Jak odrabiać z dzieckiem zadanie?

Czas przeznaczony na naukę musi być ściśle określony (fot.sxc.hu)
Gianni i Antonella Astrei, Pierluigi Diano / slo

Czy istnieje "recepta" na ustanowienie sensownego, pozytywnego stosunku pomiędzy dzieckiem, nauką i szkołą? Prawdopodobnie tak, choć wchodzą w grę różne czynniki. Przede wszystkim, ważną rolę odgrywa przykład, który dziecko otrzymuje w domu.

Jako rodzice powinniśmy pobudzać jego ciekawość, rozumianą jako pragnienie poznania. Trzeba pamiętać, że człowiek uczy się nie tylko w szkole. Dziecko nie powinno poświęcać nauce zbyt dużo czasu, ale dobrze wykorzystać go poprzez maksymalne skupienie i unikanie wszelkich możliwych przyczyn rozkojarzenia.

Dziecko odrabia zadanie przy włączonym telewizorze

DEON.PL POLECA

Sytuacja ta niestety ma miejsce bardzo często. W niektórych przypadkach jest to radio (odtwarzacz CD lub MP3), a czasem nawet dziecko uczy się ze słuchawkami w uszach. Zdolność koncentracji w takich okolicznościach oczywiście znacząco się obniża. Rodzice powinni pomóc dziecku zrozumieć, przy pomocy metod odpowiednich do jego wieku, że nauka jest ważnym momentem w ciągu dnia. Już w szkole podstawowej, kiedy po południu nadchodzi czas na naukę, mama i, o ile to możliwe, tata siadają obok dziecka, żeby wspólnie odrabiać lekcje.

Zanim siądzie przy stole, dziecko przygotowuje wszystko, czego potrzebuje: długopisy, ołówki, kredki, zeszyty, książki, klej itp., robi siku, jeśli odczuwa taką potrzebę; stawia na stole lub biurku szklankę wody i przystępuje do nauki. Unika w ten sposób rozkojarzenia i strat czasu.

Jeśli dom jest mały, przebywa w nim młodsze rodzeństwo, trzeba najstarsze dziecko nieco "odizolować", wyjaśniając pozostałym, dlaczego tak robimy. Również my, rodzice, kiedy dziecko się uczy, powinniśmy unikać zadawania mu pytań lub odbierania telefonu i domofonu w sposób, który mógłby mu przeszkadzać. Obecność w tym samym pokoju włączonego telewizora oraz innych osób, które zadają pytania i rozmawiają, powoduje rozkojarzenie, a przecież koncentracja na nauce umożliwia zrobienie zadań lepiej i szybciej. Dziecko nie powinno poświęcać nauce zbyt dużo czasu, ale dobrze wykorzystać go poprzez maksymalne skupienie i unikanie wszelkich możliwych przyczyn rozkojarzenia. Jak można odrabiać lekcje, oglądając film, bajkę animowaną, mecz piłki nożnej itp.?

Tymczasem jedną z cech współczesnego społeczeństwa i nas dorosłych jest właśnie to, że robimy kilka rzeczy jednocześnie. Zdarza się na przykład, że kierujemy samochodem, rozmawiamy przez komórkę i słuchamy radia. Ten pośpiech i zamęt, ta jednoczesność kilku czynności nie wpływa na nas pozytywnie. Rozprasza, zwłaszcza kiedy jesteśmy sami z sobą. Znajdujemy się w sytuacji pod pewnymi względami paradoksalnej i nieznośnej. Jest tak, jakby nicnierobienie, otium starożytnych Rzymian, sprawiało nam trudność: wydaje nam się, że bez owego tysiąca rzeczy wypełniających nasz czas nie potrafimy żyć.

Przyzwyczajenie dziecka do przestrzegania godzin przeznaczonych na naukę i zajmowania się w tym czasie tylko nią jest wspaniałym ćwiczeniem wzmacniającym jego wolę, a wszyscy dobrze wiemy, jak nam jej dzisiaj potrzeba.

Stałe godziny przeznaczone na naukę

Moment rozpoczęcia realizacji obowiązku szkolnego wraz ze szkołą podstawową należy wykorzystać, aby podkreślić znaczenie szkoły i przyzwyczaić dziecko do wygospodarowania stałych godzin na odrabianie zadań domowych. Czas przeznaczony na naukę musi być ściśle określony, aby uniknąć ewentualnych czynników uniemożliwiających skupienie.

Zwykle spotykamy się z dobrą współpracą ze strony dziecka oraz z jego zadowoleniem. Zwłaszcza jeśli robimy lekcje razem z nim. Nie chodzi o to, żeby narzucić wojskową dyscyplinę, ale o to, żeby spokojnie i cierpliwie wpoić dziecku przekonanie, że do nauki potrzeba skupienia, tak aby najlepiej wykorzystać własny umysł. Dlatego gdy dziecko wraca do domu ze szkoły, z pomocą rodziców powinno ustalić, kiedy będzie się uczyć, bawić, oglądać telewizję, jak zgrać to z popołudniowymi zajęciami pozaszkolnymi, których często jest bardzo dużo (basen, piłka nożna, tańce, judo, karate itp.).

