Mateusz
Jestem alkoholikiem. Jako dziecko zawsze myślałem, że dom to mama, tata oraz dzieci. W dzieciństwie nigdy nie zaznałem miłości. Moja mama pokochała mnie dopiero w późniejszym wieku, za co jestem jej wdzięczny. Tato nigdy mi nie powiedział: "Kocham cię, synu, jestem z ciebie dumny". Wciąż byłem karcony i poniżany. Przyglądałem się, jak tato bije mamę i ją też poniża.
Jestem alkoholikiem. Jako dziecko zawsze myślałem, że dom to mama, tata oraz dzieci. W dzieciństwie nigdy nie zaznałem miłości. Moja mama pokochała mnie dopiero w późniejszym wieku, za co jestem jej wdzięczny. Tato nigdy mi nie powiedział: "Kocham cię, synu, jestem z ciebie dumny". Wciąż byłem karcony i poniżany. Przyglądałem się, jak tato bije mamę i ją też poniża.
Większość chrześcijan przyjęła założenie, iż to wielkie wyzwolenie nastąpi dopiero na tamtym świecie, a znaczna część Dwunastokrokowców zadowala się jedynie samą trzeźwością i powstrzymaniem od uzależniającej substancji, zamiast podjąć trud prawdziwej przemiany własnego „ja” - pisze Richard Rohr w książce "Oddychając pod wodą. Duchowość i Program Dwunastu Kroków".
Większość chrześcijan przyjęła założenie, iż to wielkie wyzwolenie nastąpi dopiero na tamtym świecie, a znaczna część Dwunastokrokowców zadowala się jedynie samą trzeźwością i powstrzymaniem od uzależniającej substancji, zamiast podjąć trud prawdziwej przemiany własnego „ja” - pisze Richard Rohr w książce "Oddychając pod wodą. Duchowość i Program Dwunastu Kroków".
Deon.pl
Czy jest z nami dziś ktoś, kto jest tu pierwszy raz? - pada pytanie. Mężczyzna w średnim wieku nieśmiało podnosi rękę. - Mam na imię Michał. Alkohol to centrum mojego życia. Nie piję o kilku tygodni - mówi niepewnie. Z sali słychać brawa, a na twarzach zgromadzonych widać autentyczny uśmiech: witamy na pokładzie.
Czy jest z nami dziś ktoś, kto jest tu pierwszy raz? - pada pytanie. Mężczyzna w średnim wieku nieśmiało podnosi rękę. - Mam na imię Michał. Alkohol to centrum mojego życia. Nie piję o kilku tygodni - mówi niepewnie. Z sali słychać brawa, a na twarzach zgromadzonych widać autentyczny uśmiech: witamy na pokładzie.
Meszuge
Dno pijącego alkoholika to często zwolnienie z pracy, rozwód, atak delirium tremens, wypadek drogowy, detoks, próba samobójcza. Zdarzenia czasem spektakularne, zawsze dramatyczne. Takie wstrząsy wyrywają z pijanego obłędu, ale przyszłość nie zawsze jest tak kolorowa, jak obiecują pierwsze tygodnie abstynencji.
Dno pijącego alkoholika to często zwolnienie z pracy, rozwód, atak delirium tremens, wypadek drogowy, detoks, próba samobójcza. Zdarzenia czasem spektakularne, zawsze dramatyczne. Takie wstrząsy wyrywają z pijanego obłędu, ale przyszłość nie zawsze jest tak kolorowa, jak obiecują pierwsze tygodnie abstynencji.
To nie jest tekst wyłącznie dla potencjalnych uczestników spotkań AA. Może on pomóc twojemu przyjacielowi, współpracownikowi, sąsiadce - bo może nie wiedzą, że jest rozwiązanie.
To nie jest tekst wyłącznie dla potencjalnych uczestników spotkań AA. Może on pomóc twojemu przyjacielowi, współpracownikowi, sąsiadce - bo może nie wiedzą, że jest rozwiązanie.
Meszuge
Niezdolność do rozstania z alkoholem w oparciu o własną siłę woli, to właśnie jest alkoholizm. Ale przecież nie urodziłem się alkoholikiem! Dlaczego piłem przed uzależnieniem? Po co piłem?
