W sobotę 26 kwietnia rozbrzmi „Symfonia miłosierdzia”, czyli wyjątkowe widowisko muzyczne połączone z modlitewnym czuwaniem, które wprowadzi wiernych na całym świecie w obchody Święta Miłosierdzia Bożego, które w tym roku przypada na niedzielę, 27 kwietnia. Będą to pieśni w 16 językach, ponieważ będzie to łączenie telewizyjne z sanktuariami z 6 kontynentów. „Symfonia Miłosierdzia” w TVP 2 o 17.00. W trakcie koncertu pojawią się elementy upamiętniające śp. Papieża Franciszka i jego pontyfikat. Wydarzenie poprowadzą Grzegorz Miśtal i siostra Gaudia Skass ZMBM​.
W sobotę 26 kwietnia rozbrzmi „Symfonia miłosierdzia”, czyli wyjątkowe widowisko muzyczne połączone z modlitewnym czuwaniem, które wprowadzi wiernych na całym świecie w obchody Święta Miłosierdzia Bożego, które w tym roku przypada na niedzielę, 27 kwietnia. Będą to pieśni w 16 językach, ponieważ będzie to łączenie telewizyjne z sanktuariami z 6 kontynentów. „Symfonia Miłosierdzia” w TVP 2 o 17.00. W trakcie koncertu pojawią się elementy upamiętniające śp. Papieża Franciszka i jego pontyfikat. Wydarzenie poprowadzą Grzegorz Miśtal i siostra Gaudia Skass ZMBM​.
Symfonia Miłosierdzia
26 kwietnia rozbrzmi „Symfonia miłosierdzia”, czyli wyjątkowe widowisko muzyczne połączone z modlitewnym czuwaniem, które wprowadzi wiernych na całym świecie w obchody Święta Miłosierdzia Bożego, które w tym roku przypada na niedzielę, 27 kwietnia. Będą to pieśni w 16 językach, ponieważ będzie to łączenie telewizyjne z sanktuariami z 6 kontynentów. Główna scena stanie na „Białych morzach”, czyli między Sanktuarium Jana Pawła II a Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach w Krakowie. Pielgrzymi duchowi mogą dołączyć do spotkania i modlitwy w TVP 2 o godz. 17.00.
26 kwietnia rozbrzmi „Symfonia miłosierdzia”, czyli wyjątkowe widowisko muzyczne połączone z modlitewnym czuwaniem, które wprowadzi wiernych na całym świecie w obchody Święta Miłosierdzia Bożego, które w tym roku przypada na niedzielę, 27 kwietnia. Będą to pieśni w 16 językach, ponieważ będzie to łączenie telewizyjne z sanktuariami z 6 kontynentów. Główna scena stanie na „Białych morzach”, czyli między Sanktuarium Jana Pawła II a Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach w Krakowie. Pielgrzymi duchowi mogą dołączyć do spotkania i modlitwy w TVP 2 o godz. 17.00.
Do domu dziecka w Żmiącej trafiają dzieci, których biologiczni rodzice nie mogą wychować. To dzieci z trudną przeszłością, które nie zaznały miłości od najbliższych. Wakacje to dla nich czas, w którym mogą odzyskać radość, poznać ciekawe miejsca i zbudować niezapomniane wspomnienia. Mogą także zawrzeć nowe przyjaźń. Aby pomóc zrealizować wakacyjny letni wyjazd dla podopiecznych Dzieła Pomocy Dzieciom uruchomiono na ten cel zbiórkę.
Do domu dziecka w Żmiącej trafiają dzieci, których biologiczni rodzice nie mogą wychować. To dzieci z trudną przeszłością, które nie zaznały miłości od najbliższych. Wakacje to dla nich czas, w którym mogą odzyskać radość, poznać ciekawe miejsca i zbudować niezapomniane wspomnienia. Mogą także zawrzeć nowe przyjaźń. Aby pomóc zrealizować wakacyjny letni wyjazd dla podopiecznych Dzieła Pomocy Dzieciom uruchomiono na ten cel zbiórkę.