Jeśli nie określimy dokładnie, kiedy dziecko będzie się uczyć, prawdopodobnie pod koniec dnia okaże się, że zadania są nieodrobione lub wykonane w pośpiechu, czyli źle. Pomaganie dziecku jest wskazane, ale trzeba uważać, żeby nie narzucać mu własnych wizji i metod. Umysł dziecka jest w fazie rozwoju i trzeba umieć uchwycić jego specyfikę i zdolności, mając przy tym świadomość, że aby zrozumieć i nauczyć się pewnych treści, niezbędna jest pewna dojrzałość umysłowa.

Nasze działanie na tym etapie powinno skupić się na przekazaniu dziecku dwóch istotnych zasad, które pozostają ważne przez całe życie:

  1. nauka wymaga czasu i jest czymś ważnym;
  2. każda sprawa ma swój czas i dlatego należy ją wykonywać w stosownym momencie.

Zdanie się w pełni na spontaniczność, improwizację i wyobraźnię nie zawsze jest dobre, zwłaszcza w sprawach nauki. Rzecz jasna nie chodzi o to, żeby być "żandarmem" i stać nad dzieckiem z zegarkiem, odmierzając co do sekundy momenty rozpoczęcia i zakończenia nauki. Spełnianie swoich zadań i obowiązków jest stałym elementem życia. Jeśli łagodnie, ze zrozumieniem i uśmiechem uda nam się wpoić dziecku te zasady, bez wątpienia przygotujemy je do życia.

Więcej w książce: Błędy mamy i taty. Praktyczny poradnik dla rodziców - Gianni i Antonella Astrei, Pierluigi Diano

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jak odrabiać z dzieckiem zadanie?
Komentarze (10)
J
Jaga
22 października 2009, 16:46
Z nauką jest jak z innymi obowiązkami - wymaga czasu i jest ważna, tak jak każda sprawa ma swój czas i trzeba ją załatwić w stosownym momencie. Czego Jaś się nauczy to Jan będzie umiał i nie bedzie mu to sprawiało takiego problemu. To inwestycja w lepszą przyszłość dziecka przecież
B
bari
21 października 2009, 12:07
Zgadzam się z tym artykułem, dzieci potrzebują naszej uwagi, skupienia, bo będzie to później procentowało i w żadnym razie przy telewizorze!
M
mama
21 października 2009, 09:57
U nas w domu, czas nauki jest czasem skupienia, to znaczy wszyscy szanujemy ten czas, wyciszamy się, i ja i mąż rezygnujemy z telewizji, głośnych rozmów (choć czasem bywa różnie ;)) dzieci się przyzwyczaiły. Wiem, że różnie może być, więc nie jesteśmy rygorystyczni, żeby dzieciaki nie czuły przymusu i stresu, ale przyzwyczajenie do samego procesu uczenia się. Staramy się o to i nie ma dramatów.
M
magmonda
20 października 2009, 23:03
 Czy ktoś z czytających artykuł odrabia lekcje z więcej niż jednym dzieckiem? Ja siadam do stołu z trójką dzieci (kl. I, III i V) i... nie jest łatwo się skupić! Chętnie dowiedziałabym się, jak organizujecie sobie tę pracę? 
E
ela
20 października 2009, 17:28
Bledy popelniamy z lenistwa, egoizmu, braku odpowiedzialnosci itp a jezeli z niewiedzy to w tym przypadku wylacznie zawinionej. Czasem sa niesprzyjajace okolicznosci zewnetrzne: trudne warunki mieszkaniowe, duzo mlodszego rodzenstwa, nadmiar obowiazkow, samotne rodzicielstwo. A czasami nawet solidne przetrzeganie wymienionych zasad nie owocuje sukcesem- bywaja trudne dzieci wymagajace indywidualnego podejscia.
JZ
Jasiek z Tarnowa
20 października 2009, 15:27
Oj są tacy rodzice, niestety są. Z drugiej strony zabawne jest - niby wszystko wiemy, porady są zazwyczaj tak oczywiste... Zastanawiam się tylko skąd w takim razie tyle błędów ludzie popełniają.
E
ela
20 października 2009, 14:24
Porady zawarte w tekście są tak oczywiste, aż trudno uwierzyć, że ktoś jeszcze o tym nie wie. Może jednak warto przypominać, bo w codziennej bieganinie czasem zapominamy nawet o tym, co oczywiste. Chociaz trudno mi sobie wyobrazić, iż rodzic chociaży telewizora nie wyłączy na czas nauki, kiedy mu o tym nie przypomną.
B
Babcia
20 października 2009, 12:04
Szkoda, że za moich "matczyno-szkolnych" czasów nie było takich ciekawych porad. Zastosuję z pewnością na wnukach. Pozdrawiam redakcję. Więcej takich porad.
D
deon
20 października 2009, 11:13
Dziecko nie powinno poświęcać nauce zbyt dużo czasu, ale dobrze wykorzystać go poprzez maksymalne skupienie i unikanie wszelkich możliwych przyczyn rozkojarzenia. <a href="http://www.deon.pl/inteligentne-zycie/dziecko/art,58,odrabiamy-z-dzieckiem-zadanie.html">więcej</a>
D
Damian
20 października 2009, 11:13
Fajny tekst i dobre podejście, gdyby wszyscy rodzice podchodzili w taki sposób do obowiązków dzieci, może mniej byłoby problemów na linii dziecko - szkoła. Stworzyć dziecku odpowiednie warunki do nauki to ważna rzecz! Dobry tekst.