Omdlenia - symptom, a nie choroba

Logo źródła: Dziennik Polski Dorota Dejmek / "Dziennik Polski"

Każdego roku 3,5 miliona Europejczyków doświadcza omdleń. U ponad jednej trzeciej z nich (czyli co najmniej miliona) pozostają one niewyjaśnione i nie zostają prawidłowo zdiagnozowane. Tymczasem omdlenia mogą wskazywać na poważny problem zdrowotny.

Europejskie Towarzystwo Kardiologiczne (ESC) w najnowszych wytycznych (2009 r.) dotyczących diagnostyki i leczenia omdleń rekomenduje długotrwałe monitorowanie rytmu serca za pomocą wszczepialnego rejestratora arytmii (ILR). Pozwala to na dokładne zdiagnozowanie niewyjaśnionych i nawracających omdleń, a tym samym na szybsze dobranie adekwatnego leczenia.

DEON.PL POLECA

Omdlenie

jest przemijającą utratą przytomności. Wynika z tymczasowego wstrzymania przepływu utlenionej krwi do mózgu, z powodu spadku ciśnienia krwi lub zaburzeń pracy serca. Oba czynniki jednocześnie również mogą powodować omdlenia, a ich przyczyny mogą wynikać z wielu różnych powodów.

- Omdlenia występują często, ale jedynie niewielki odsetek osób, którym się przytrafiają poszukuje pomocy lekarskiej - mówi prof. Piotr Kułakowski z Oddziału Klinicznego Kardiologii Szpitala Grochowskiego w Warszawie. - Najczęściej w populacji ogólnej występują omdlenia odruchowe, zwłaszcza u osób młodych. Są to stosunkowo łagodne omdlenia, występujące w powiązaniu z bodźcami, np. stresem. Ryzyko omdleń wzrasta ponownie po 70. roku życia. Często jest wówczas wywołane więcej niż jedną przyczyną, na przykład spadkiem ciśnienia i chorobą serca. Dlatego osoba, która doświadczyła omdlenia, zawsze powinna udać się do lekarza, gdyż omdlenia wynikające z przyczyn kardiologicznych zwiększają ryzyko śmierci.

Omdlenia kardiogenne są drugim co do częstości występowania typem omdleń i spowodowane są najczęściej arytmią (zaburzeniami rytmu serca) oraz zmniejszeniem pojemności minutowej serca i przepływu krwi do mózgu. W takich przypadkach zaktualizowane wytyczne Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego dotyczące omdleń podkreślają, że "gdy arytmia jest główną przyczyną omdleń, powinny być traktowane w sposób szczególny".

Trzecią przyczyną omdleń jest hipotensja ortostatyczna, czasami nazywana niedociśnieniem ortostatycznym. W przeciwieństwie do omdlenia odruchowego jest zazwyczaj powtarzającym się zdarzeniem, podczas którego ciśnienie krwi spada w pozycji stojącej. Według wytycznych przyczyną jest zaburzenie krążenia - omdlenie jest jednym z wielu jego symptomów, obok zawrotów głowy, zmęczenia, kołatania serca, zaburzenia widzenia, a nawet bólu pleców.

Diagnoza

Omdlenia są stosunkowo słabo zdefiniowanym schorzeniem i brak jest kryteriów diagnostycznych, które umożliwiają lekarzom podjęcie najskuteczniejszej decyzji odnośnie badań. Nowe wytyczne Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego podkreślają potrzebę upowszechniania stopnia oszacowania ryzyka, co ma pomóc lekarzom w szybkim zidentyfikowaniu osób, u których występuje zagrożenie życia lub nawrót epizodów.

- U wielu osób przyczyna omdleń pozostaje niejasna, mimo przeprowadzenia specjalistycznych badań - przyznaje prof. Piotr Kułakowski. - Statystyki pokazują, że każdego roku co najmniej milion przypadków omdleń w Europie pozostaje niewyjaśniony. Podstawą diagnozy jest przeprowadzenie wywiadu oraz wykluczanie chorób serca.

W nowych wytycznych na pierwszym miejscu wymienia się więc szczegółowy wywiad lekarski, na kolejnym rozpoznanie kardiologiczne - wszyscy pacjenci z niewyjaśnionymi omdleniami powinni mieć wykonane badanie EKG. Osoby ze zidentyfikowaną chorobą serca lub zaburzeniami rytmu serca wymagają pilnie dalszych badań specjalistycznych. W przypadku, kiedy przyczyna omdlenia nie może być szybko i jednoznacznie zdiagnozowana za pomocą standardowych procedur - badań EKG lub Holter - oraz nie można wykluczyć podłoża kardiologicznego, najnowsze wytyczne Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego rekomendują zastosowanie w diagnostyce wszczepialnego rejestratora arytmii (ILR) najszybciej, jak to możliwe.

