Co robić gdy dziecko kradnie?
Kradzież należy do tych sposobów zachowań, które najbardziej niepokoją rodziców. Często widzą już w swoich dzieciach kryminalistów z więzienia. Oczywiście nie można bagatelizować kradzieży, ale nie powinny one też prowadzić do nadmiernych reakcji.
Ocenia się, że wszystkie nastolatki znalazły się przynajmniej raz w życiu w sytuacji, kiedy coś ukradły. W pewien sposób kradzież należy tu do obszarów nauki zachowań społecznych: często dzieci próbują zobaczyć, jak to jest, kiedy się coś ukradło. Najczęściej przywłaszczają sobie jakiś drobny przedmiot, jeden z raczej mało znaczących artykułów, jakiś spray, paczkę spinaczy itp.
Większość dzieci całkiem poprawnie reflektuje nad popełnioną kradzieżą. Już po fakcie mają wyrzuty sumienia, ciągle o tym rozmyślają i w końcu przyznają się do tego, co zaszło. Nawet jeśli nie zostały przyłapane, to całe to zdarzenie wywołuje w nich niepokój. Zdobywszy wreszcie takie doświadczenie, poprzestają na tym jednym razie. Są natomiast takie, które tak bardzo wpadają w ten nawyk, że właściwie nie są w stanie odróżnić, czy jest on jeszcze w porządku, czy nie.
Jak postępować?
Kradzieże występują we wszystkich grupach społecznych. Rodzice często zapewniają mnie, że ich dzieci nawet w wieku od ośmiu do dwunastu lat mówią im wszystko i w żadnym wypadku nie mogą okazać się potencjalnymi złodziejami, kiedy w klasie zdarzają się kradzieże. Cóż za pomyłka!
Abstrahując od tego, że dobrze jest prewencyjnie uczyć już maluchy, czym jest własność, wielu rodziców przeraża sytuacja, kiedy w woreczku na śniadanie swojego szkraba znajdą nagle jakąś zabawkę dziecka z sąsiedztwa. Malcy często nie bardzo zdają sobie sprawę z tego, co do nich należy, a co nie. Czasami tak bardzo pragną mieć jakiś przedmiot, że w końcu wmawiają sobie, że do nich należy albo że dostały go w prezencie; często niezbyt dokładnie wiedzą, jak weszły w posiadanie danego przedmiotu. Najczęściej jednak towarzyszy im nieokreślone uczucie, że coś jest nie w porządku.
Tutaj należałoby wytłumaczyć dziecku, że niewłaściwe jest zabieranie przedmiotów, które nie zostały mu podarowane. Nalegajcie, aby zwróciło zabrany przez siebie przedmiot. Kiedy sprawa zostanie załatwiona, należy je pochwalić i ewentualnie nagrodzić jakimś drobiazgiem. Po tym wszystkim całe zdarzenie powinno zostać wymazane z pamięci. W przypadku dzieci szkolnych ważne jest, żeby skradzione przedmioty oddały osobiście i przeprosiły; obojętne, czy sprawa skończy się w sądzie dla nieletnich, czy nie. Należy liczyć się również z negatywnymi konsekwencjami.
Bezsensowne jest natomiast krzyczenie, ofukiwanie dziecka i długie rozwodzenie się nad konsekwencjami, które niesie ze sobą kradzież. Ważne jest, aby dziecko czy nastolatek zrozumieli, że jego rodzice nie będą tolerowali takiego postępowania i nie pomogą tu żadne przekonywające wymówki. Kradzież pozostanie kradzieżą. Dziecku nie wolno zachować skradzionego przedmiotu nawet wtedy, kiedy nie da się ustalić jego właściciela.
Często na pewno dobrze jest posłużyć się karą - jako swoistym, wyraźnym bodźcem - np. zakazać oglądania telewizji przez dłuższy czas, udziału w kursie piłki nożnej bądź pójścia na koncert rockowy. Jeżeli zostanie złożone doniesienie na policji, to będzie konieczne sporządzenie protokołu tego zdarzenia. Być może, dziecko będzie również przesłuchane przez sędziego dla nieletnich. Z reguły kończy się na upomnieniach i odpracowaniu godzin w ramach pracy społecznej. Kiedy i to zostaje załatwione, należy sprawę zamknąć i wrócić do normalności.
Warto pamiętać, że dzieci, które nie kradną, również będą cieszyły się z nagród otrzymanych od swoich rodziców czy nauczycieli za to, że obce jest im takie zachowanie.
Gdy kradzieże powtarzają się mimo i nie wystarczają już domowe możliwości reagowania, należy koniecznie skorzystać z pomocy profesjonalisty.
Wiecej w książce: Jak sobie poradzić z agresją u dzieci. Poradnik dla rodziców - Dieter Krowatschek
Skomentuj artykuł