Ukryta kamera w klinice aborcyjnej [VIDEO]
Czy wiesz, z jakich czynności składa się proces wykonywania aborcji? Paradoksalnie, mało kto mówi o przerwaniu ciąży z biologicznego i medycznego punktu widzenia.
Prawda jest ukrywana. Na wielu stronach przeczytamy o tym, że kobieta najpierw dostaje znieczulenie, a później za pomocą rurki zostaje wyssane "wnętrze macicy" - czyli dziecko. Jednak kto wspomina o tym, że dziecko zostaje najpierw uśmiercone? Że otrzymuje substancję, która ma spowodować ustanie bicia jego serca?
Materiał zawiera wypowiedzi pracowników amerykańskiej kliniki aborcyjnej, którzy są nieświadomi tego, że potencjalna pacjentka nagrywa ich z ukrytej kamery.
- A następnie w drugim etapie wykonujemy iniekcję z Digoxinu, to jest takie szybkie ukłucie w Pani brzuch - tak pielęgniarka tłumaczy zastrzyk śmierci wykonywany w głowę dziecka.
Film opublikowany przez:
www.charyzmatycy.pl
"Ale to dziecko jest już duże. Co innego, jeśli ma np. 3 miesiące..."
Kto ma prawo decydować o tym, że w 5 miesiącu ciąży płód już jest człowiekiem, ale w 6 tygodniu to jeszcze nie? Czy prawo natury ustala człowiek - istota, która sama nie decydowała o tym, w którym momencie stała się człowiekiem? Istota, której ktoś po prostu nie zabronił wyjść poza łono matki? Prawidłowości zachodzących w przyrodzie nie da się ustalić, one po prostu zachodzą. Z biologicznego punktu widzenia, życie zaczyna się w momencie połączenia komórki jajowej i plemnika. Reszta to kwestia tego, czy pozwolimy temu życiu się rozwinąć czy nie.
Materiał został nagrany w USA, a zgodnie z polskim prawem aborcja "w imię wolności i praw kobiety" jest nielegalna. Jednak nie oszukujmy się - ten temat dotyczy także Polaków, wyrażenie "turystyka aborcyjna" jest powszechnie znane. Nie chodzi tutaj o prawne zakazy, ale o powszechne uświadomienie czym aborcja tak naprawdę jest.
Kobieta z kliniki, w której został nagrany powyższy materiał, wyraźnie przyznaje, że aborcja to tak jak zabicie dziecka wewnątrz ciała kobiety po to, aby "urodzić je martwe". Aborcja to przerwanie życia.
Skomentuj artykuł