27 kwietnia, jak co roku w Warszawie odbędzie się Narodowy Marsz Życia. „To coroczna manifestacja na rzecz życia i rodziny i świętem wszystkich, dla których wartości te są ważne. W minionym 2024 roku, w reakcji na próbę obalenia prawa chroniącego życie, Marsz zgromadził kilkadziesiąt tysięcy uczestników i był największą od wielu lat manifestacją na rzecz obrony życia w Polsce” – pisze Polska Federacja Ruchów Obrony Życia i zachęca do wzięcia udziału w Marszu.
27 kwietnia, jak co roku w Warszawie odbędzie się Narodowy Marsz Życia. „To coroczna manifestacja na rzecz życia i rodziny i świętem wszystkich, dla których wartości te są ważne. W minionym 2024 roku, w reakcji na próbę obalenia prawa chroniącego życie, Marsz zgromadził kilkadziesiąt tysięcy uczestników i był największą od wielu lat manifestacją na rzecz obrony życia w Polsce” – pisze Polska Federacja Ruchów Obrony Życia i zachęca do wzięcia udziału w Marszu.
Stowarzyszenie mali bracia Ubogich
Było nas czworo – dwa lata młodszy Tadek, siostra Danuta i najstarszy Jan. Miał na imię tak jak tata. Szliśmy na szkolny plac ze „święcakiem”. Jak nie było kiełbasy, to nieśliśmy jajka, sól, miód i chrzan – wspomina pani Jasia. Dziś seniorka jest bardzo samotna. Siostra mieszka w Kanadzie, a bracia już nie żyją. Wielkanoc to dla niej jedno z najważniejszych wspomnień z dzieciństwa.
Było nas czworo – dwa lata młodszy Tadek, siostra Danuta i najstarszy Jan. Miał na imię tak jak tata. Szliśmy na szkolny plac ze „święcakiem”. Jak nie było kiełbasy, to nieśliśmy jajka, sól, miód i chrzan – wspomina pani Jasia. Dziś seniorka jest bardzo samotna. Siostra mieszka w Kanadzie, a bracia już nie żyją. Wielkanoc to dla niej jedno z najważniejszych wspomnień z dzieciństwa.
twojezdrowie.rmf24.pl / twitter.com / pk
Urodziła się w 2018 roku z mózgiem na zewnątrz głowy. Lekarze nie dawali jej więcej, niż 20 minut życia. Na szczęście stał się cud. Poznaj niezwykłą historię dziewczynki, która otrzymała drugą szansę na normalne życie.
Urodziła się w 2018 roku z mózgiem na zewnątrz głowy. Lekarze nie dawali jej więcej, niż 20 minut życia. Na szczęście stał się cud. Poznaj niezwykłą historię dziewczynki, która otrzymała drugą szansę na normalne życie.
Przed 33. urodzinami, w czasie trzymiesięcznego ciągu kokainowego, stałem przed lustrem. Dwa dni wcześniej kupiłem 5 gramów od dealera. Wziąłem trzy, dwa miałem w kieszeni. Czułem się bardzo źle, groziła mi zapaść serca. I nagle w mojej świadomości coś przeskoczyło. Podjąłem decyzję o leczeniu na terapii zamkniętej. Złapałem za telefon – mówi Radek, który nie bierze od roku i siedmiu miesięcy.
Przed 33. urodzinami, w czasie trzymiesięcznego ciągu kokainowego, stałem przed lustrem. Dwa dni wcześniej kupiłem 5 gramów od dealera. Wziąłem trzy, dwa miałem w kieszeni. Czułem się bardzo źle, groziła mi zapaść serca. I nagle w mojej świadomości coś przeskoczyło. Podjąłem decyzję o leczeniu na terapii zamkniętej. Złapałem za telefon – mówi Radek, który nie bierze od roku i siedmiu miesięcy.
