Nigdy nie zrobisz tego sam

Nigdy nie zrobisz tego sam
(fot. shutterstock.com)
Meszuge / slo

Albert Einstein powiedział: " Żaden problem nie może zostać rozwiązany przy użyciu tej samej świadomości, która go spowodowała".

Nikt tego za ciebie nie zrobi, ale nigdy nie zrobisz tego sam - powiedzenie popularne w środowisku Anonimowych Alkoholików.

Sponsor, sponsorowanie, sponsoring - określenia wyjątkowo problematyczne w naszym kraju, bo większości Polaków, nie tylko alkoholików, kojarzą się w sposób całkiem naturalny z finansowaniem, dotowaniem, fundowaniem i wreszcie stawianiem - zwykle alkoholu. Sponsorem programu jest firma... - komunikat, który często można usłyszeć w telewizji. Niestety, jak dotąd nie pojawił się żaden sensowny odpowiednik polski, a przynajmniej ja o takim do dziś nie słyszałem. Na pewnej konferencji padła wprawdzie propozycja zastąpienia angielskiego sponsora naszym polskim opiekunem w programie zdrowienia indywidualnego, ale... Więcej sensu mogłyby mieć chyba takie określenia, jak przewodnik albo trener, jednak nie sądzę, żeby wyparły one sponsora; w końcu to ponad czterdzieści lat tradycji, nawyków i przyzwyczajeń (w Polsce, bo w USA ponad osiemdziesiąt).

Na temat sponsorowania wypowiadałem się w kilkunastu artykułach, na blogu oraz w trzech książkach, ale prawdą jest, że były to informacje mniej czy bardziej rozproszone, więc kiedy kolejny raz zetknąłem się z powtarzającymi się pytaniami i wątpliwościami, postanowiłem zebrać to wszystko w jedną całość i jakoś uporządkować - w ten właśnie sposób powstał rozdział na temat sponsorowania w książce "Alkoholizm zobowiązuje" (specjalny dodatek pod tytułem "Sponsorowanie w AA"). Według opinii czytelników okazał się on wyjątkowo pomocny, choćby ze względu na aktualność i polskie realia, jednak odezwały się też głosy domagające się informacji bardziej osobistych i bardziej szczegółowych, to jest odpowiedzi na pytanie, jak ja to konkretnie teraz robię. Rozdział poniższy, uzupełniony moją aktualną (na połowę roku 2015), codzienną sponsorską praktyką, powinien zaspokoić także takie właśnie potrzeby.

W związku z tym po raz kolejny i z wyjątkowym naciskiem przypominam, że wszystko to są jedynie moje doświadczenia, poglądy i przeżycia, nie zobowiązują one nikogo do niczego, nie stanowią oficjalnego stanowiska Anonimowych Alkoholików w sprawie sponsorowania, nawet gdyby takowe istniało, a nie istnieje. Nie twierdzę, że mam rację ani że moje rozumienie tych zagadnień jest jedynie słuszne i właściwe albo lepsze od jakiegokolwiek innego. Weryfikacja, jak zawsze, następuje w codziennej praktyce, w działaniu, bo albo się to sprawdza, albo nie, albo są pożądane efekty, albo ich nie ma.

Na czym opieram swoje przekonanie, że może mam na ten temat cokolwiek do powiedzenia? Miałem trzech sponsorów, pracowałem realnie z dwoma z nich, mam podopiecznych, którzy mają już swoich podopiecznych, którzy mają... Brałem czynny udział we wszystkich warsztatach sponsorowania, organizowanych przez lokalną intergrupę i nie tylko w nich.

Choć uważam, że alkoholika uzdrawia Bóg, jakkolwiek Go pojmujemy (Siła Wyższa, jeśli kto woli), to siłą Wspólnoty i nadzieją dla osób uzależnionych od alkoholu jest Program Wspólnoty Anonimowych Alkoholików. Program, a nie sponsorowanie czy sponsor! O tym warto pamiętać, by nie skończyło się wielkim rozczarowaniem: No tak, owszem, mam sponsora, ale życie nadal mi się nie podoba. Ano właśnie! Zadowolenie, satysfakcja, spełnienie, pogoda ducha, radość, świadomość bycia potrzebnym, przyjaźń, może nawet szczęście... o to tu chodzi. Euforia, radość wynikająca ze zdolności do utrzymywania abstynencji mija prędzej czy później, a jeśli jedyną zmianą, jaką wprowadziliśmy we własnym życiu, jest tylko odstawienie alkoholu, może się okazać, że do picia wprawdzie wracać nie chcemy, ale trzeźwe życie też nas jakoś nie interesuje i nie cieszy.