Niezdolność do rozstania z alkoholem w oparciu o własną siłę woli, to właśnie jest alkoholizm. Ale przecież nie urodziłem się alkoholikiem! Dlaczego piłem przed uzależnieniem? Po co piłem?
Katarzyna Bosowska / slo
Stajesz na progu decyzji o podjęciu terapii. Mówiąc inaczej, zaczynasz nowe życie. Ale co ze starym? Przecież nie da się tak po prostu odciąć od siebie przeszłości. Zacząć od zera. Ale jakoś musisz. Stajesz przed nieznanym. Wiesz, kim byłeś. Nie wiesz, kim jesteś teraz. Bezimienny.
Stajesz na progu decyzji o podjęciu terapii. Mówiąc inaczej, zaczynasz nowe życie. Ale co ze starym? Przecież nie da się tak po prostu odciąć od siebie przeszłości. Zacząć od zera. Ale jakoś musisz. Stajesz przed nieznanym. Wiesz, kim byłeś. Nie wiesz, kim jesteś teraz. Bezimienny.
Meszuge / slo
Nikt tego za ciebie nie zrobi, ale nigdy nie zrobisz tego sam - to powiedzenie popularne w środowisku Anonimowych Alkoholików.
Nikt tego za ciebie nie zrobi, ale nigdy nie zrobisz tego sam - to powiedzenie popularne w środowisku Anonimowych Alkoholików.
Katarzyna Bosowska / slo
Co wyzwala chęć picia alkoholu? Na samym wstępie i zupełnie bezsprzecznie można uznać, że... WSZYSTKO! Tak, to nie pomyłka. Naprawdę.
Co wyzwala chęć picia alkoholu? Na samym wstępie i zupełnie bezsprzecznie można uznać, że... WSZYSTKO! Tak, to nie pomyłka. Naprawdę.
Meszuge
Dlatego sądzimy, że człowiek, który uważa iż tylko wystarczy nie pić nie przemyślał wszystkiego. Czy, żeby wytrzeźwieć, trzeba zostać członkiem AA?
Dlatego sądzimy, że człowiek, który uważa iż tylko wystarczy nie pić nie przemyślał wszystkiego. Czy, żeby wytrzeźwieć, trzeba zostać członkiem AA?
To być może najbardziej demokratyczne miejsce świata, a jednocześnie miejsce najbardziej uczące pokory. Obok siebie stają i biorą się za ręce starszy i młodzi, kobiety i mężczyźni, psia fryzjerka, bezdomny i doktor medycyny.
To być może najbardziej demokratyczne miejsce świata, a jednocześnie miejsce najbardziej uczące pokory. Obok siebie stają i biorą się za ręce starszy i młodzi, kobiety i mężczyźni, psia fryzjerka, bezdomny i doktor medycyny.
Wyszłam za mąż, gdy miałam osiemnaście lat. Żywiłam wielką nadzieję na piękne życie u boku kochającego męża i dzieci. Niestety, po kilku latach takiego życia mój mąż stał się wybuchowy i agresywny. Moje wyobrażenie o nim i o cudownym małżeństwie legło w gruzach. Jednak za wszelką cenę pragnęłam utrzymać ten związek, zwłaszcza że w naszej rodzinie nigdy nie było rozwodów, choć cierpienia nie brakowało.
Wyszłam za mąż, gdy miałam osiemnaście lat. Żywiłam wielką nadzieję na piękne życie u boku kochającego męża i dzieci. Niestety, po kilku latach takiego życia mój mąż stał się wybuchowy i agresywny. Moje wyobrażenie o nim i o cudownym małżeństwie legło w gruzach. Jednak za wszelką cenę pragnęłam utrzymać ten związek, zwłaszcza że w naszej rodzinie nigdy nie było rozwodów, choć cierpienia nie brakowało.
Meszuge / slo
Trzeźwość to nieustanne poznawanie siebie + zmiana - to najkrótsza definicja, jaką znam. Jeśli jednak, zamiast mozolnego poznawania siebie, wmawiam sobie, że jestem szczęśliwy, zadowolony i cieszę się, to żadnego odkrycia na swój temat nie dokonam; a poza tym - po co cokolwiek zmieniać, jeśli jest tak dobrze?