„Kalectwo i choroba to ciąg załamań i poniżeń. Wówczas nadzieja jest tchnieniem życia; żeby je dobrze wykorzystać, trzeba wziąć drugi oddech. Maratończycy wiedzą, czym on jest. To coś w rodzaju stanu łaski. Oddech uspokaja się, pogłębia, ból znika” – pisze w swojej książce „Drugi oddech” Philippe Pozzo di Borgo, który w wieku 42 lat, w wyniku nieszczęśliwego wypadku na paralotni, został inwalidą. Chwilę później na raka umiera mu żona, która wcześniej przeszła cztery poronienia. Będąc w ciemnej otchłani swojego życia, mężczyzna poznaje Algierczyka Abdela – chuligana z marginesu społecznego paryskich przedmieść. Dzięki niemu Philippe zyskuje siły, by wziąć „drugi oddech życia”.
„Kalectwo i choroba to ciąg załamań i poniżeń. Wówczas nadzieja jest tchnieniem życia; żeby je dobrze wykorzystać, trzeba wziąć drugi oddech. Maratończycy wiedzą, czym on jest. To coś w rodzaju stanu łaski. Oddech uspokaja się, pogłębia, ból znika” – pisze w swojej książce „Drugi oddech” Philippe Pozzo di Borgo, który w wieku 42 lat, w wyniku nieszczęśliwego wypadku na paralotni, został inwalidą. Chwilę później na raka umiera mu żona, która wcześniej przeszła cztery poronienia. Będąc w ciemnej otchłani swojego życia, mężczyzna poznaje Algierczyka Abdela – chuligana z marginesu społecznego paryskich przedmieść. Dzięki niemu Philippe zyskuje siły, by wziąć „drugi oddech życia”.
KAI / red.
Ferdinand Habsburg, prawnuk cesarza bł. Karola I,  jest kierowcą francuskiego zespołu Alpine w Długodystansowych Mistrzostwach Świata FIA. W wywiadzie dla niemieckiego magazynu sportowego "Kicker" opowiada również o swojej wierze.
Ferdinand Habsburg, prawnuk cesarza bł. Karola I,  jest kierowcą francuskiego zespołu Alpine w Długodystansowych Mistrzostwach Świata FIA. W wywiadzie dla niemieckiego magazynu sportowego "Kicker" opowiada również o swojej wierze.
DEON.pl / mł
Zaczął się Wielki Post, a ty dalej nie wiesz, jak go dobrze przeżyć? Możesz poszukać inspiracji w materiałach, które przygotowaliśmy specjalnie do wielkopostnych działań i rozważań. Idź za tym, co cię pociągnie, co podpowie ci serce, na co pierwsze zwrócisz uwagę.
Zaczął się Wielki Post, a ty dalej nie wiesz, jak go dobrze przeżyć? Możesz poszukać inspiracji w materiałach, które przygotowaliśmy specjalnie do wielkopostnych działań i rozważań. Idź za tym, co cię pociągnie, co podpowie ci serce, na co pierwsze zwrócisz uwagę.
Ludzie, którzy wychodzą z różnych uzależnień są jak dzikie zwierzęta, które uciekły przed zagrożeniem. Pomoc jaką oferuje im „pierwszy kontakt” w opoczyńskim AA pomaga im ponownie zadomowić się we własnym życiu i udomowić w społeczeństwie. Za „pierwszą pomocą” znajdziemy osobę, która kiedyś również potrzebowała na nowo nauczyć się żyć.
Ludzie, którzy wychodzą z różnych uzależnień są jak dzikie zwierzęta, które uciekły przed zagrożeniem. Pomoc jaką oferuje im „pierwszy kontakt” w opoczyńskim AA pomaga im ponownie zadomowić się we własnym życiu i udomowić w społeczeństwie. Za „pierwszą pomocą” znajdziemy osobę, która kiedyś również potrzebowała na nowo nauczyć się żyć.
redcrossblood.wistia.com
W wieku 88 lat zmarł Australijczyk James Harrison – dawca krwi, który uratował życie ponad dwóm milionom dzieci. Zaczął oddawać osocze krwi, gdy miał 18 lat i kontynuował to co dwa tygodnie do 81. roku życia. O jego śmierci poinformował Australijski Czerwony Krzyż.
W wieku 88 lat zmarł Australijczyk James Harrison – dawca krwi, który uratował życie ponad dwóm milionom dzieci. Zaczął oddawać osocze krwi, gdy miał 18 lat i kontynuował to co dwa tygodnie do 81. roku życia. O jego śmierci poinformował Australijski Czerwony Krzyż.
