Abp Galbas biskupem pomocniczym archidiecezji katowickiej. „Jo je Ślonzok, po ślonsku poradza godać”
Abp Adrian Galbas – dotąd biskup pomocniczy diecezji ełckiej objął dziś urząd arcybiskupa koadiutora archidiecezji katowickiej. Uroczystą inaugurację jego posługi w stolicy Górnego Śląska zaplanowano na 5 lutego 2022 roku.
- Przede mną dużo nauki i cierpliwego oraz – mam nadzieję – pokornego słuchania – po to, żeby potem móc jak najlepiej spełniać posługę biskupa katowickiego – powiedział arcybiskup w krótkim wywiadzie dla archidiecezjalnego Radia eM.
Koadiutor to biskup pomocniczy z prawem następstwa na urzędzie biskupa diecezjalnego. O wyznaczenie arcybiskupa koadiutora w lipcu br. zwrócił się do Stolicy Apostolskiej obecny metropolita katowicki abp Wiktor Skworc. 4 grudnia ogłoszono, że papież Franciszek powierzył tę funkcję pochodzącemu z Bytomia 53-letniemu biskupowi Adrianowi Galbasowi.
Arcybiskup koadiutor powinien objąć urząd metropolity katowickiego po odejściu abp. Wiktora Skworca na emeryturę z chwilą ukończenia 75 lat – nastąpi to w maju 2023 r.
W środę rano arcybiskupi Skworc i Galbas wspólnie odprawili w Katowicach mszę świętą, a podczas późniejszego spotkania w katowickiej kurii nastąpiło kanoniczne objęcie urzędu przez arcybiskupa koadiutora.
- Zgodnie z kan. 404 par. 1 Kodeksu prawa kanonicznego objęcie urzędu dokonuje się poprzez okazanie apostolskiego pisma nominacyjnego arcybiskupowi metropolicie katowickiemu i Kolegium Konsultorów" – wyjaśnił rzecznik katowickiej kurii ks. dr Tomasz Wojtal.
W wywiadzie dla archidiecezjalnego Radia eM abp Galbas podkreślił serdeczne i sympatyczne przyjęcie w katowickiej kurii. - Myślę, że ja mam w sobie dużo więcej strachu, popłochu i niepewności niż księża, którzy mnie przyjęli – skomentował.
Wspominając swoją reakcję na wieść o mianowaniu arcybiskupem koadiutorem archidiecezji katowickiej, hierarcha przyznał, że nominację przyjął ze strachem i ze świadomością, – jak mówił – że "ma w sobie bardzo wiele braków, które zawsze blokują człowieka przed podjęciem tak odpowiedzialnej decyzji".
- Ale wierzę, że w tych decyzjach Ojca Świętego czy Stolicy Apostolskiej jest ktoś więcej. Przynajmniej tak to dla siebie samego odczytuję, czyli chcę w tym zobaczyć wolę Bożą. To daje mi trochę spokoju i nadziei, że Pan Bóg, skoro daje zadania, to daje też możliwości, by je zrealizować – powiedział abp Galbas, podkreślając, że objęcie urzędu w Katowicach traktuje jako powołanie, podobnie jak wcześniej nominację na urząd biskupa pomocniczego w Ełku.
- Pierwsze kroki (w archidiecezji katowickiej) to będzie słuchanie i przyglądanie się. Staram się bardzo spokojnie i delikatnie stawiać te pierwsze kroki i liczę tutaj na wielką pomoc ze strony moich braci i sióstr w Kościele – powiedział arcybiskup.
Abp Adrian Galbas urodził się w Bytomiu, z którym związany był przez blisko 20 lat życia. Teraz wraca na Górny Śląsk po ponad 30 latach spędzonych poza regionem.
Abp Galbas mówi po śląsku
- Odkrywam to też jako wartość – to znaczy chciałbym wnieść do tej posługi wszystko, co jest śląskie i wszystko, co jest nieśląskie – podkreślił. - Jo je Ślonzok, po ślonsku poradza godać – powiedział arcybiskup.
Abp Adrian Galbas ma 53 lata. Jest doktorem teologii duchowości. Studiował też dziennikarstwo. W czasie dotychczasowej posługi pełnił m.in. funkcję prefekta alumnów w Wyższym Seminarium Duchownym Księży Pallotynów w Ołtarzewie. W latach 2011-2019 był prowincjałem Prowincji Zwiastowania Pańskiego w Poznaniu.
12 grudnia 2019 r. został mianowany biskupem pomocniczym diecezji ełckiej. Święcenia biskupie przyjął 20 stycznia 2020 r. W Konferencji Episkopatu Polski pełni m.in. funkcję przewodniczącego Komisji ds. Apostolstwa Świeckich, jest także koordynatorem w Kościele w Polsce trwającego synodu o synodalności. Jego zawołaniem biskupim są słowa "Pax Christi" (Pokój Chrystusa).
Źródło: PAP / tk
Skomentuj artykuł