Trzeźwość to nieustanne poznawanie siebie + zmiana - to najkrótsza definicja, jaką znam. Jeśli jednak, zamiast mozolnego poznawania siebie, wmawiam sobie, że jestem szczęśliwy, zadowolony i cieszę się, to żadnego odkrycia na swój temat nie dokonam; a poza tym - po co cokolwiek zmieniać, jeśli jest tak dobrze?
Katarzyna Bosowska / slo
Pomyślałam, że trzeźwienie jest odkrywaniem życia na nowo. Wychodzeniem z mgły, wydostawaniem się na ląd, odnajdywaniem DOMU. Cokolwiek by on oznaczał. Każdy, kto trzeźwieje, nazywa ten DOM po swojemu, bo dom to też przynależność, bezpieczeństwo, zaufanie.
Pomyślałam, że trzeźwienie jest odkrywaniem życia na nowo. Wychodzeniem z mgły, wydostawaniem się na ląd, odnajdywaniem DOMU. Cokolwiek by on oznaczał. Każdy, kto trzeźwieje, nazywa ten DOM po swojemu, bo dom to też przynależność, bezpieczeństwo, zaufanie.
Pijak pije, bo lubi, alkoholik, bo musi. By zmienić swój stan emocjonalny, by uciec od emocji i uczuć. Granica między pijaństwem a alkoholizmem jest bardzo cienka - z Waldemarem Krajewskim, terapeutą uzależnień, rozmawia Józef Augustyn SJ.
Pijak pije, bo lubi, alkoholik, bo musi. By zmienić swój stan emocjonalny, by uciec od emocji i uczuć. Granica między pijaństwem a alkoholizmem jest bardzo cienka - z Waldemarem Krajewskim, terapeutą uzależnień, rozmawia Józef Augustyn SJ.
Meszuge
Wstręt, odrazę, złość, czasem litość, rzadko współczucie… ano, właśnie, to ostatnie wydaje się szczególnie trudne, bo jakim cudem WSPÓŁ… jeśli UCZUĆ alkoholika nie jest w stanie podzielać, ani nawet zrozumieć nikt poza, być może, innymi uzależnionymi?
Wstręt, odrazę, złość, czasem litość, rzadko współczucie… ano, właśnie, to ostatnie wydaje się szczególnie trudne, bo jakim cudem WSPÓŁ… jeśli UCZUĆ alkoholika nie jest w stanie podzielać, ani nawet zrozumieć nikt poza, być może, innymi uzależnionymi?
Uzależnienie mojego męża rozwijało się przez lata, ja jednak jakoś tego nie zauważałam. Żyłam z nim, wspólnie wychowaliśmy trójkę dzieci, lecz ciągle obecny przy tym, wciąż tuż obok, był mój wróg numer jeden - wódka. Z biegiem lat było coraz to gorzej: mąż zrezygnował z jednej pracy, potem z kolejnej. W końcu uznał, że mając prawo do wcześniejszej emerytury, nic już nie musi robić.
Uzależnienie mojego męża rozwijało się przez lata, ja jednak jakoś tego nie zauważałam. Żyłam z nim, wspólnie wychowaliśmy trójkę dzieci, lecz ciągle obecny przy tym, wciąż tuż obok, był mój wróg numer jeden - wódka. Z biegiem lat było coraz to gorzej: mąż zrezygnował z jednej pracy, potem z kolejnej. W końcu uznał, że mając prawo do wcześniejszej emerytury, nic już nie musi robić.
Meszuge / Wydawnictwo WAM
ALKOHOLIK to autobiograficzna opowieść o piciu, uzależnieniu i wyzwoleniu; tragiczna historia nieodwzajemnionej i zdradzonej miłości do alkoholu, którą tylko życie mogło napisać.
ALKOHOLIK to autobiograficzna opowieść o piciu, uzależnieniu i wyzwoleniu; tragiczna historia nieodwzajemnionej i zdradzonej miłości do alkoholu, którą tylko życie mogło napisać.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}