Wojciech Rogacin/Vatican News/dm
Ponad 260 tirów żywności i odzieży, karetki pogotowia, samochody, mobilny szpital, sprzęt medyczny – pomoc od papieża Franciszka od trzech lat nieustannie płynie na Ukrainę. Oprócz tej pomocy równie ważna jest obecność wśród Ukraińców – mówi Mediom Watykańskim kardynał Konrad Krajewski, jałmużnik papieski, który dziewięciokrotnie wiózł dary na Ukrainę i koordynuje pomoc ofiarom tej wojny – informuje Vatican News.
Ponad 260 tirów żywności i odzieży, karetki pogotowia, samochody, mobilny szpital, sprzęt medyczny – pomoc od papieża Franciszka od trzech lat nieustannie płynie na Ukrainę. Oprócz tej pomocy równie ważna jest obecność wśród Ukraińców – mówi Mediom Watykańskim kardynał Konrad Krajewski, jałmużnik papieski, który dziewięciokrotnie wiózł dary na Ukrainę i koordynuje pomoc ofiarom tej wojny – informuje Vatican News.
Jest druga w nocy. Obudził mnie płacz mojego dwuipółletniego synka, który teraz stoi nade mną i krzyczy wniebogłosy. Mam pisk w uszach, czuję bezwład kończyn. Leżę na ziemi. Jak przez mgłę pamiętam, że proszę go, żeby poszedł do mojego pokoju po telefon. Jestem unieruchomiona we własnym ciele. To był dla mnie koszmar. Leżałam i myślałam w panice: i co teraz? Nie mogę się ruszyć. Mam pod opieką dziecko, moje ciało nie działa, nie mogę nawet podnieść ręki. I znikąd pomocy…
Jest druga w nocy. Obudził mnie płacz mojego dwuipółletniego synka, który teraz stoi nade mną i krzyczy wniebogłosy. Mam pisk w uszach, czuję bezwład kończyn. Leżę na ziemi. Jak przez mgłę pamiętam, że proszę go, żeby poszedł do mojego pokoju po telefon. Jestem unieruchomiona we własnym ciele. To był dla mnie koszmar. Leżałam i myślałam w panice: i co teraz? Nie mogę się ruszyć. Mam pod opieką dziecko, moje ciało nie działa, nie mogę nawet podnieść ręki. I znikąd pomocy…
Krzysztof Bronk/Gianmarco Murroni/Vatican News/dm
Wiara jest wodą na pustyni, jest zasobem przeciwko niegodziwości świata – uważa znany włoski piosenkarz i autor tekstów Albano Carrisi. W rozmowie z portalem Vatican News opowiada o sobie pośród anegdot, projektów i wspomnień związanych również z jego licznymi występami w Watykanie. Zastanawiając się nad swoim życiem, artysta wyznaje, jak bardzo jego duchowość została wzmocniona w chwilach największych trudności.
Wiara jest wodą na pustyni, jest zasobem przeciwko niegodziwości świata – uważa znany włoski piosenkarz i autor tekstów Albano Carrisi. W rozmowie z portalem Vatican News opowiada o sobie pośród anegdot, projektów i wspomnień związanych również z jego licznymi występami w Watykanie. Zastanawiając się nad swoim życiem, artysta wyznaje, jak bardzo jego duchowość została wzmocniona w chwilach największych trudności.
dm
Film „Serce Ojca”, w reżyserii Andrésa Garrigó, odkrywa przed widzami niezwykłą rzeczywistość działania św. Józefa, który od wieków wyprasza dla ludzi liczne łaski, dokonując cudów uzdrowień, nawróceń i spełnienia próśb. – Święta Teresa mówiła: „Nie pamiętam, bym kiedyś prosiła św. Józefa o coś, czego by mi nie dał” – cytuje świętą reżyser filmu i dodaje, że tak właśnie jest – wystarczy go poprosić. Św. Józef jest potężnym orędownikiem, który przekazuje nasze prośby Jezusowi.
