Przytulisz moją mamę?
Zazwyczaj jest tak, że ludzie źle nas oceniają, źle o nas myślą... Twierdzą, że jesteśmy patologią, a to nie prawda, ci ludzie mylą się. Każdy przychodzi tu ze swoimi problemami, każdy przychodzi z innych środowisk i na pewno nie jest to patologia. Ktoś, kto chce mieć normalny drom, ktoś, kto kocha swoje dzieci zrobi dla nich wszystko. I lepiej znaleźć się w takim domu gdzie jest wsparcie, niż znaleźć się pod mostem, lub żeby ktoś nam odebrał dzieci... mówi Marta z Domu Samotnej Matki w Łodzi.
Łódzki Dom Samotnej Matki jest jedną z najstarszych i największych tego typu placówek w Polsce. Dzięki zbiórkom udało się wybudować nowy gmach, ale kłopotem stało się bieżące finansowanie - mam z dziećmi przybywa, a dotacja z miasta jest na stałym poziomie. To jest oczywiście wątek powtarzalny w większości takich miejsc.
Akcja "Przytul mamę" to pomysł sióstr antonianek, które prowadzą łódzki Dom Samotnej Matki. Chcą, żeby mamy przeżyły w tym roku Adwent, jako prawdziwy czas radosnego oczekiwania, ze świadomością, że ktoś codziennie modli się w ich intencji. - Dla wielu mam to może być pierwszy taki Adwent w życiu. Stąd poszukiwanie ludzi, którzy się tak właśnie nimi zaopiekują - podkreśla s. Magdalena Krawczyk, dyrektor DSM.
Jak wygląda tam życie Marty?
Masz kłopot z wyborem postanowienia adwentowego? Możemy od niego wybawić. I to w bardzo prosty sposób - wystarczy przez cały Adwent modlić się w intencji jednej z mam z Domu Samotnej Matki w Łodzi. Na zakończenie trzeba tylko napisać list do swojej podopiecznej i ewentualnie wysłać jej jakąś świąteczną paczuszkę. Stać Cię na takie poświęcenie?
Jak radzi sobie Dorota?
Warto zwrócić uwagę na takie domy także w skali całego kraju, bo to jest bardzo konkretna forma wsparcia Kościoła dla mam, które w wielu przypadkach rozważały aborcję.
Osoby chętne mogą się zgłaszać telefonicznie: (42) 688 18 49 lub 509 192 948.
Skomentuj artykuł