70% osób nie radzi sobie z pracą zdalną. Co jest najtrudniejsze?

70% osób nie radzi sobie z pracą zdalną. Co jest najtrudniejsze?
(fot. unsplash.com)
"Wysokie Obcasy" / jb

Jak mówi psycholog, Aleksandra Pogorzelska, dla "Wysokich Obcasów", 70% osób nie radzi sobie z pracą zdalną. "Głównym problemem jest pogodzenie życia rodzinnego i zawodowego" - podkreśla. Co ciekawe, wcześniej kiedy te same osoby od czasu do czasu pracowały zdalnie, nie miały z tym problemu.

>> TUTAJ przeczytasz pełną treść wywiadu

DEON.PL POLECA

Mówi, że u zadaniowców, dla których komunikacja nie jest najważniejsza, niechęć do rozmawiania może się pogłębić. "Już dostaję prośby od firm, które planują otworzenie biura z początkiem lipca, by zorganizować wcześniej krótkie treningi interpersonalne, żeby zobaczyć, w jakim stanie jest zespół, jak się ludzie czuli podczas izolacji, jakie mają oczekiwania. Odizolowanie człowieka na dwa czy trzy miesiące w domu może się wiązać z poważnymi skutkami psychologicznymi" - przyznaje.

Zwraca uwagę na to, że pracownicy mogą wrócić do biur w różnych nastrojach. Mogą być przebodźcowani informacjami po kilku miesiącach. Podejrzewa, że stare zasady, które działały wcześniej, teraz już mogą być nieaktualne. Tłumaczy, że pojawiający się lęk przed drugą falą warto omówić, czyli porozmawiać o tym, jak dotychczas pracowało nam się zdalnie i co możemy ulepszyć w przyszłości.

Zachęca do organizowania codziennych pięciominutowych odpraw, a raz w tygodniu dłuższych, na których pracownicy będą mogli porozmawiać o tym, co się dzieje w ich zespołach, co nie gra, jakie wyzwania mają przed sobą. Wszystko po to, żeby mieć pewność, że dobrze się rozumiemy i że wiemy, co robić.

Jako najtrudniejsze wyzwanie dla menadżerów podaje międzypokoleniowość. Dla starszych dużą wartością jest sama praca, młodsi od razu pytają o pracę zdalną. "Młodzi żyją w świecie, który jest otwarty i daje im różne możliwości. Jak nie w tej firmie, to w innej, jeśli nie w swoim kraju, to w innym" - mówi. Dodaje, że czasem świetnie się sprawdza współpraca starszych i młodszych. Jako kolejne wyzwanie podaje wielonarodowość. Przyznaje jednak, że najbardziej bolesne są pozornie bardziej błahe problemy w komunikacji.

Jako przykład podaje plotki. "Pracowałam kiedyś z firmą, która przez takie wewnętrzne konflikty dużo straciła, wyniki poleciały na łeb na szyję, ludzie nie koncentrowali się na sprzedaży, ale na tym, komu i jak podłożyć świnię. To zaowocowało zwolnieniami, rozwiązaniem zespołu, którego już nie dało się scalić" - wspomina.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Grzegorz Szaffer

 Z pułapki nerwicy można się wydostać

Gdy brałem do ręki nóż, by ukroić chleb, bałem się, że zaraz zranię siebie lub żonę – to była chyba najbardziej przykra ze złych myśli, które miałem –...

Skomentuj artykuł

70% osób nie radzi sobie z pracą zdalną. Co jest najtrudniejsze?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.