Zacznij wreszcie żyć teraźniejszością!
Podczas koncertu młody mężczyzna zwrócił uwagę na ładną młodą kobietę, która siedziała dwa rzędy przed nim i z zachwytem wsłuchiwała się w muzykę. Od tej chwili wpatrywał się już tylko w nią. Tego wieczoru młody mężczyzna zakochał się w owej pięknej kobiecie na amen.
W następnych miesiącach starał się z rosnącą rozpaczą o spotkanie z ukochaną, ale wszystkie jego zabiegi były odrzucane. W końcu jednak uległa i wyraziła zgodę na spotkanie z nim pod bankiem przy parkowej fontannie.
Tak oto pięknego letniego dnia siedzieli razem na parkowej ławce. Będąc u celu swoich pragnień, mężczyzna sięgnął do kieszeni i wyjął plik listów, które pisał do ukochanej w ostatnich miesiącach. Z powodu jej nieprzychylnej postawy nie ważył się ich wysyłać. Ale teraz mógł jej przecież wszystko powiedzieć, co mu leżało na sercu. I tak czytał jej godzina za godziną swoje listy pełne piekącego bólu, gorącego pragnienia i palącej tęsknoty.
- Ależ z ciebie idiota - powiedziała wreszcie młoda kobieta. - Już wiele godzin czytasz mi swoje listy i mówisz o swojej tęsknocie za mną. Jesteś pogrążony w spisanych kiedyś wyznaniach swego serca, gdy ja tymczasem siedzę obok ciebie.
Skomentuj artykuł