Bezkrytyczna wiara w aparaturę medyczną
Wielu ludzi jest przekonanych że rezultaty uzyskane przy pomocy aparatury są z zasady obiektywne, wolne od błędów i ostateczne. Tymczasem aparaty mogą się mylić. Nie pozwólmy zatem, aby zapanowały nad nami.
Jak nigdy przedtem, w naszych czasach panuje wiara w technikę. Wielu ludzi jest przekonanych, że przy pomocy techniki można zrobić wszystko, i błędnie sądzi, że rezultaty uzyskane przy pomocy aparatury są z zasady obiektywne, wolne od błędów i ostateczne. U tego, kto wierzy, że jakiś aparat zdiagnozował u niego ciężką chorobę, a kto przy tym jest przekonany o nieomylności aparatów, podświadome siły realizacyjne urzeczywistniają, a więc wywołują chorobę, której ten ktoś się obawia.
Prawie tak samo skuteczne są wewnętrzne wyobrażenia. EKG rysuje pewną krzywą. Ta, często posiadająca błędne znaczenie, krzywa może zostać przekształcona w punkt krystalizacyjny dla plastycznego, żywego obrazu chorobowego, w którym tkwi niezwykła siła realizacyjna. Niejeden pacjent, cierpiący na przejściowe, nietrwałe, funkcjonalne dolegliwości sercowe na szczęście niewiele jest sobie w stanie wyobrazić co ta jego choroba oznacza. Nic nie mówiące zygzaki na wydruku EKG mogą stać się punktem wyjściowym dla wyobrażenia (lęk, rozpamiętywanie, wizje nieszczęścia), a przez to doprowadzić do organicznego utrwalenia jakiejś choroby.
U tego, kto żywi błędną wiarę, że badania przy pomocy aparatury dostarczały obiektywnych i definitywnych rezultatów, naturalne siły lecznicze zostają definitywnie zablokowane. Jest samo przez się zrozumiałe, że w rzeczywistości również EKG ukazuje tylko chwilowy obraz, który dzięki drzemiącym w człowieku siłom może zostać całkowicie odmieniony w przeciągu kilku sekund (puls, arytmia itp.).
Aparaty tylko wówczas mają nad wami władzę, gdy pozwolicie się „zahipnotyzować" wynikom ich pomiaru. A to niesłusznie, gdyż w rzeczywistości to wy możecie decydować o tym, co mierzy aparat:
- jesteście zdenerwowani i lekarz mierzy wam ciśnienie, wynik: 180/90. Wystarczy, że wyobrazicie sobie, jak całkiem odprężeni leżycie sobie na hamaku rozpiętym między palmami na plaży Morza Południowego, i natychmiast wynik pomiaru ciśnienia zdecydowanie się obniża;
- jesteście „w stresie" i aparat EKG mierzy wam puls; wynik: 100 uderzeń na minutę. Musicie tylko wyobrazić sobie, że znajdujecie się w sytuacji odprężenia i puls szybko wróci do normy.
Fragment książki: Sztuka pozytywnego myślenia - Klaus W.Schneider
Skomentuj artykuł