Film „Serce Ojca”, w reżyserii Andrésa Garrigó, odkrywa przed widzami niezwykłą rzeczywistość działania św. Józefa, który od wieków wyprasza dla ludzi liczne łaski, dokonując cudów uzdrowień, nawróceń i spełnienia próśb. – Święta Teresa mówiła: „Nie pamiętam, bym kiedyś prosiła św. Józefa o coś, czego by mi nie dał” – cytuje świętą reżyser filmu i dodaje, że tak właśnie jest – wystarczy go poprosić. Św. Józef jest potężnym orędownikiem, który przekazuje nasze prośby Jezusowi.
Svitlana Dukhovych, Beata Zajączkowska / vaticannews.va / tk
Rosyjski pocisk zabił mu mamę. W tym samym ataku rakietowym 8-letni wówczas Roman Oleksiw doznał oparzeń czwartego stopnia blisko połowy ciała. Dziś dzieciom na całym świecie chce powiedzieć: „Bez względu na to, co się wydarzy, nie poddawajcie się”. Młody Ukrainiec mówi Radiu Watykańskiemu, że wszystkiego uczy się od swego taty, który jest dla niego najlepszym przykładem. Tata Jarosław wyznaje: „Marzę, aby ta dobroć, ta energia, którą ma teraz, trwała przez całe jego życie”.
Rosyjski pocisk zabił mu mamę. W tym samym ataku rakietowym 8-letni wówczas Roman Oleksiw doznał oparzeń czwartego stopnia blisko połowy ciała. Dziś dzieciom na całym świecie chce powiedzieć: „Bez względu na to, co się wydarzy, nie poddawajcie się”. Młody Ukrainiec mówi Radiu Watykańskiemu, że wszystkiego uczy się od swego taty, który jest dla niego najlepszym przykładem. Tata Jarosław wyznaje: „Marzę, aby ta dobroć, ta energia, którą ma teraz, trwała przez całe jego życie”.
Gabriela Mruszczak/dm
W internecie został udostępniony film dokumentalny o doktorze Józefie Bellercie i założonym przez niego szpitalu dla kilku tysięcy wyzwolonych więźniów KL Auschwitz. Reżyserem filmu „Ocalić ocalałych” jest Gabriela Mruszczak.
W internecie został udostępniony film dokumentalny o doktorze Józefie Bellercie i założonym przez niego szpitalu dla kilku tysięcy wyzwolonych więźniów KL Auschwitz. Reżyserem filmu „Ocalić ocalałych” jest Gabriela Mruszczak.
Beata Zajączkowska/vaticannews.va/pl/dm
Wojna zabiła uśmiech ukraińskich dzieci. W ich oczach widać ból i strach przed obcym. Najtrudniejsza sytuacja jest na terenach przyfrontowych, gdzie czwarty rok z rzędu najmłodsi nie chodzą do szkoły. – Najpierw była pandemia, teraz mamy wojnę. To jest inny świat, przeorany cierpieniem – mówi Radiu Watykańskiemu siostra Wiktoria Andruszczyszyna, przy okazji odbywającego się w Watykanie międzynarodowego szczytu nt. praw dzieci.
Wojna zabiła uśmiech ukraińskich dzieci. W ich oczach widać ból i strach przed obcym. Najtrudniejsza sytuacja jest na terenach przyfrontowych, gdzie czwarty rok z rzędu najmłodsi nie chodzą do szkoły. – Najpierw była pandemia, teraz mamy wojnę. To jest inny świat, przeorany cierpieniem – mówi Radiu Watykańskiemu siostra Wiktoria Andruszczyszyna, przy okazji odbywającego się w Watykanie międzynarodowego szczytu nt. praw dzieci.
vaticannews.va/pl/dm
Biblioteka Watykańska w czasie wojny stała się azylem dla prześladowanych Żydów. Zwierzchnicy placówki utworzyli tajną sieć pomocy, by uratować z Holokaustu jak najwięcej osób pochodzenia żydowskiego w Rzymie.
Biblioteka Watykańska w czasie wojny stała się azylem dla prześladowanych Żydów. Zwierzchnicy placówki utworzyli tajną sieć pomocy, by uratować z Holokaustu jak najwięcej osób pochodzenia żydowskiego w Rzymie.