Bp Artur Ważny zabrał głos w sprawie ks. Michała Olszewskiego: Nie powinno dojść do takiego aresztowania
- Od dawna postulowaliśmy, że tę sprawę można załatwić inaczej. Jeśli są jakieś zarzuty to można je na innej drodze rozstrzygnąć - nie zamykając ludzi w areszcie, nie tworząc przedziwnej atmosfery, która nikomu nie służy - powiedział bp Artur Ważny w rozmowie z dziennikarzem Bogdanem Rymanowskim.
Bogdan Rymanowski rozpoczął rozmowę z bp. Arturem Ważnym od pytania dotyczącego ks. Michała Olszewskiego. Dziennikarz, odnosząc się do nowych ustaleń sądu, które pozwoliły wpłacić kaucję i zwolnić zarówno księdza Michała, jak również przebywające w areszcie urzędniczki, zapytał, czy była to dobra decyzja.
Bp Artur Ważny o sprawie ks. Michała Olszewskiego: Nie powinno dojść do takiego aresztowania
- Wreszcie! Uważam, że nie w ogóle powinno dojść do takiego aresztowania. Ks. Michał jest członkiem Zespołu ds. Nowej Ewangelizacji. (…) Od dawna postulowaliśmy, że tę sprawę można załatwić inaczej. Jeśli są jakieś zarzuty to można je na innej drodze rozstrzygnąć - nie zamykając ludzi w areszcie, nie tworząc przedziwnej atmosfery, która nikomu nie służy. Być może ktoś pomyślał, że posłuży ale nie służyła - powiedział bp Ważny.
Styl aresztowania ks. Michała Olszewskiego jest nadużyciem
Biskup sosnowiecki podkreślił jednocześnie, że księża nie są wyjęci spod prawa.
- Uważam, że sprawa powinna być osądzona właściwie, według przepisów. Myślę natomiast, że sposób realizacji [tych przepisów - przy. red.] jest niewłaściwy, jest nadużyciem - styl aresztowania, narracja związana z tym wydarzeniem, ciągłe zmiany kwalifikacji - to wszystko jest dla mnie szyte grubymi nićmi. Jestem zbulwersowany tą postawą i bardzo się cieszę, że to się skończy - powiedział duchowny.
Bp Artur Ważny wierzy, że ks. Michał jest niewinny. - Wierzę w to, bo znam Michała od pewnego czasu. Pamiętam również, jak on i ludzie, którzy z nim współpracowali, snuli piękne marzenia o Archipelagu [inicjatywa Fundacji Profeto - przyp. red.], o tym, by pomagać ludziom skrzywdzonym. To było ich marzenie. Szkoda, że w taki sposób to jest teraz realizowane - powiedział bp Artur.
Wysłuchaj całej rozmowy:
Skomentuj artykuł