzy odmówili przejścia na chrześcijaństwo, zostali wygnani. Tak pisał o tym akcie anonimowy żydowski autor (tekst powstał w maju 1495 w północnej Italii): „W roku 5252 [tj. 1492], w dniach króla Ferdynanda, Pan nawiedził resztę swojego ludu powtórnie i wygnał ich. Po tym, jak król odebrał Arabom Grenadę (…), zarządził wygnanie wszystkich Żydów ze wszystkich części swego królestwa: Kastylii, Katalonii, Aragonu, Galicji, Majorki, Minorki, prowincji Basków, a także z wysp Sardynii i Sycylii i królestwa Walencji. Już wcześniej [tj. w 1483] Królowa wygnała ich z królestwa Andaluzji” . (…) Większość Żydów hiszpańskich przeniosła się wówczas do Portugalii, co – jak się wkrótce okazało – było odłożeniem problemu na kilka lat . Reszta wyruszyła do Italii (zwłaszcza do Państwa Kościelnego), do państwa polskolitewskiego , Afryki Północnej (Tunisu) i Turcji.
Czy Stolica Apostolska zareagowała na dramat hiszpańskich Żydów? Niestety tak
W piśmie skierowanym 19 grudnia 1496 roku do „swoich ukochanych w Chrystusie dzieci”, czyli Ferdynanda i Izabeli, władców Hiszpanii, papież Aleksander VI przyznał im „specjalne prawo i przywilej” posługiwania się tytułem „Katoliccy” (appellare Catholicos). (…) W jednym akapicie pochwalił papież zarówno wygnanie Żydów z Hiszpanii, jak i działanie inkwizycji zwrócone przeciw conversos. I zrobił to równe 10 lat po tym, jak jego poprzednik Innocenty VIII potwierdził wszystkie prawa i przywileje Żydów hiszpańskich i sycylijskich . Co więcej, w 1491 roku gwarantował Żydom Aragonu, Walencji i Katalonii, iż nie podlegają w żaden sposób jurysdykcji inkwizytorów i biskupów i mogą być sądzeni jedynie przez władze świeckie. Jeszcze więcej: sam Aleksander VI potwierdził 20 listopada 1492 roku wszystkie dawne wolności i prawa Żydów, ale tylko tych z Rzymu! Najwyraźniej w przypadku Hiszpanii stosował inne standardy… Po roku 1492 w Hiszpanii pozostali formalnie jedynie Żydzi, którzy zdecydowali się przyjąć chrzest.
---
Skomentuj artykuł