W grupie raźniej
Odkąd stworzyły własną grupę duszpasterską, mają miejsce, by wymieniać doświadczenia i uczyć się od siebie nawzajem. To tu mamy na urlopach i mamy pracujące integrują się i wspierają.
Spotkania dla mam niepracujących odbywają się w czwartkowe przedpołudnia w salce parafialnej, gdyż Twórcze Mamy są pierwszą tego rodzaju grupą w Polsce, która powstała przy kościele. Maluchy spędzają wtedy czas z opiekunką w sali obok, a raz w tygodniu uczestniczą w zabawach z mamusiami na zajęciach „Twórcze Maluszki” i wspaniale rozwijają się w gronie innych dzieci.
Gdy niektóre mamy z grupy wróciły do pracy, zaczęło im brakować spotkań i tak zrodził się pomysł cotygodniowych środowych zajęć wieczornych. Podczas nich jedna z członkiń prowadzi z własnej inicjatywy gimnastykę, potem odbywają się również dyskusje.
Dobry początek
„Pierwsze spotkanie zostało zapowiedziane w czasie ogłoszeń parafialnych – mówi Barbara. – Odzew był duży, przyszło piętnaście mam. Zaczęłyśmy działać, pragnąc zintegrować naszą małą społeczność. Na początku było to grono mam z naszego osiedla i parafii, a teraz dojeżdżają do nas mamy z terenu całej gminy. Rotacja mam jest duża, ale to zaleta, bo każdanowa osoba wnosi inne idee”.
Kiedyś przeważały rodziny wielopokoleniowe, w których wiedza na temat wychowania dzieci była przekazywana z pokolenia na pokolenie. Młodą mamę wspierała matka, teściowa, ciocie, siostry. Dziś rodziny często się rozdzielają, młodzi wyjeżdżają w poszukiwaniu pracy i zakładają własne gniazda z dala od swoich rodzin. Czasem rodzice i teściowie pracują i nie mają czasu na wsparcie. „Często czujemy się zagubione i osamotnione. Wcześniej nie znałam prawie nikogo z osiedla – przyznaje Barbara. – Odkąd istnieją Twórcze Mamy, czuję, że to moje miejsce. Ta grupa jest nam wszystkim bardzo potrzebna”.
Pomagają sobie wzajemnie w opiece nad dziećmi. Odwiedzają się w domach, umawiają na spacery. Twórcze Mamy mają coraz więcej pomysłów na nowe inicjatywy. „W takiej grupie kobiet tkwi wielka energia i siła” – twierdzi Barbara.
Program pierwszych spotkań powstał na podstawie książki Jill Savage, traktującej bycie mamą jako zawód wymagający motywacji, gratyfikacji i urlopu. W kolejnym roku mamy korzystały z programu „Szkoła dla rodziców i wychowawców”, kształcącego umiejętności wychowawcze, a w tym roku każda z mam prowadzi spotkanie na wybrany przez siebie temat. Tak pojawiły się m.in. recepty na udane małżeństwo, plan zdrowego żywienia i naturalne planowanie rodziny. Zorganizowały też kurs pierwszej pomocy, brały udział w kursie wiązania chust do noszenia dzieci. Zapraszają specjalistów z różnych dziedzin, np. dietetyka, stylistkę. Inicjują festyny integrujące parafię, ale również robią ozdoby świąteczne dla pań z parafii.
Mamy najmłodszych dzieci wciąż uczą się odnajdywania w nowej roli, a mamy pracujące omawiają problemy dzieci starszych i dotyczące łączenia pracy zawodowej z wychowaniem. Spotkania są okazją, by oderwać się od rutyny dnia codziennego i zadbać o rozwój fizyczny i duchowy. Umożliwiają nawiązanie nowych znajomości, rozmowy o ważnych sprawach związanych z macierzyństwem, uczą komunikacji międzyludzkiej. Mamy starają się rozwijać umiejętności wychowawcze, ale też pogłębiać wiarę. Każdemu spotkaniu towarzyszy modlitwa.
Z tatusiami u boku
Niedawno Twórcze Mamy zdobyły pierwszą nagrodę w konkursie na najciekawszą inicjatywę parafialną im. ks. Bogusza Lewandowskiego, organizowanym przez poznańskie radio Emaus. Takie sukcesy zachęcają je do rozwoju. Planują, aby przekształcić swoją działalność w stowarzyszenie. „Nadanie grupie statusu prawnego otworzy wiele możliwości: pozwoli działać na większą skalę – twierdzi założycielka. – Brakuje nam środków na przedsięwzięcia, jakie chciałybyśmy podjąć, czyli np. na promowanie wyrobów naszych mam czy wydawanie pisma dla mam”.
Oficjalnie do grupy należą tylko mamy, ale tatusiowie również od początku służą im wsparciem. Sami odmalowali salkę parafialną i dostosowali ją do potrzeb spotkań. Pomagają w promocji i tworzeniu strony internetowej grupy Twórczych Mam. Bywa, że w ramach integracji w męskim gronie organizują na przykład wspólny wyjazd. Być może z czasem powstanie w Koziegłowach grupa Twórczych Ojców? Kto wie…
Skomentuj artykuł