- W przypadku niewyjaśnionych nawracających omdleń wytyczne zalecają wszczepienie rejestratora arytmii już we wczesnej fazie diagnostyki przy braku wysokiego ryzyka nagłego zgonu oraz w przypadku, gdy po wstępnej ocenie omdlenie pozostaje niewyjaśnione, a jednocześnie istnieje silne podejrzenie arytmii jako przyczyny omdlenia - podkreśla prof. Piotr Kułakowski. - Jeśli występuje natomiast wysokie ryzyko nagłego zgonu sercowego wdrażana jest procedura terapeutyczna, np. wszczepienie kardiowertera-defibrylatora.

Rejestrator arytmii jest to kilkucentymetrowe urządzenie elektroniczne wszczepiane podskórnie, które w sposób ciągły monitoruje pracę serca, rejestrując istotne informacje w trakcie omdleń. Informacje te dostępne są dla lekarza, który może je analizować. Najnowsze rozwiązania telemedycyny pozwalają na zdalną transmisję danych z wszczepionego rejestratora arytmii do komputera lekarza prowadzącego, dzięki temu postawienie odpowiedniej diagnozy może być przyspieszone. Czas monitorowania sięga powyżej 14 miesięcy. Zabieg przeprowadzany jest w znieczuleniu miejscowym. Pacjent trafia do szpitala zaledwie na kilka godzin. Procedura implantacji rejestratora arytmii nie została jednak ujęta w wykazie procedur lecznictwa szpitalnego - odbywa się poprzez przyznanie indywidualnego finansowania z wojewódzkiego oddziału NFZ dla szpitala wykonującego wszczepienie urządzenia.

W przypadku osób, u których nie ma oznak choroby serca lub arytmii w wywiadzie lub badaniu EKG, kolejnym krokiem diagnostycznym jest wykonanie testu pionizacyjnego lub testu na stole pochyleniowym w przypadku podejrzenia omdleń odruchowych lub ortostatycznych. Po wykluczeniu problemów kardiologicznych, należy też przeprowadzić wywiad pod kątem neurologicznym w oparciu o historię pacjenta, z wykorzystaniem badania EEG i obrazowania mózgu (TK - tomografii komputerowej i MRI - rezonansu magnetycznego), które mogą ujawnić nieprawidłowości fal elektrycznych oraz zaburzenia pracy mózgu. Nowe wytyczne Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego zalecają również wykorzystanie ILR w przypadku leczenia chorych z podejrzeniem padaczki, którzy nie reagują na leczenie.

Jak się zachować, gdy czujemy, że za chwilę możemy zemdleć?

Jeżeli omdlenie poprzedzają objawy, mamy kilka sekund na przygotowanie się. Przygotowanie się w dużej mierze zależy od sytuacji. Prof. Piotr Kułakowski radzi:

  • Jeśli to tylko możliwe, należy się położyć;
  • Jeżeli w pobliżu jest druga osoba, dobrze żeby podłożyła nam coś pod nogi, tak aby były wyżej niż głowa i zaopiekowała się nami przez kilka chwil;
  • Gdy nie możemy się położyć, powinniśmy stojąc skrzyżować nogi najwyżej jak to możliwe, jednocześnie lekko się pochylając. W tym samym czasie należy się postarać wspinać na palce i zaciskać mięśnie nóg i pośladków. Ta swoista pompa mięśniowa poprawi powrót krwi do serca i przepływ krwi przez mózg. Jeśli to możliwe należy też na wysokości klatki piersiowej złączyć dłonie (np. poprzez zahaczenie palcami jednej dłoni o drugą) i następnie próbować rozciągać je;
  • Jeśli jesteśmy w sytuacji, która nie pozwala na wykonanie powyższych czynności, dobrze jest powoli przyklęknąć na jedno kolano, udając np. że zawiązujemy sznurowadło, następnie zmienić kolano i "poprawić" drugie sznurowadło. Należy podnosić się bardzo powoli - przed wyprostowaniem strzepując jednocześnie pyłki z kolan.

Podczas wizyty u lekarza

Należy dokładnie opisać lekarzowi sytuację, w której doszło do omdlenia (np. nagła zmiana pozycji lub pozostawanie w pozycji stojącej przez dłuższy czas, wysiłek fizyczny)

  • Opowiedzieć, czy wystąpiły objawy poprzedzające omdlenie (nie zawsze występują)
  • Należy odtworzyć odczucia, które poprzedzały omdlenie (zawroty głowy, kołatanie serca, nudności, silny stres, strach, poczucie paniki) i które wystąpiły po odzyskaniu przytomności
  • Poinformować lekarza o chorobach serca, padaczce lub chorobie Parkinsona (jeżeli zostały wcześniej zdiagnozowane) oraz o przyjmowanych lekach
  • Poinformować o przypadkach nagłych zgonów w rodzinie z powodu chorób serca lub o chorobach serca w najbliższej rodzinie;
  • Udzielić informacji, czy zdarzenie miało miejsce po raz pierwszy, a jeśli nie - to w jakich okolicznościach i z jaką częstotliwością występowały wcześniejsze omdlenia.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Omdlenia - symptom, a nie choroba
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.