Biskupi Ukrainy: nie można być chrześcijaninem i popierać gender
Nie można uważać siebie za chrześcijanina i jednocześnie popierać ideologii gender - przypominają rzymskokatoliccy biskupi Ukrainy.
Piszą o tym w specjalnym przesłaniu do ukraińskich władz, jak i do wiernych, które czytane było w niedzielę w kościołach tego kraju. Odezwa jest reakcją na tzw. marsz równości, który odbył się w stolicy kraju Kijowie.
W przesłaniu skierowanym do przedstawicieli władzy i do wiernych rzymskokatoliccy biskupi Ukrainy przypomnieli o stanowisku Kościoła dotyczącym pojęcia małżeństwa, rozumianego jako związek mężczyzny i kobiety. Hierarchowie uważają, że wydając zgodę na organizowanie marszu równości, przedstawiciele władzy wspierają ruchy i ideologie, które stoją w sprzeczności z 51. artykułem Konstytucji Ukrainy, który gwarantuje ochronę "rodziny, dzieci, macierzyństwa i rodzicielstwa".
Episkopat z przykrością przypomina o wciąż rosnącej na Ukrainie dyskryminacji tej części społeczeństwa, która chce być wierna doktrynie chrześcijańskiej. Zdaniem hierarchów, w tym kraju nikt nie dyskryminuje i nie ogranicza praw kogokolwiek, ze względu na jego orientację seksualną, dlatego nieuzasadnione jest tworzenie wrażenia, że mniejszości seksualne wymagają szczególnej ochrony i wsparcia. W swojej odezwie biskupi podkreślają, że "ideologia gender, która stoi za tzw. marszem równości jest formą neomarksizmu, a jej popieranie zniszczy Ukrainę".
Skomentuj artykuł