Praca plus dom?
Nie chcą pracować po dwanaście godzin na dobę i startować w "wyścigu szczurów". Z myślą o nich firmy wprowadzają rozwiązania, które pozwalają na równowagę życia zawodowego i prywatnego.
- Coraz częściej pracodawcy dostrzegają, że efektywność pracy można podnosić nie tylko poprzez optymalizację kosztów, ale także za sprawą pracowników, zadowolonych pracowników - mówi Dominika Mamro z firmy doradztwa personalnego AG Test Human Resources. - Work - Life Balance oznacza równowagę pomiędzy życiem zawodowym a życiem prywatnym. Takie programy pozwalają pracownikom odnaleźć równowagę, która zmniejsza lub całkowicie niweluje stres i frustrację, zwiększa satysfakcję z wykonywanej pracy, co w konsekwencji przekłada się na wzrost efektywności.
Zyskują też pracodawcy - rotacja jest mniejsza, pracownicy stają się zadowoleni, wzrasta ich lojalność wobec firmy.
- Dodatkowo trzeba także pamiętać, że zadowolony pracownik jest doskonałym ambasadorem marki firmy - zaznacza przedstawicielka AG Test Human Resources, podkreślając, że wszystkie te korzyści można przeliczyć na wymierne wskaźniki finansowe. Jeśli pracownicy czują się dobrze w firmie, nie chcą zmieniać miejsca pracy, to wówczas nie trzeba ponosić kosztów rekrutacji, szkolenia i adaptacji nowych pracowników.
- Kilka miesięcy temu w jednym z magazynów można było przeczytać wywiad ze znanym polskim menedżerem, który powiedział, że rzucił lubianą przez siebie pracę, kiedy nie poznał go... jego własny syn. Ta historia dobrze obrazuje jeden z powodów, dla których coraz większa liczba pracodawców interesuje się programami z obszaru Work - Life Balance i wprowadza je w życie: i członkowie kadry kierowniczej, i szeregowi pracownicy oczekują obecnie pracy, która nie tylko da im satysfakcję zawodową, ale też umożliwi pogodzenie obowiązków zawodowych z życiem prywatnym - mówi Anna Mikulska, partner w agencji komunikacji rekrutacyjnej MJCC Employer Branding Consultants. Dodaje, że wynika to nie tylko z relatywnie lepszej sytuacji na rynku pracy, ale też z dokonującej się zmiany pokoleniowej - na rynek wchodzi nowa generacja kandydatów - tzw. Millennialsi.
- Wystarczy rzut oka na najnowsze badania preferencji kandydatów, by przekonać się, że coraz większa grupa pracowników nie chce już uczestniczyć w "wyścigu szczurów", a nawet jest skłonna poświęcić karierę dla życia osobistego - komentuje Anna Mikulska, podkreślając, że możliwość godzenia życia prywatnego z pracą ważna jest zarówno dla młodych, jak i doświadczonych pracowników.
- Dla tych pierwszych jest to oczywista potrzeba, wynikająca z chęci oddawania się pasjom i prowadzenia życia towarzyskiego; u profesjonalistów taka potrzeba pojawia się najczęściej w związku z chęcią spędzania większej ilości czasu z rodziną - mówi Anna Mikulska.
Coraz bardziej popularna staje się też koncepcja odpowiedzialnego biznesu, której ważną częścią są relacje z pracownikami i umożliwianie im zachowania równowagi praca - życie. - Takie programy są bardzo popularne w USA i zachodniej Europie - mówi Anna Mikulska. Polegają one m.in. na tym, że pracownicy mogą skorzystać z przerwy w karierze (tzw. gap year), dodatkowych, płatnych urlopów czy elastycznych form zatrudnienia. Firmy dofinansowują prywatne pasje pracowników, wsparcie otrzymują też młodzi rodzice. Popularne są również programy wspierające zdrowie pracowników.
Jak to wygląda w Polsce? Na takie rozwiązania stawiają głównie firmy z zagranicznym kapitałem, międzynarodowe korporacje, choć w gronie społecznie odpowiedzialnych można znaleźć też firmy z polskim rodowodem.
- Wachlarz rozwiązań stosowanych w Polsce nie jest, niestety, zbyt szeroki. Stosunkowo popularne są programy wsparcia dla rodziców - mówi Anna Mikulska. Chodzi m.in. o dodatkowe dni wolne i możliwość elastycznego powrotu do pracy, np. w niepełnym wymiarze. W trosce o dzieci pracowników niektóre firmy decydują się na uruchomienie przyzakładowego przedszkola. Część pracodawców wprowadza też programy zachęcających do zdrowego trybu życia. W strategiach polskich firm raczej jednak nie znajdziemy np. wsparcia dla osób opiekujących się starszymi lub niepełnosprawnymi członkami rodziny, czy praktykowania przerw w karierze.
Jakość życia
W osiąganiu równowagi praca - życie prywatne powinniśmy też pomagać sobie sami, np. umieć znaleźć czas na własne hobby, rozwijać swoje pasje. Wiele też zależy od relacji z najbliższymi osobami.
- Moje małżeństwo jest bardzo partnerskie, dzielimy się domowymi obowiązkami, pomagamy sobie nawzajem. Mąż, podobnie jak ja, też gotuje obiady, sprząta, robi pranie czy prasuje. Staramy się również znaleźć czas na nasze wspólne zainteresowania - takie, jak fotografia, granie na gitarze czy podróże i sport. Znam jednak wiele przypadków, gdzie odpowiedzialność za życie domowe spoczywa tylko na jednej stronie, co sprawia, że nie ma się poczucia równowagi, brakuje czasu na inne rzeczy - opowiada 27-letnia Agnieszka.
Potwierdzają to badania "Philips Index 2010 - jakość życia Polaków". Okazuje się, że życie domowe pozostaje wciąż domeną kobiet, podczas gdy sfera publiczna w większym stopniu należy do mężczyzn. Aż 40 procent polskich mężczyzn nie zajmuje się prasowaniem, podczas gdy wśród ankietowanych kobiet nie robi tego jedynie trzy na sto. Dla mężczyzn kariera i praca są bardzo ważne. Dla ponad 30 proc. kobiet nie jest to natomiast wyznacznik dobrego samopoczucia, ale sprawa drugorzędna.
Równowaga to też spokój i poczucie stabilności. Tymczasem, badanie pokazuje, że problem stresu jest istotny dla 90 proc. ankietowanych. Co jest tego przyczyną? Większość badanych jako główne źródło wskazuje czynniki związane z pracą zawodową. Martwi nas wizja utraty etatu, przygnębia wysokość zarobków. Stres kojarzymy więc z pracą, a relaks z życiem rodzinnym - dla ponad połowy ankietowanych najlepszą formą wypoczynku jest oglądanie telewizji w gronie najbliższych. Rodzina dla Polaków jest największym skarbem - takie wnioski płyną z badania. Nieco gorzej jest z naszym samopoczuciem jeśli chodzi o życie zawodowe. Badanie jednak pokazuje, że ogólnie Polacy są zadowoleni ze swojej pracy - narzeka na nią tylko co dziesiąty. Coraz lepiej postrzegamy też standard naszego życia.
- Polacy znajdują się w środku procesu mentalnej transformacji: właśnie przestają być kulturą "narzekaczy" - twierdzi specjalista profilaktyki społecznej Michał Pozdał. Pozytywnie swoje samopoczucie ocenia 67 proc. badanych. To więcej niż w innych krajach europejskich, np. we Francji, Niemczech czy Hiszpanii.
Źródło: Praca plus dom, czyli równowaga
Skomentuj artykuł