Meteopaci wiosną czują się gorzej
Nawet połowa populacji cierpi na meteopatię, czyli są szczególnie wrażliwi na zmieniające się czynniki biometeorologiczne. Senność, apatia, rozdrażnienie, bóle głowy czy stawów towarzyszą im zwłaszcza w okresach przesilenia, w tym u progu wiosny.
Lekarze radzą im higieniczny tryb życia i właściwą dietę. W codziennym menu może się pojawić gorzka czekolada, orzechy, kawa - choć w rozsądnych ilościach, a napoje energetyzujące - tylko awaryjnie.
- Są osoby, które są szczególnie wrażliwe na zmieniające się czynniki biometeorologiczne - meteopaci, meteorowrażliwcy; cierpią wówczas na ból głowy, nadmierną senność, ból stawów, czasami apatię, rozdrażnienie, czasem nawet depresję. Są badania, które wskazują, że ponad połowa, a może nawet 60 proc. społeczeństwa ma takie objawy - powiedziała w środę PAP specjalistka chorób wewnętrznych i alergologii dr Joanna Glueck z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 5 Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
- Mechanizm nie jest do końca poznany - to może być zmieniona prędkość wiatru, rodzaj wiatru, zmiany ciśnienia atmosferycznego, również zbliżający się front atmosferyczny, zmiana wilgotności powietrza. Jak jest duża wilgotność powietrza, to mamy zaburzoną termoregulację - nasza skóra nie ma jak oddać pary wodnej, bo otaczające powietrze jest wilgotne - tłumaczyła.
U progu wiosny warunki te są bardzo zmienne, a nasze organizmy - zmęczone zimą. - Zimą jemy mniej warzyw, jest mniej słońca, mniej wychodzimy, rzadziej uprawiamy sport. Na pewno to okres stagnacji, niekorzystny dla naszego organizmu. Najlepszą metodą radzenia sobie z niekorzystnymi objawami jest zapobiegania, czyli wcześniejsze przygotowywanie się do tego tego, że wiosną możemy się czuć troszkę gorzej - zaznaczyła specjalistka.
Lekarze zalecają m.in. uprawianie sportu i hartowanie się, np. naprzemiennym zimnym i ciepłym natryskiem. Należy się też wysypiać i dobrze odżywiać naturalnym i bogatoresztkowym jedzeniem, dostarczającym nam wapnia i magnezu. Wskazane są rośliny strączkowe, orzechy, płatki owsiane, ale też gorzka czekolada. Można się wspomóc suplementami diety w tabletkach, ale lepsza jest racjonalna dieta naturalna. Inne doraźne sposoby poprawy samopoczucia to relaksująca kąpiel, drzemka, dobra książka czy film.
- Kawa to używka, ale nieszczególnie groźna. Jeśli mamy poczucie, że ciśnienie nam spada, można się wspomóc kawą w rozsądnych ilościach (...). W dużych ilościach czy stężeniu kawa może mieć działanie niekorzystne. Jeśli chodzi o napoje energetyzujące, lepiej się nimi wspomagać tylko w doraźnych sytuacjach, a nie na co dzień, bo zawierają dużo środków pobudzających - podkreśliła dr Glueck.
Skomentuj artykuł