Biskupi Hiszpanii o raporcie "El País": dojście do prawdy będzie trudne

Konferencja Episkopatu Hiszpanii (CEE) zapowiedziała gotowość do współpracy w śledztwie dotyczącym domniemanych aktów pedofilii popełnionych przez ludzi Kościoła w tym kraju.

Biskupi wskazali jednak na fakt, że część w zaprezentowanych w sprawozdaniu danych jest nieprecyzyjnych. Wyrazili opinię, że dojście do prawdy w tych kwestiach będzie trudne.

Nieprecyzyjny dokument

Hiszpania: zmarł budowniczy „katedry ze śmieci”

Kościół

W poniedziałkowym oświadczeniu po spotkaniu w Madrycie hiszpańscy hierarchowie Kościoła podkreślili na potrzebę dojścia do prawdy i "upublicznienia przypadków" nadużyć seksualnych, które zostały opisane przez dziennik "El País". W ocenie biskupów dokument, który powstał na podstawie trzyletniego śledztwa dziennikarzy madryckiej gazety, w wielu miejscach jest nieprecyzyjny. Odnotowali oni, że m.in. dotyczy on zarzutów wobec anonimowych agresorów, bez podania ich nazwisk oraz funkcji pełnionych w Kościele. Inny zarzut biskupów odnosi się do umieszczenia w raporcie nazwisk nieżyjących już kapłanów, co utrudnia zbadanie wiarygodności stawianych im zarzutów.

W niedzielnym wydaniu "El País" napisał, że na początku grudnia 2021 r. przekazał do Watykanu dokument zawierający informacje dotyczące rzekomych nadużyć seksualnych wobec dzieci popełnionych przez 251 ludzi Kościoła, zarówno duchownych, jak i świeckich. Stołeczny dziennik oszacował, że od 1943 r. do 2018 r. potwierdził co najmniej 1237 ofiar nadużyć seksualnych ze strony duchownych i świeckich wchodzących w skład struktur hiszpańskiego Kościoła.

Źródło: KAI / pk