Można inaczej
Ważna jest w życiu przygoda. Dobrze, gdy można przeżyć ją z innymi. Młodość i przygoda to KSM - Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży
Korzenie Historia Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży sięga czasów przedwojennych. Istniejące wtedy Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Żeńskiej i Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Męskiej stanowiły młodzieżowe kolumny Akcji Katolickiej.
Prowadziły jednak odrębną działalność, Dosiadały własne władze i strukturę organizacyjną. Działały bardzo prężnie. Drganizowały życie religijne swych człon-ców, szerzyły działalność kulturalno-oświatowa oraz społeczno-patriotyczną, t także podejmowały inicjatywy charytatywne, jak zakładanie sierocińców czy pomoc bezrobotnej młodzieży w szukaniu pracy. Uczenie społecznego zaangażowania zaowocowało później działalnością w czasach okupacji, mimo że wybuch II wojny światowej przerwał oficjalną działalność Akcji Katolickiej. Choć represjonowani, ale zawsze aktywni, wpatrzeni w Jezusa, członkowie KSM doczekali reaktywacji Stowarzyszenia.
Inicjatorem odrodzenia organizacji był ks. prałat Antoni Sołtysik. Zadanie propagowania idei KSM podjęło ukazujące się do dziś czasopismo Wzrastanie. W roku 1990 Konferencja Episkopatu Polski wydała dekret powołujący do życia KSM jako organizację ogólnopolską, nadając jej osobowość prawną kościelną, a trzy lata później zatwierdziła jej statut. Z reaktywowania KSM ucieszył się ojciec święty Jan Paweł II, który mimo rozwiązania organizacji w czasie II wojny światowej prowadził nieoficjalne spotkania dla jej członków. Ksiądz Wojtyła pełnił posługę asystenta KSM w Niegowici, a następnie w parafii św. Floriana w Krakowie. W czasie ogólnopolskiej pielgrzymki KSM do Rzymu Jan Paweł II podczas specjalnej audiencji 15 kwietnia 1995 roku powiedział do KSM-owiczów: Nie wstydźcie się waszych ideałów — wręcz przeciwnie, głosicie je i brońcie ich! Liczy na was Chrystus, liczy na was Pani Jasnogórska, liczy na was Kościół. Liczy na was i potrzebuje was Polska! Właśnie jako KSM. Pierwsze oddziały powstały na południu Polski, w archidiecezji krakowskiej. Dzisiejszy KSM skupia około 30 tys. członków, zrzeszonych w tysiącu oddziałów parafialnych i kół środowiskowych.
Akcja czy formacja? Z jednej strony rekolekcje, dni skupienia, zjazdy, adoracje i życie sakramentalne. Z drugiej - aktywne działanie, ewangelizacja poprzez imprezy kulturalne czy sportowe, konkursy i projekty. Ważne, aby nie zabrakło żadnego z tych elementów. Jak lokomotywa nie pojedzie tylko po jednej szynie, tak samo KSM-owicz nie ukształtuje dobrze swej osobowości, gdy zachwieje się któryś z podstawowych filarów jego apostolstwa: formacja lub działanie. Najpierw formacja, potem działanie -właśnie w tej kolejności. Zaczynając od fundamentów i szukając u źródła. U Jezusa. Bo nie ma dobrych owoców, jeżeli ich zbieraniu nie towarzyszy troska o rozwój życia duchowego i przekonanie, że wszystkie dzieła mają się rozwijać na Bożą chwałę. Nie ma też dobrych owoców, kiedy to co najlepsze chce się zachować dla siebie, zamiast wyjść z otwartym sercem do drugiego człowieka. Otrzymaną szansę na zrobienie czegoś dobrego trzeba podawać dalej.
Dla siebie Formacja w KSM składa się z trzech etapów. Program dla kandydatów, a więc dla najmłodszych członków (od 14 roku życia), ma zapoznać z organizacją i przygotować do złożenia przyrzeczenia. Formacja juniorów zmierza do poznania siebie, natomiast program dla członków zwyczajnych wprowadza w życie człowieka dorosłego, przygotowującego się do założenia rodziny, służby Ojczyźnie i podejmowania zagadnień globalnych. Fundamenty, na których oprze się życie dojrzałych i świadomych katolików, mają budować elementy tożsamości organizacyjnej: godło z Orłem, hymn śpiewany na melodię Roty, pozdrowienie organizacyjne Gotów! a także trwająca już dwa lata ogólnopolska peregrynacja relikwii błogosławionej Karoliny Kózkówny - młodej dziewczyny, która oddała swe życie w obronie czystości i wraz ze świętym Stanisławem Kostką jest patronką KSM. Z jednej strony więc bogactwo talentów i zainteresowań, z drugiej - wspólne korzenie i poczucie przynależności. Czyli jedność w różnorodności.
Dla innych Różnorodność to entuzjazm i głowy pełne pomysłów. Młodym chcó się spotykać, przygotowywać projekty, współpracować z władzami i mediami. Wszystko po to, by ewangelizować oraz zarażać miłością i radością z bycia razem. Bo dawanie świadectwa to nie tylko życie sakramentalne. KSM-owicz zauważa problemy społeczne i reaguje na nie.
Godny uwagi jest program edukacyjno-profilaktyczny Dlaczego STOP narkotykom? Elementem kampanii jest film dokumentalny, przygotowany do wyświetlania głównie w szkołach. Opracowano też scenariusze zajęć lekcyjnych, które trafiają do szkół gimnazjalnych i ponad-gimnazjalnych. Projekt ma być promowany we wszystkich regionach Polski. KSM-owicze dostrzegli też potrzebę zajęcia się kwestiami ekologicznymi. Dla młodych z całej Polski organizowane są warsztaty i szkolenia w ramach projektu Bug - rzeka życia. Cel? Wykształcenie liderów, którzy będą potrafili zabierać głos w sprawach ekologicznych i skupią wokół siebie grupy prężnie działające w regionach. Natomiast odpowiedzią na podręczniki bez Boga, czyli książki do nauki języków obcych, w których pomijane są wartości katolickie, było założenie Szkoły Języków Obcych eMKa. Już ponad 10 lat dzieci i młodzież uczą się, że w językach obcych słowo Bóg występuje nie tylko w wyrażeniu Oh, my God!
KSM pozwala młodym ludziom otworzyć oczy na Kościół, w którym nie tylko korzysta się z sakramentów, ale też aktywnie uczestniczy się i świadczy, mimo fali zła i kryzysu tegoż Kościoła. Zaufanie i podziw budzi sama chęć chce nia u młodzieży. Nieważne, że większość milczy. Liczy się to, że są młodzi, których stać na więcej, którzy wierzą, że można inaczej.
Skomentuj artykuł