Jak nie stracić przyjaciela? Ta rada jest prosta i bardzo skuteczna
Jak nie stracić przyjaciela? Przyjaźń to jedna z rzeczy, które cenimy w życiu najbardziej, jednak nie zawsze się "udaje". O tym, co zrobić, by przyjaźń trwała i się rozwijała, mówi o. Franciszek Chodkowski.
Jak zauważa franciszkanin, nie lubimy być odrzuceni i osamotnieni. Potrzebujemy przyjaciół, ludzi, którym możemy zaufać. Gdy znajdziemy w życiu taką osobę, często robimy wszystko, żeby jej nie stracić. Niestety nasze starania przynoszą często odwrotny skutek
W nagraniu opublikowanym na kanale "Bez sloganu" zakonnik podkreśla, że najczęściej utrata przyjaźni spowodowana jest jedną rzeczą.
- Cenimy sobie bardzo dar przyjaźni i takie osoby, którym możemy zaufać i które są przy nas, nawet, jeśli są daleko. Przyjaźń nie znaczy, że jesteśmy cały czas blisko siebie. Przyjaźń oznacza, że jest ktoś, na kogo mogę liczyć, komu mogę zaufać, o kim wiem, że mi pomoże, powie prawdę - mówi o. Chodkowski.
Wielka wartość przyjaźni sprawia jednak, że czasem chcemy naszą przyjaźń utrzymać za wszelką cenę.
- Może tego kiedyś doświadczyliście, że ktoś chciał was ogarnąć, mieć jakby na własność, niemalże pozbawiając wolności. Takie osoby, z taką osobowością też się zdarzają i automatycznie się od nich dystansujemy, bo chcemy mieć poczucie wolności. Stawiamy granice, nie chcemy doświadczać takiej zaborczości - wyjaśnia o. Chodkowski. - Co zrobić, by nie stracić przyjaciela, gdy poznaliśmy taką osobę, gdy wydaje nam się bardzo bliska?
Odpowiedź kryje się w opowiedzianej przez franciszkanina krótkiej historii chłopca, który spacerował ze swoją mamą po plaży.
Chłopiec powiedział mamie, że znalazł przyjaciela, i zapytał, co ma zrobić, by go nie stracić. Mama nic nie powiedziała, ale schyliła się i nabrała w obie dłonie ciepłego, sypkiego piasku. Jedną dłoń zacisnęła i ściskała coraz mocniej, a piasek wysypywał się spomiędzy jej palców, aż w dłoni nie zostało go niemal wcale. Drugą dłoń trzymała otwartą i nieruchomą, a piasek w niej, nieporuszony, migotał w słońcu. Chłopiec patrzył uważnie, po czym powiedział: Rozumiem. Już wiem, co mam robić...
Zobacz całe nagranie:
Źródło: Bez sloganu / YT / mł
Skomentuj artykuł