Znam alkoholików, którzy ten stan, nazywany czasem drugim albo trzeźwym dnem, osiągali dopiero w .. .nastym roku abstynencji. Ja dotarłem do tego punktu po kilku już latach niepicia. W każdym razie jest to czas najwyższy, może nawet ostatni dzwonek, żeby zacząć we własnym życiu realizować, wdrażać Program AA. No bo jeśli dotychczasowe działania i metody nie były w pełni skuteczne. Stare, znane powiedzenie mówi, że objawem obłędu jest oczekiwanie na odmienne efekty stale tych samych, niezmienionych działań.

Żeby Program AA z powodzeniem i skutecznie zastosować w życiu, trzeba najpierw go poznać, zrozumieć i przełożyć na określone czynności, posunięcia, a do tego niezbędna jest pomoc sponsora, to jest alkoholika, który zrobił to już we własnym życiu z pomocą swojego sponsora. Program AA jest programem działania, a więc kluczowe jest pytanie: Co i jak mam robić?

Jeżeli ktoś z czytających ten tekst jest alkoholikiem, może już w tym miejscu postawić pytanie: "Co ja mam robić?".

Dopóki nie pijemy, zachowujemy abstynencję, wszystko jest możliwe (to słowa mojego sponsora, które bardzo głęboko zapadły mi w pamięć) - jest to jakby podstawa, fundament. A dalej, w takiej właśnie kolejności pod względem wagi i znaczenia:

1. Realizacja Programu 12 Kroków AA ze sponsorem oraz sukcesywne wdrażanie go we własnym życiu. W moich okolicach często usłyszeć można określenie: Piszę Program ze sponsorem - to oczywiście przenośnia; Program napisał Bill W., nie ma potrzeby pisać go od nowa, chodzi po prostu o to, że praca ta wymaga często używania długopisu i zeszytu.

2. Służby pełnione w grupie AA, ale też na niższych poziomach struktury Wspólnoty AA, w intergrupach, regionach, służbie krajowej, konferencjach, komisjach, zespołach itd.

3. Mityngi AA, to jest spotkania, podczas których dzielimy się realnymi doświadczeniami wynikającymi z praktycznej realizacji dwóch poprzednich punktów.

Zgodnie z ostatnim krokiem w programie Anonimowych Alkoholików człowiek musi przekazać innym lekcję, której się nauczył - w przeciwnym razie prawdziwego daru nie było.

Podróż bohatera jest zawsze doświadczeniem nadmiaru życia, nadwyżki energii, z której mnóstwo zostaje dla innych. Bohater lub bohaterka odnajdują erosa, energię życia, której jest aż nadto, by odwrócić skutki działania thanatosa, energii śmierci.

Więcej w książce: 12 KROKÓW OD DNA. SPONSOROWANIE - Meszuge


Nigdy nie zrobisz tego sam - zdjęcie w treści artykułu

12 KROKÓW OD DNA. SPONSOROWANIE - Meszuge

OPOWIEŚĆ O TRZEŹWOŚCI OSIĄGNIĘTEJ DZIĘKI WSPÓLNOCIE AA

Od osiemdziesięciu lat Anonimowi Alkoholicy dysponują rozwiązaniem problemu alkoholizmu i choć 12 Kroków AA nie uległo zmianie od czasu ich opublikowania w 1939 roku, to suma doświadczeń członków Wspólnoty nieustannie rośnie. Dotyczy to szczególnie sponsorowania, czyli specyficznej dla AA, bezinteresownej formy pomocy w poznawaniu i realizacji Programu Anonimowych Alkoholików. Nowe wydanie książki wzbogacone zostało o sugestie dotyczące zastosowania Tradycji AA w życiu osobistym, krótkie omówienie Koncepcji dla służb AA w Polsce, jednak głównie i przede wszystkim o rozdziały dotyczące sponsorowania. Oczywiście zaktualizowana została przy tej okazji cała treść książki.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nigdy nie zrobisz tego sam
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.