Była abortowana. Żyje i ma się dobrze [WIDEO]
Miała być ślepa, poparzona i martwa. Poddana aborcji w 8 miesiącu ciąży. Zaskoczyła wszystkich, bo urodziła się żywa, a aborter musiał podpisać jej akt urodzenia. Dziś mówi, że jest dziewczyną Boga i działa w imieniu tych, którzy nie mogą obronić się sami.
Gianna Jessen żyje i ma się dobrze po nieskutecznej aborcji metodą wstrzyknięcia roztworu soli. Wszyscy byli pewni, że porażenie mózgowe całkowicie ograniczy jej sprawność.
Zobacz, jak dziś wygląda i dowiedz się, czego dotyczy przesłanie, które Gianna nieprzerwanie przekazuje światu.
Zabijano mnie w imię praw kobiet
- Jeżeli aborcja jest prawem kobiety, to gdzie były moje prawa? Zabijano mnie w imię praw kobiet. Gdy słyszę, że aborcja jest potrzebna, żeby dziecko nie urodziło się upośledzone, to przeżywam horror w moim sercu - mówi Gianna, która aktywnie działa w organizacjach antyaborcyjnych. Zobacz 2 część filmu.
- Bóg przez Giannę przypomina światu, że każdy człowiek jest dla Niego drogocenny - powiedziała Matka Teresa z Kalkuty. Gianna przebaczyła swojej bilogicznej mamie. Podkreśla, że nie mogłaby zrobić inaczej, bo jest chrześcijanką. Jej histora zainspirowała twórców filmu "October Baby". Tutaj możesz przeczytać o nim więcej.
Skomentuj artykuł