Czujesz lęk podczas podejmowania decyzji? Jest sposób, aby to przezwyciężyć

„Problemy lękowe wraz z upływem czasu mogą doprowadzić do wykształcenia mechanizmów ucieczkowych, opartych na podejmowaniu decyzji z poziomu lęku. Staramy się wtedy, aby nie doszło do sytuacji, której się boimy” – pisze Anna Dziurdzia w książce „Życie w nowym rytmie. Jak przezwyciężyć lęk i stres”.

Są to zatem raczej decyzje o tym, czego nie robić. W konsekwencji zbieramy przykre doświadczenia mówiące o naszej bezradności i szereg utraconych szans własnego rozwoju.

Działanie jest cenniejsze niż myślenie o nim

Działanie jest o wiele cenniejsze niż samo myślenie o nim i nadmierne analizowanie. Aby działanie było możliwe, potrzebna jest decyzja. Zniewolenie lękiem powoduje, że w pewnym momencie nie podejmujemy wolnych decyzji o tym, co zamierzamy robić, które z marzeń realizować. Wybieramy tylko bezpieczniejsze rozwiązania, zazwyczaj to, co znane.

Łatwiej jest pozostać przy tym, co łatwe, w czym mamy już doświadczenie, niż spróbować czegoś zupełnie nowego. Nieznane niesie ze sobą ryzyko porażki, niepowodzenia. Często zatem generuje lęk i to zupełnie bezpodstawny, bo nawet nie wiemy, czego się boimy. Jest to lęk przed utratą tego, co już mamy.

Dobrze to pokazuje tkwienie w różnych trudnych, czasem bardzo raniących relacjach podtrzymywanych z lęku przed samotnością. Podobnie jest w sytuacjach, w których działamy na własną szkodę z obawy przed tym, co pomyślą ludzie i przed utratą dobrej reputacji, pracy, znajomych czy innych korzyści. Wiele osób woli tkwić w jakimś nieszczęściu, postępować wbrew samemu sobie lub pozwalać innym na złe traktowanie niż spróbować nowego rozwiązania, które może doprowadzić do wspaniałych zmian.

Dobrze wiemy, że to nielogiczne, oczekiwać, że to samo działanie przyniesie różne efekty. Lęk jednak sprawia, że szukamy wielu usprawiedliwień i wymówek, aby nie dokonać żadnej zmiany. Zmiana jest koniecznym warunkiem naszego rozwoju. Dlatego bardzo ważne jest podejmowanie decyzji.

Trening podejmowania decyzji

Kiedyś miałam z tym duży problem, dlatego podjęłam trening podejmowania świadomych i wolnych decyzji. Warto tutaj zacząć od prozaicznych wyborów na temat tego, co będziemy jeść, co kupić w sklepie, w co się ubrać, jak spędzić popołudnie. Ważne, aby mieć świadomość, że podejmujesz decyzje, i najlepiej robić to szybko. Tym sposobem wytrenujesz umysł i nauczysz się samodzielności.

Dobrym treningiem podejmowania błyskawicznych decyzji jest też prowadzenie auta, zwłaszcza kiedy się tego uczymy. Konieczna jest koncentracja na chwili obecnej i mnóstwo szybkich decyzji, szczególnie gdy ktoś ma cięższą nogę. Poza tym w trakcie podróżowania zawsze może się wydarzyć coś ciekawego.

Był w moim życiu czas, kiedy chciałam rozwijać odziedziczone po tacie umiejętności „kierowcy rajdowego”. Tata w przeciwieństwie do mnie faktycznie startował w rajdach. Mnie natomiast już sama codzienna praktyka wystarczyła, aby oderwać się od nadmiernego analizowania i nie zauważać nawet ograniczeń prędkości czy fotoradarów. Finalnie, aby nie stracić prawa jazdy, musiałam ukończyć dodatkowy kurs redukujący liczbę punktów.

No cóż, konsekwencje bywają bardziej lub mniej zabawne, ale chodzi o to, żeby je ponosić. To była dobra lekcja dla mnie. W każdym razie codziennie warto znaleźć możliwość świadomych wyborów. Im więcej małych decyzji w ciągu dnia, tym łatwiej będzie dokonać zmiany w poważniejszych aspektach życia.

Publikowany fragment pochodzi z książki Anny Dziurdzi „Życie w nowym rytmie. Jak przezwyciężyć lęk i stres”

Źródło: Deon.pl / tk