Biskup po zawale dziękuje za "dar życia" i modlitwę. Eucharystia jest "sercem mojego życia"
Po przebytym zawale serca biskup Javier Román Arias z Kostaryki poinformował, że wraca do zdrowia i rozpoczął rehabilitację. Hierarcha, stojący na czele Konferencji Episkopatu Kostaryki, podziękował za modlitwy i opiekę lekarską, a w nagraniu wideo wyznał, że to właśnie Eucharystia jest dla niego źródłem siły, pokoju i nadziei.
Jak informuje portal ACI Prensa, biskup Javier Román Ariasz z diecezji Limón, stojący na czele Konferencji Episkopatu Kostaryki, przeszedł poważny zawał serca, po którym wraca do zdrowia. Hierarcha podziękował za modlitwy, wsparcie lekarzy i - jak podkreślił - za "dar życia", który, jego zdaniem, zawdzięcza Bożej opiece.
DEON.PL POLECA
Nagły zawał serca
Do zdarzenia doszło 25 października, kiedy duchowny nagle źle się poczuł i trafił na stół operacyjny. Dzień później poinformowano, że jego stan jest stabilny, a leczenie w szpitalu Metropolitan w San José przynosi oczekiwane rezultaty. Kilka dni później, 30 października, biskup nagrał krótkie wideo ze szpitala, zapewniając, że czuje się dobrze i w pełni sił, choć proces rekonwalescencji potrwa jeszcze kilka miesięcy - czytamy na portalu.
Biskup wraca do zdrowia i dziękuje za dar życia
W uroczystość Wszystkich Świętych biskup Javier Román Arias ponownie pojawił się publicznie, publikując nagranie, w którym z radością poinformował, że po ośmiu dniach przerwy znów może sprawować Eucharystię - informuje ACI Prensa.
"Eucharystia jest sercem mojego życia. W niej znajduję siłę, pokój i miłość, które podtrzymują mnie na duchu" - powiedział biskup.
Kilka dni później, 4 listopada, duchowny opublikował kolejne wideo, w którym raz jeszcze wyraził wdzięczność Bogu za ocalenie i za możliwość cieszenia się życiem po przebytej operacji serca. W poruszających słowach zwrócił się także do wiernych, dziękując za modlitwy i wsparcie:
"Dziękuję Bogu za to, że pozwolił mi otrzymać dar życia po operacji serca" - powiedział.
Zapowiedział przy tym rozpoczęcie rehabilitacji, którą - jak zaznaczył - podejmuje z ufnością wobec Boga i Maryi oraz nadzieją na pełny powrót do zdrowia.
Źródło: ACI Prensa / red
Każdego dnia przeżywamy wiele napięć i stresów. Czujemy się przeciążeni i osamotnieni. Bywa, że nie rozumiemy tego, co dzieje się w nas samych. Zmienność uczuć, codzienne doświadczenia, nieuporządkowana historia życia… To wszystko wpływa nie tylko...
Skomentuj artykuł