Nie warto pakować się w toksyczny związek

Nie warto pakować się w toksyczny związek
(fot. xavi_talleda / flickr.com)
PAP / slo

Nałóg palenia można porównać do szkodliwej relacji, z której trudno się uwolnić. Nie warto pakować się w ten toksyczny związek - przestrzegali specjaliści podczas wtorkowej konferencji zorganizowanej przez Polskie Towarzystwo Chorób Płuc i Komisję Europejską.

W piątek 31 maja obchodzony jest Światowy dzień Bez Tytoniu. Palenie tytoniu to przewlekła, nawracająca choroba wynikającą z uzależnienia od nikotyny. Bierne palenie szkodzi zdrowiu tak samo jak aktywne.

Na świecie żyje ok. 1,1 mld palaczy. W Polsce pali 33 proc. dorosłych (41 proc. mężczyzn i 27 proc. kobiet). Palenie papierosów zmniejsza skuteczność leczenia wielu chorób, na przykład nadciśnienia tętniczego - ale zwłaszcza chorób układu oddechowego.

- Palenie jest dla młodzieży symbolem wolności, dorosłości, nieskrępowanej swobody - mówiła prof. Dorota Górecka, prezes Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc i kierownik II Kliniki Chorób Płuc Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie. W ostatnich klasach polskich szkół podstawowych pali około 40 proc. chłopców i 20 proc. dziewcząt. - Wystarczy 2-3 lata okazjonalnego palenia, by wpaść w nałóg. W Wielkiej Brytanii aż 80 proc. palących 18-latków żałuje, że zaczęło palić, jednak zazwyczaj są już uzależnieni od nikotyny i mają trudności z porzuceniem nałogu - dodała prof. Górecka.

DEON.PL POLECA

Wielu palących, którzy pragną ograniczyć ujemne skutki palenia zaczyna palić słabe papierosy (light) lub zmniejsza ich liczbę dziennie, jednak podświadomie inhalują te same ilości nikotyny i smoły, ponieważ zaciągają się mocniej i palą papierosa "do końca".

Do szczególnie częstych następstw palenia należą przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP) oraz rak płuca. - Chorzy na POChP stanowią ok. 10 proc. dorosłych na świecie i w Polsce. Rozwój schorzenia koreluje z ilością paczkolat (liczba lat palenia pomnożona przez liczbę wypalanych paczek papierosów) - dodał prof. Jerzy Kozielski - Kierownik Katedry i Kliniki Chorób Płuc i Gruźlicy Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Zabrzu.

- Nałóg tytoniowy w istotny sposób determinuje nie tylko zachorowania na POChP, ale także na raka płuca. Wśród chorych na POChP, palacze stanowią ponad 90 proc., a wśród chorych na raka płuca 85-90 proc. - podkreślił prof. Tadeusz M. Orłowski - Kierownik Kliniki Chirurgii Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie, Krajowy Konsultant w dziedzinie chirurgii klatki piersiowej.

Komisja Europejska od 2011 roku prowadzi kampanię "Eks-palacze. Nic ich nie zatrzyma". Dzięki bezpłatnej platformie iCoach (www.exsmokers.eu), dostępnej także jako aplikacja mobilna na tablet i telefon, z programu skorzystało ok. 380 tys. Europejczyków, w tym ponad 20 tys. Polaków, którzy postanowili rzucić palenie. 40 proc. osób po upływie 3 miesięcy nie powróciło do nałogu. Założeniem kampanii jest skuteczne dotarcie do pół miliona palaczy do końca 2013 roku.

- Wciąż wielu celebrytów pokazuje się z papierosem lub pochlebnie wyraża o paleniu. Nawet podczas kampanii dotyczącej raka piersi jedna z wspierających ją aktorek wystąpiła z papierosem - mówiła dr Elżbieta Puścińska - przewodnicząca Sekcji Antytytoniowej Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc.

Obecnie coraz popularniejsze są e-papierosy. Jak zastrzegła dr Puścińska, o ich wpływie na nasze zdrowie będzie można mówić dopiero za jakieś 30 lat - bowiem choroby związane z paleniem, - na przykład rak płuc rozwijają się powoli. Poziom większości rakotwórczych substancji w dymie z e-papierosów jest od 9 do 450 razy niższy niż w zwykłym dymie tytoniowym, ale sama nikotyna, której niekontrolowane ilości wdychają e-palacze także ma wiele szkodliwych działań.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie warto pakować się w toksyczny związek
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.